PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1275}

Mechaniczna pomarańcza

A Clockwork Orange
7,9 218 580
ocen
7,9 10 1 218580
8,7 38
ocen krytyków
Mechaniczna pomarańcza
powrót do forum filmu Mechaniczna pomarańcza

Dwie godziny męki 2/10

ocenił(a) film na 2

Film strasznie ale to strasznie nudny ciężki dołujący i te klimaty kompletnie nie w moim guście...
Tak męczącego filmu już dawno nie widziałem gdy się wydaje że film już się troche rozkęca po chwili znowu staje i tak do samego końca...

ocenił(a) film na 10
slobi

Już po Twoich ocenach wystawionych filmom (arcydzieła pokroju "Sagi Zmierzch") widać, że nie jesteś osobą myślącą. Mechaniczna Pomarańcza nie została stworzona żeby zabawić Cię 15 minut przed zaśnięciem, tylko żeby skłonić Cię do głębokich refleksji podczas oglądania jak i długo po. Pokazuje przede wszystkim, że aby przetrwać przemoc jest człowiekowi niezbędna co tym bardziej uważam za hasło nadzwyczaj aktualne w dzisiejszych czasach margarynowego pokolenia.

Asdasiq

No przecież 'chłopaki nie płaczą' 'avatar' 'nie ma mocnych' to dużo lepsze filmy od ambitnego, ciężkiego kina z przesłaniem.
(i to 2/10 dla Monty Pythona nadal mnie dziwi...)

ocenił(a) film na 10
viaxon

Ja rozumiem, że można nie lubić tego typu filmów (nie dorosnąć do nich). Ale po co wystawiać się na pośmiewisko pisząc, że się filmu nie rozumie albo nazywając to kino "ciężkim i dołującym"? Nawiasem mówiąc Mechaniczna Pomarańcza to film idealnie dla Ciebie (slobi) ponieważ porusza również temat "czy człowiek pozbawiony możliwości wyboru pozostaje człowiekiem, czy staje się maszyną?". Może warto czasem poświęcić więcej uwagi filmowi wartościowemu niż jak maszyna klepać wszystko co nowe i "holiłudzkie" (oczywiście te filmy też są dla ludzi i mają prawo się podobać) ?

ocenił(a) film na 2
Asdasiq

To że film wogle nie jest w moim guście nie oznacza że go nie zrozumiałem bo myśle że bardzo dobrze go zrozumiałem przede wszystkim pokazuje że nikogo na siłe nie można zrobić dobrym człowiekiem i pokazuje też że Ci teoretycznie dobrzy wcale nie są tacy dobrzy....co nie zmienia faktu że film kompletnie nie jest w moim guście wogle mnie nie rusza nie skłania do żadnych głębszych refleksji ani przemyśleń....
Ciekawi mnie za to to co napisałeś ,,ze aby przetrwać przemoc jest człowiekowi niezbędna" to pytam się do czego Ci ta przemoc jest tak bardzo potrzebna?
No brzmi to bardzo dwuznacznie no chyba że takie coś Cię kręci to już wszystko wiadomo....

ocenił(a) film na 10
slobi

Widać, że jesteś jeszcze za młody i w szkole faktycznie przemoc nie jest potrzebna do niczego. Filmu nie zrozumiałeś w ogóle. Nikt nie sprawił, że Alex stał się dobry, nabawiono go jedynie wstrętu do przemocy.

PS. O co chodzi w "... i pokazuje też że Ci teoretycznie dobrzy wcale nie są tacy dobrzy ..."? Możesz odnieść się do takiej sytuacji z filmu? Nic takiego nie przychodzi mi do głowy.

ocenił(a) film na 2
Asdasiq

No widze że nie wiesz jak się do tego odnieść to zjechałeś na temat szkoły a tak na marginesie szkołe to już dawno skończyłem:)
A co do filmu dokładnie to napisałem ze nikogo na siłe nie można zrobić dobrym człowiekiem czyli logicznie myśląc oczywistym jest że takim się nie stał ale rozumiem że koniecznie chcesz pokazać swoją wyższosc ale to mnie specjalnie nie dziwi...a co do twojego pytania napisałem to tak w przenośni.... bo jeżeli ktoś [lekarze policjancij i tak dalej...] komuś czyni krzywde i nie ważne czy ten ktoś jest dobry czy zły jak w tym wypadku [główny bohater] to można to tak ująć....

ocenił(a) film na 10
slobi

Aha czyli Ty nie zrozumiałeś filmu, a ja jestem głupi? Chłopie Ty majaczysz, bredzisz, czy co Ci się dzieje? Cały sęk polega na tym, że film nie mówi o byciu dobrym czy złym, pokazuje tak jak jest w życiu, że nic nie jest czarno-białe a jedynie w odcieniach szarości, skoro nie możesz tego zrozumieć nie sądzę żebyś skończył edukację daleko dalej niż po gimnazjum :)

ocenił(a) film na 2
Asdasiq

No ja to odebrałem i zrozumiałem na swój sposób a Ty na swój i wcale nie twierdze że błędnie problem w tym że koniecznie chcesz być mądrzejszy niż jesteś a co do edukacji to podejrzewam że więcej niż ty ale akurat mało mnie to interesuje gdzie i co kończyłeś....

ocenił(a) film na 5
Asdasiq

Jak komuś się dany film nie spodobał to najłatwiej zarzucić mu, że nie dorósł do niego albo go nie zrozumiał. Typowe podejście…… Osobiście uważam, że film zrozumiałem, dokładnie przeanalizowałem oraz jestem dojrzałym człowiekiem, ale nadal mi się nie podoba. Film oglądałem z kolegą i ma podobne zdanie, więc wiele osób nie docenia tego „arcydzieła”. Nie ma co robić sensacji z faktu, iż nie każdy preferuje takie klimaty.

użytkownik usunięty
viaxon

A czemu cię dziwi 2/10 dla Monty Pythona ? Przecież to takie badziewie że nawet jeden dla tych filmów to za dużo .

Chyba sobie żartujesz.

użytkownik usunięty
viaxon

Nie żartuję. Filmy Monty Pythona to największa żenada jaka powstała . Komedia w takim wydaniu to żenada, w ogóle nie ma się tam z czego śmiać, nawet jednej śmiesznej sceny nie ma w tych pseudofilmach .

ocenił(a) film na 10

Umrzyj paszteciarzu.

użytkownik usunięty

Skecze Pythonów są miernikiem inteligencji. Motłoch ich nie rozumie.

ocenił(a) film na 10

Filmy Monty Pythona są adresowane da inteligentniejszej kategorii ludzi, legitymujący się szerokim ilorazem inteligencji. Człowiek który myśli brzuchem, a nie głową i boi się po obejrzeniu horrorów z demonami i duchami tak, że nie wstaje do kibla tylko sika i robi kupę do wiadra no i śpi przy otwartym świetle tego nie zrozumie.

ocenił(a) film na 10
Raze

no,Smalczyk na pewno myśli brzuchem,taki ma wielki.

slobi

To lepiej wróć do oglądania polskich komedyjek, jeśli cię to przerasta.

ocenił(a) film na 2
viaxon

Tak bardzo mnie to przerasta:)
Wiesz nie chce być nie miły ale równie dobrze mógłbym napisać że jesteś jakimś starym sztywniakiem i stąd taka niechęć do skądinąd świetnych polskich jak to nazwałeś komedyjek:)

ocenił(a) film na 10
slobi

Tylko, że on nie napisał o tych "polskich komedyjkach" nic złego, więc nie wiem skąd pozycja obronna u Ciebie.

Asdasiq

Bo wszyscy wiemy jakie polskie komedyjki :) Bynajmniej te nowe ;)

filmowy_laufer

Czy ty użyłeś 'bynajmniej' jako 'przynajmniej'?

viaxon

Wiem, że jest różnica między tymi słowami, ale jakoś wtedy nie zwracałem uwagi na szczegóły.

slobi

Ale to nie wiesz jak wystawiać oceny. To czy fim jest marny nie świadczy tylko to że jest dla kogoś nudny i nie w jego klimacie. Podszedłeś do oceny całkiem subiektywnie. Tzn. przynajmniej ja tak uważam że wystawiając ocenę nie kieruje się tylko swoimi odczuciami.Ale staram się podejść do tego też obiektywnie.Bo wiem że są filmy które naprawdę są kałem i każdy praktycznie ocenia na 1,2,3.

slobi

Jest to jednak ambitne kino, które nie wszyscy rozumieją. Dla mnie to najlepszy film jaki w życiu obejrzałem, skłania do wielu przemyśleń o życiu, z niesamowitym i niepowtarzalnym klimatem. Jest to film genialny w swojej prostocie, ukazuje na pozór "zwykłą" historię, ale z głębokim przekazem. Są tu ponadto takie szczegóły, które mnie osobiście bardzo się podobają i czynią ten film wyjątkowym: wystrój wnętrz, sposób prowadzenia narracji, sam język, którego używa główny bohater (zwyrol, który wyraża myśli w niekonwencjonalny i wolny od przekleństw sposób). Jest coś magicznego w tym filmie, coś co trudno ubrać w słowa. Wydaje mi się, że do tego filmu trzeba po prostu dojrzeć.

ocenił(a) film na 10
WielkiSzu

Podpisuję się rękami i nogami. Jeśli chodzi o narrację to polecam oglądać w oryginale bez lektorów, dubbingu. Ewentualnie z napisami.
Powiem szczerze, że za 1-szym razem wyłączyłam po 10 minutach, po czym po ok. godzinie włączyłam znowu i oglądałam 2 razy pod rząd. Coś nie do opisania. Żaden z filmów nie zapadł mi tak w pamięć. Kubrick był mistrzem.

ocenił(a) film na 10
WielkiSzu

Scena gwałtu w teatrze to prawdziwy majstersztyk.Zresztą jak cały film. Szkoda, że jest tylu baranów co filmy oglądają, ale niczego nie dostrzegają.

użytkownik usunięty
TommyTheTiger

Bo w takim badziewiu jak to nie ma czego dostrzec. A scena gwałtu w teatrze była obrzydliwa, nie dało się na to patrzeć .

ocenił(a) film na 10

smalczyk,wracaj lepiej do swojej „Ambitnej" Martwicy mózgu.

użytkownik usunięty
bart13

Nienawidzę Martwicy mózgu. Oglądam tylko takie horrory w których nie leje się krew .

ocenił(a) film na 10

to obejrzyj se lśnienie,tam chyba jest tylko jedna scena jak leje się krew,reszta to strach tzw„Bez krwii"

użytkownik usunięty
bart13

Lśnienie nie jest horrorem a thrillerem. Zaliczenie Lśnienia do gatunku horror to największa pomyłka w dziejach kina .

ocenił(a) film na 10

to dobra,jak chcesz horror bez krwii,to obejrzyj parnormal activity

użytkownik usunięty
bart13

Oglądałem wszystkie części, jedynie trójka zajebista i naznaczeni reszta nędzna .

slobi

Film był świetny, jeden z lepszych jaki oglądałem. Co macie na myśli mówiąc , że jakaś osoba nie dorosła do filmu czy też jest na niego za głupia. Nikt nie jest za głupi na film. Każdy jest w stanie go zrozumiec. To nie jest wcale trudne, no chyba , ze macie jakiś ograniczony mózg... nie wiem. Ja nie mam problemu z tym aby zrozumiec film, nie wydaje się to niczym trudnym. Wystarczy obejrzec z uwagą. I darujcie sb pisanie komentarzy żeby ludzie, którym się nie podobał wracali do szkoły... Inteligencja nie idzie w parze z edukacją. Ludzie, którym się nie podobało widocznie nie oglądali z uwagą, ale nie są na niego za głupi. Niektórzy po prostu nie lubią starych filmów. Ich strata.

ocenił(a) film na 1
slobi

Zgadzam się z autorem tego postu. I śmieszy mnie, bardzo mnie śmieszy to, w jaki sposób ludzie, chcą upokorzyć innych. Oglądałeś "Zmierzch" i oceniłeś na 10? Wracaj do szkoły i tam szukaj mózgu, który gdzieś omyłkowo upuściłeś. To tak jak powiedzieć: Mam vansy, a Ty nie, więc nie śmiej na mnie patrzeć, jesteś zerem rozumiesz? Zerem.

I takie słowa mają pokazać Twoją "dorosłość", której rzecz jasna paradoksalnie doszukujesz się u innych, bo twierdzisz, że IM jej brakuje?

PS: Także oglądałam "Zmierzch", nawet wszystkie części i oceniłam na 10, zaś Monty Python ma u mnie ledwo 2. I naprawdę jeżeli ktoś chce zaatakować mnie w tym temacie, mówiąc że mam mało wysublimowany gust, ponieważ nie pasuje do JEGO, to grzecznie proszę sobie darować.

13tasia13

Ale dlaczego ocena MP na 1 miałaby świadczyć o twojej "dorosłości"? Serio nie wiem.
Bo to nie chodzi o dopasowanie się do czyjegoś gustu, tylko o umiejętność docenienia dobrego kina. Albo nawet wybitnego.

ocenił(a) film na 1
zweistein

Serio nie wiem gdzie Pan dostrzegł, że coś takiego zasugerowałam, proszę mi to wskazać palcem, bo chyba mam klapki na oczach i nie mogę tego dostrzec. Chyba że tego nie ma, to już inna sprawa.

Mówi Pan o "docenieniu dobrego kina"? A czy tu w dużej mierze roli nie odgrywa gust?

13tasia13

To jeszcze raz: dlaczego ocena klasyki kina jakim jest MP na "1" miałaby być wyrazem wiedzy, orientacji, dobrego gustu filmowego? Bo dalej nie wiem.
Oczywiście, liczą się: gust czy smak, czucie, wiedza. Można to mieć, można tego mieć mało albo wcale. Bo chyba nie wszyscy maja tego tak samo dużo?

ocenił(a) film na 1
zweistein

Nadal zadaje mi pan pytanie w którym twierdzi, że coś zasugerowałam. Może i coś sugerowałam, ale w ogóle nie to, co Pan ciągle stwierdza. To ja zadam Panu pytanie: dlaczego ocena klasyki kina jakim jest MP na "1" NIE miałaby być wyrazem wiedzy, orientacji, dobrego gustu filmowego? Bo dalej nie wiem.

To że oceniamy coś na "1" nie koniecznie musi wynikać z naszej niewiedzy, może właśnie za dużo wiemy, aby coś takiego nam zaimponowało. Nie podsuwam tu niczego, co by stwierdzało, że ocena filmu odzwierciedla inteligencje człowieka. Dla mnie dwie strony w pewien sposób mają racje. Śmieszy mnie jedynie to, że człowiek uważający ten film za arcydzieło pluje się(ładniej tego nazwać nie można, Pan wybaczy) do człowieka, któremu ten film w ogóle nie przypadł do gustu ze słowami: Jak Pan śmie! Pan który oglądał "Zmierzch"! To ma być argument? Nie lepiej grzecznie pokazać temu drugiemu człowiekowi, podać argumenty, wyjaśnić o co reżyserowi chodziło? A jeżeli i to nie przynosi skutku, ponieważ druga strona jest temu wszystkiemu przeciwna, grzecznie się ukłonić i podziękować za miłą konwersacje i zrozumieć że ma odmienne zdanie. Należy mieć ludzi na równi.

Każdy ma gust, jeżeli mówi się o człowieku, że: "nie masz gustu", to nie oznacza to, że go nie posiada, lecz nie jest dopasowany do nadawcy, który wypowiada te słowa. Każdy ma swój indywidualny gust, dlatego tez się mówi, że o gustach się nie dyskutuje.

13tasia13

Proponuję darować sobie to "Pan/Pani" bo to trochę pretensjonalne, chyba ze rozmawiam z Panią Babcią, wtedy jak najbardziej.

Podobno nie odpowiada się pytaniem na pytanie, bo to niegrzeczne. Więc może umówmy się, ze najpierw ty odpowiesz na moje pytanie, a potem ja chętnie odpowiem na twoje(które jest moim właściwie, tylko a rebour), może być?

Nie może być tak, ze "dwie strony mają rację". Nie istnieje ciastko zjedzone i cale jednocześnie. Film nie może być świetny i idiotyczny zarazem. Trzeba się na coś zdecydować.Oczywiście, dyskusja powinna zawierać argumenty, możliwie trzeźwe i rzeczowe. ale niestety nawet one nie każdemu trafia do przekonania. Bo żeby je zrozumieć trzeba mieć odpowiednie czucie kina, niekoniecznie nawet wiedze, ale właśnie czucie.

O gustach jednak się dyskutuje - jednak tak, nawet jeśli ktoś usilnie będzie udawał, że tego się nie robi. Są gusta dobre i złe, nieprzypadkowo używamy sformułowań typu "bezguście" lub "on zupełnie nie ma gustu - przecież z czegoś to wynika, prawda?
Wywód logiczny poniżej.
http://www.filmweb.pl/forum/portal+filmweb.pl/%22O+gustach+si%C4%99+nie+dyskutuj e...%22+Czy+aby+na+pewno+Wielokrotnie+podczas,573931

ocenił(a) film na 1
zweistein

Ja słowo pretensjonalne zamieniłabym na czysta grzeczność. Nie zależnie od wieku, wypada z szacunkiem zwracać się do drugiego człowieka. Słowo "Ty" mogłobyc także uznane za zuchwałe. Ale skoro grzecznie zostałam "poproszona" to nieprzyzwoicie byłoby się temu buntować.

Wydawało mi się, że oprócz zacytowania pytania, nieco niżej odpowiedziałam na nie, ale co ja tam wiem...

"dwie strony mają rację"- argument z ciasteczkiem został dobrany adekwatnie do zacytowanej wypowiedzi. Samobójstwo uważane jest za tchórzostwo i odwagę. Trudno jest dowieść co jest kłamstwem, a co racją, czy są dwie prawdy, czy nie ma w ogóle.

Wywód nie daje na nic dowodu. To tez ludzie, mający odmienne zdania. Jak juz mówiłam, słowa "bezguście" używa strona, która ma odmienny gust od tej drugiej, ale czy ta osoba faktycznie "zupełnie nie ma gustu"? Ma, ale niedopasowany, do osoby atakującej, stąd takie słowa.

13tasia13

Jeśli "ty" jest "zuchwałe", to miliony korzystających z netu są zuchwalcami. I traktują to swoje zuchwalstwo jako coś oczywistego.

Nie rozmawiamy o o samobójstwie, tylko o kinie. Film wybitny (przykładowo "Ojciec chrzestny") nie może być również beznadziejnym - nie ma znaczenia, ile osób wskaże to drugie - każda będzie się mylić. Więc jest jednak ta "prawda", która jednak nie dla wszystkich jest oczywista - co zresztą jest naturalne, bo przecież nie wszyscy na kinie się znają, choć każdy może upublicznić swoją opinię, niezależnie od tego, jak bardzo jest trafna czy chybiona.

Nie, "dowodu" nie ma. Jest za to doświadczenie, praktyka dyskutanta i zdrowy rozsądek. Oczywistym jest, że skoro istnieje "dobry gust" (znasz chyba takie pojęcie?), musi istnieć również gust zły. Czyli nie każda opinia, nie każdy gust, nie każda wypowiedź jest równouprawniona. Inaczej: jedni mają rację, inni jej mieć nie mogą (choćby opierając się na tym jednym kryterium - gustu/smaku). Oczywiście, takie stwierdzenie może być gołosłowne i mające na celu wyłącznie atak na osobę reprezentującą inny punkt widzenia, tak bywa. Ale bywa też tak, że wypowiada się o filmie ktoś, kto pojęcia bladego ani zielonego nie ma, wiedzy za grosz, a gust pożal się Boże.

ocenił(a) film na 10
13tasia13

Proszę zauważyć, że zjedzenia ciastka czy pooglądanie filmu jakoś się łączy. Mając do czynienia ze smacznym ciastkiem czy dobrym filmem zostaniemy zadowoleni - w pierwszym przypadku smakołykiem, w drugim dobrym seansem. A samobójstwo...? No właśnie. To zjawisko negatywne i rzadkie więc nie mogą dziwić opinie - "jedni mówią, że to bohater", inni że tchórz. Napiszę więcej. Ryszard Siwiec - dokonał samospalenia i jest dla mnie bohaterem. A taki człowiek, któremu życie niemiłe (zakładam oczywiście, że nie ma poważnych problemów psychicznych i życie nie dało mu się bardzo mocno we znaki) i wiesza się na klamce? Dla mnie tchórz. W przypadku dobrego ciastka czy dobrego filmu zawsze, ale to zawsze będzie to coś pozytywnego. No ale nieco zboczyłem z tematu. Czy mogłaby Pani napisać kilka zdań dlaczego 1 dla Mechanicznej Pomarańczy? Bo ocena oznacza ni mniej ni więcej, a fakt że film nie powinien powstać i jest totalnym błędem twórcy. Chciałbym się dowiedzieć co Panią aż tak pisząc kolokwialnie dobiło.

Kamileki

Daruj sobie to "Pan/Pani".

ocenił(a) film na 10
WielkiSzu

Okej Panie :D

Kamileki

To nie jest śmieszne. Próbujesz w prostacki sposób pokazać jak przesadnie kulturalny jesteś, a to dobrze nie świadczy. Może po każdej wypowiedzi mamy kłaniać ci się do pasa?

ocenił(a) film na 10
WielkiSzu

Tylko do pasa?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
WielkiSzu

Miałem nadzieje, że tylko udajesz ale Ty naprawdę jesteś idiotą:D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones