W tym filmie ciężko doszukać się jakichkolwiek plusów. Z komedią niewiele ma to wspólnego. Nie ma tam ani jednego momentu który rozbawi widza. Fabuła nie odgrywa tutaj właściwie żadnej roli, jest oderwana od rzeczywistości . Jedynie jak pomyślę że to nie film a "sztuka" która przedstawia miłość i jej przemijanie to mogę uznać za jakiś mały plusik. Lubię dramaty romantyczne, ale ukazanie miłości w ten sposób w ogóle do mnie nie przemawia. Do tego dochodzi okropne aktorstwo...Nie wiem, może po prostu mam wrodzony uraz do francuskich hiszpańskich i włoskich romansów. Po prostu przedstawiają taki kicz, że to się w pale nie walcuje. On na 7/10 nie zasługuje, jest przecież tyle dobrych romansów.