Zupełnie sie nie zgadzam z nazwaniem "Mężczyzny idelanego" komedią romantyczną przez redaktora Felisa!! Jeszcze bardziej chybione jest porównanie do Bridget Jones... "Mężczyzna..." to film bardzo realny z pewością bliższy Czechom i Polakom niż reszcie świata;) Nie jest to zwykła wesoła romantyczna opowiastka przypominająca kom.rom. z Hollywood... Ale historia która może byc odbiciem zycia każdej Polki (nie chodzi mi o związek z Oliverem, tylko poszukiwanie właściwego faceta) przedstawiona nieco karykaturalnie;) Dodatkowo mozna w tym filmie zauważyc ciekawe podejście faceta do spraw damsko-męskich;)
Całośc okraszona dobrym humorem, ironią losu no i czeskim językiem;)Także dla każdego cos sie znajdzie;) Polecam;)
dokladnie takie kino lubię ... i nie rozumiem tych durnych recencji WIELKICH RECENZENTÓW !!! pogonić ten motłoch ... najlepiej na Sybir !
Sam jestes motłoch. A Mezczyna idealany to faktycznie wariacja w stylu Bridget Jones - roznica polega na tym, ze jest o wiele zabawniejsza i bardziej ionteligentna.