niezłe sceny gore, świetny klimat, ciekawa fabuła... ale też nie najlepsze aktorstwo [pomijając Franka Zito] film dla fanów horroru na pewno wart uwagi, ale dla pozostałych widzów może to być ciężki seans.
Rzeczywiście, zgadzam się z przedmówcą. Dodam, że pierwsza połowa filmu trąci sporym kiczem i jest zwyczajnie słaba, przerysowana. Znacznie lepsza jest druga połowa filmu, kiedy poznajemy Franka od zupełnie drugiej strony, jako artystę i dość topornego amanta. NA plus także trzeba zapisać ciekawą i oryginalną muzykę oraz mroczne zdjęcia nocnego oblicza miasta. Ogółem jednak 5, góra 6 na 10. Polecam.