Nagromadzenie żenady, słabego aktorstwa i kiczu. A wystarczyło podejść do tej historii, scenariusza na poważnie. Odrzucić przerysowane ( w złym tego słowa znaczeniu) postacie, wprowadzić sensowne dialogi i mamy świetny film gangsterski, którego akcja dzieje się w latach 20/30 XX w. na kresach wschodnich RP. Myślałem, że widziałem już wszystko w naszej rodzimej kinematografii, ale gdy zobaczyłem Szyca z gołymi cyckami zapinanego od tyłu okazało się, że można mnie jeszcze zaskoczyć. Słabe i szorujące po dnie.