Nie wiem gdzie Ty tu widzisz monotonię? Chyba że chodzi o brak seksu albo zabawnych sytuacji.
Film bardzo dobry, nie wyobrażam go sobie w innej formie.
Pozdrawiam

Ty to powiedziałeś. I to Ty myślisz w takich kategoriach. I nie zmienię zdania - dla mnie film jest monotonny i momentami mnie nużył.

Zgadzam się z MissBetsy.

Bo to nie jest film akcji!! Nie oczekuj po dramacie w dodatku familijnym czegoś wielkiego. Twoja opinia świadczy że tego filmu nie zrozumiałeś nawet mimo tego że masz zwierzaki w domu. Bardzo lubię akcję tak samo jak ty, ale tu jest niepotrzebna. Chciałeś aby Hachiko walczył ze złodziejami i mordercami?!

Nie wiem co się tak uparłeś na tą akcję. I skąd pomysł o złodziejach i mordercach. Chyba nie do końca odczytałeś moją wypowiedź ze zrozumieniem. Umiem docenić dobry dramat czy melodramat, jasne że mogę się mylić, ale nie wydaje mi się żebym czegokolwiek w tym filmie nie zrozumiała bo był dość prosty do odczytu. Dobry film, bez względu na jego kategorię nie bywa nudzący

Ostatnim zdaniem właśnie sama sobie zaprzeczyłaś , więc teraz naprawdę nie wiem o co ci chodzi.

Według mnie też momentami film był nudnawy. Ogólnie historia bardzo poruszająca, ale dopiero końcówka była naprawdę dobra.

Hahah Darkadi15, dobrze powiedziane. W zupełności się z tobą zgadzam i też nie czaje tych ludzi, którzy po filmie który ma być refleksyjny i ma wzruszać oczekują "Akcji", chcecie akcji to idźcie Tożsamość Bourne'a oglądać a nie się zabieracie za takie filmy.

MissBetsy nie napisała, że oczekiwała akcji... napisała tylko, ze był monotonny... Mnie się film bardzo podobał.. tzn nie sam film, tylko opowieść, historia.. ale zgadzam się z założycielką tematu- był trochę nudnawy, może po prostu troche za długi. Ale to film na faktach- nie mógł być inny ;)
Nie kłóćcie się bo nie o to tutaj chodzi. Każfy może mieć swoje zdanie. Pozdrawiam ;)

Ten film jest równie refleksyjny i złożony co przepis na marchewkę z rodzynkami. I równie mdły.

Hihihi :)

Co się z Wami dzieje? Już tak jesteście zblazowani, że nawet nie rozróżniacie gatunków filmu. Jesteście żałośni w swych porównaniach.

Tak jakby gatunek miał cokolwiek wspólnego z jakością.

To tak jak Twój marny komentarz z rzeczową oceną. Film jak na swój gatunek był dobrej jakości i miał sens, gra aktorska również dobra. Klimat oddany. Przekazuje pozytywne przesłanie. Wiec jak na moją opinię jest dobry.

Cieszę się, że Ci się podoba, ale nie każdy ma 6 lat, za to każdy może mieć odmienne zdanie. Kino familijne powinno cechować się łatwością w odbiorze (ale bez przesady) wartką akcją i jakimś przesłaniem. Tak żeby dziecko zrozumiało, a i rodzic nie musiał podcinać sobie żył z nudów. Jak dla mnie to film dla najmniej rozgarniętych dzieci, rozciągnięty do granic możliwości.
Czym innym jest piękna historia Chahiko, którą bardzo lubię, która skłania do refleksji, która jest inspirująca - a czym innym ten film, stąd też moja ocena, moje porównanie; I nie - nie jesteś jedynym sprawiedliwym "jurorem" na fw.

Zgadzam się w 100%.

Zgadzam sie. Historyjka moze i poruszajaca, ale na krotki metraz co najwyzej. Film nudny jak przyslowiowe flaki... A nastrojowe, liryczne kino nie jest mi obce. Tyle tylko, ze fabula rzadzi sie swoimi prawami. I jesli nie porywa wizualnie czy aktorsko, nie zmusza do chociazby odrobiny wysilku intelektualnego, to przynajmiej powinna trzymac tempo. Tutaj zabraklo wszystkiego. Juz wole animowana klasyke Disney'a - wartosc wychowawcza na wysokim poziomie, filmy ponadczasowe i zrealizowane zgodnie z regulami sztuki.

Miss Betsy zgadzam się z Tobą w pełni. Właśnie skończyłem oglądać, również oceniłem na 5 i bałem się, że tylko ja mam problem z tym filmem. Film jest można powiedzieć wzruszający, ale okropnie nudny i monotonny. Ostatnie pół godziny tego filmu to praktycznie tylko ujęcia psa czekającego na stacji. Fabułę tego filmu można by streścić w pięciu zdaniach, a to nie świadczy dobrze o scenariuszu.

BTW Jeśli oglądałaś "Whiplash", a zakładam, że tak, to jakie masz zdanie na temat tego filmu? Bo ja mam odczucia podobne jak w przypadku Hachiko, jestem ciekaw czy ty też.

często zarzucano mi brak empatii i wrażliwości gdy mówiłam, że nie płaczę na filmach w scenach typu "umarł piesek". pomimo tego że Mój przyjaciel Hachiko zbiera wysokie oceny i dużo osób twierdzi że to jeden z najbardziej wzruszających filmów , ja podeszłam do niego z dużym dystansem, nie miałam względem niego dużych oczekiwań. nie jest to może wybitny dramat i nie wiadomo jak bardzo niesamowita produkcja, druga Lassie czy coś, ale jak dla mnie Hachiko nie jest aż tak zły. to prosty, niezwykle wzruszający film - sama się zdziwiłam, że nawet mi się podobał. ja go oceniłam na mocną 7 :)

Zgadzam się! Cały film opierał się ckliwej muzyccze, ale kolejne sceny nic nowego nie wnosiły do opowieści ciekawego. Nuda!

Zgadzam się również z MissBetsy, film zdecydowanie za długi, monotonny.

Cóż każdy odbiera filmy po swojemu. Dla mnie Hachiko to bardzo emocjonalny film, który nie potrzebuje żadnych fajerwerków i urozmaiceń. Nakręcono go minimalistycznie, bo niczego więcej nie potrzebuje. W sporej części jest pokazany z perspektywy psa, więc oparte na tym, że czeka i tęskni, więc jeśli komuś się nudzi to jego problem. Tak musiało to być nakręcone. Dla mnie nudna jest większość filmów superbohaterskich i akcyjnych z ostatnich 15 lat, gdzie scenariusze są nudne i głupie a efekty specjalne za miliony dolarów to puste wypełniacze.