Muszę przyznać, że zaczęło się dość drętwo i biorąc pod uwagę wcześniejsze filmy oparte na DnD obawiałem się mocno efektu końcowego. Po kilkunastu minutach zaczęło się jednak robić coraz lepiej i tak coraz dalej i dalej polepszało się na tyle, że w pewnym momencie zapragnąłem wręcz zagrać w sesję opartą na tym scenariuszu :) Jeżeli podejdziecie do tego filmu ze swobodną rezerwą i dodatkowo jesteście zainteresowani papierowym DnD, to jestem przekonany, że i Wam film przypadnie do gusty :)
Ogólnie trzecia cześć bardziej mi się podobała od poprzednich, choć fabuła i dialogi nie porywają. Jako fan D&D podchodziłem do tego filmu z bardzo dużym dystansem, więc każdemu mogę polecić o ile miał styczność z tym systemem. Dodam tylko, że film na pewno jest lepszy od Króla Skorpiona 3 a mają podobną ocenę nawet na filmweb.
"Króla Skorpiona 3" w ogóle nawet nie uważam za film - to jakaś chora wizja reżysera ;-)
Ale wracając do wątku - fajnie się D&D 3 oglądało. Motyw z tą demoniczną dziewczynką był mega - na miejscu Greysona z siekierą bym do niej nie podchodził ;-) Dużo akcji i dobre efekty specjalne - widać, że budżet nie został zmarnowany. Na plus są rozmaite smaczki (choćby ten z kupnem pancerza +2 czy +4).