Jeden z najbardziej niedocenianych filmów Hitchcocka. I może nie jest to najlepszy jego film, to jednak na pewno niewiele obrazów przewyższa "M jak mordercę". Świetna intryga, dużo punktów zwrotnych i mimo, że wszystko wiemy, tak naprawdę zakończenie jest zaskakujące.

Jeden z najbardziej niedocenianych filmów Hitchcocka. I może nie jest to najlepszy jego film, to jednak na pewno niewiele obrazów przewyższa "M jak mordercę". Świetna intryga, dużo punktów zwrotnych i mimo, że wszystko wiemy, tak naprawdę zakończenie jest zaskakujące.

Grace Kelly to jedyna osoba, która uświetniła ten film swoją obecnością. scenariusz bardzo dobry.
pozdrawiam. marbiz.

Nie jest to moze najlepszy film Hitchcocka, ale to jeszcze nie znaczy, ze jest kiepski. Widzialem go juz dawno temu, ale pamietam, ze trzymal w napieciu - szczegolnie scena morderstwa.

Nie, nie szukam wyjaśnienia zagadek i błędów logicznych.
Mam zagadkę natury psychologicznej. Czy ktoś potrafi wyjaśnić, dlaczego przez cały film trzymałam stronę Tony'ego? Chciałam, żeby to jemu się udało, a nie jego przeuroczej, niewinnej żonie z twarzą Grace Kelly.. Zastanawiające..
Hmm.. To raczej nie był efekt...

Przez bardzo długi czas uważałem Psychozę za najlepszy film Hitchcocka, bo to taki klasyk co każdy zna i każdy każdemu poleca. Rok temu postanowiłem obejrzeć więcej jego filmów i przyznaję, że zakochałem się w tych starych produkcjach przez ich klimat i scenariusze, ale jak dotąd nie znalazłem lepszego filmu o Alfreda...

Napiecie od pierwszych minut filmu az do konca takie sa filmy Hitchcocka i min.za to go uwielbiam a M jak morderstwo jest jednym z moich ulubionych filmow mistrza suspensu.

Co za umysł trzeba mieć, żeby wymyślać taki scenariusz. Genialna intryga, nowatorskie spojrzenie na zbrodnie oczami sprawcy, wspaniale wykreowane postacie, zaskakujące zakończenie.... Szczerze podziwiam autora.

zauważyliście postać Hitchcocka na zdjeciu, ze zjazdu klasowego :? tan to sie wszedzie ukryje ;D

Tylko ta muzyka. Coś okropnego. Nie wiem, czemu twórcy w tamtych latach uważali, że taka przaśno-pompatyczna muzyka zbuduje napięcie.

Poprawny, potrafiący zainteresować, ale nie wnoszący zbyt wiele do gatunku film. Intryga nieco
naciągana i naiwna, szczególnie pod koniec dobrze to widać. Nie zapominajmy też o raczej
słabym aktorstwie.

Pierwszorzędny kryminał jakiego od dawna szukałem. Cudny klimat, pomimo jakichś siedmiu scen w całym filmie- każda szokująca i emocjonująca. Perfekcyjna robota Hitcha, ale to scenariusz jest tutaj genialny- złożony, pomysłowy, wiarygodny.
Poleci ktoś równie dobre kryminały? :)

W spisie obsady stoi:
Bess Flowers - Kobieta odpływająca łodzią (niewymieniony w czołówce)
Czy ktoś widzieał w tym filmie Bess Flowers? Więcej:
Czy ktoś widział w tym filmie jakąkolwiek kobietę odpływającą łodzią? :o(

Stare kino w bardzo dobrym stylu. Polecam.

Ten film trzeba obejrzeć! Żałuję,że zwlekałem tak długo.

Intryga nie trzyma się kupy a klimat nie poraża. Bohaterowie pozbawieni wyrazu, mdli. Razi gra
Grace, która przez cały czas robiła 2 miny. Alfred miał o wiele ciekawsze i bardziej trzymające w
napięciu filmy: Psychozę, Vertigo czy Nieznajomych z pociągu. Nawet Północ-Północny zachód
ma lepszy klimat.

Małżeństwo Wendiców od roku czasu wydaje się idealnym...Ona piękna, wytworna (Grace Kelly), On (Ray Milland) dla niej rzuca tenis i postanawia się zmienić.Do kraju wraca znany pisarz kryminałów i dawny kochanek Mark Halliday (Robert Cummings) pani Wendice. Dochodzi do morderstwa w mieszkaniu państwa Wendiców.
Intryga...

super się ogląda, polecam

Jedna z najlepszych historii jaką miałem okazję do tej pory obejrzeć. Wciąga od pierwszej do ostatniej minuty - to film idealny.

Czyżby błąd Hitcha?

Pod koniec Grace Kelly próbuje dostać się do mieszkania, używając klucza Swana (nieświadomie). Czyli ma go ze sobą. Potem dostaje się do mieszkania. I wszystko jest OK.
Tylko, że Tony - w kilka chwil później - też próbuje dostać się do domu tym samym kluczem... Jak to możliwe, że dwie osoby...