PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1275}

Mechaniczna pomarańcza

A Clockwork Orange
7,9 218 580
ocen
7,9 10 1 218580
8,7 38
ocen krytyków
Mechaniczna pomarańcza
powrót do forum filmu Mechaniczna pomarańcza

Dwie godziny męki 2/10

ocenił(a) film na 2

Film strasznie ale to strasznie nudny ciężki dołujący i te klimaty kompletnie nie w moim guście...
Tak męczącego filmu już dawno nie widziałem gdy się wydaje że film już się troche rozkęca po chwili znowu staje i tak do samego końca...

ocenił(a) film na 1
Kamileki

Dobrze, wy twierdzicie, że to niebywale wybitne kino, ja twierdze, że miernota, jakiś bubel, który nigdy nikomu bym nie poleciła. I skoro jest tylko jedna prawda, chociaż ja twierdzę, że "każda prawda ma dwie strony: moją i twoją", to dlaczego ma to być wasza prawda? Nienależny mylić prawdy z opinią większości.

ocenił(a) film na 10
13tasia13

Nie pisałem nic o prawdzie. Nie wkładajmy jej do sztuki. Chciałem tylko wiedzieć dlaczego dałaś 1 filmowi Kubricka bo to, że uważasz go za bubla nic mi nie mówi.

13tasia13

Burdel to ty masz w głowie

13tasia13

Nie chodzi wcale o opinię większości, tylko o o opinię tych, którzy znają się na kinie (zajrzyj do literatury).
To nie to samo.

ocenił(a) film na 1
zweistein

Każdy może powiedzieć, ze zna się na kinie, może ocenić film i rodzi się w ten sposób "opinia". Dołączy się kilka osób i będzie "większość". I co z tego, ze znawcy? Znawcy wymyślili teorie geocentryczną. ZNAWCY. I co, mówili prawdę oczywiście? Skoro tak to proszę mi powiedzieć, jak to się żyje na płaskiej ziemi, bo to też nie kto inny a ZNAWCY udowodnili?

13tasia13

Każdy może powiedzieć, ale czy każdy powie prawdę? Nie, prawda?
Wybacz, ale opinia Henrykowskiego waży więcej niż twoja czy moja - szczególnie jeśli będziemy twierdzili, że np. Kabaret, Ojciec chrzestny czy Mechaniczna pomarańcza to dno i tona wodorostów.

O jakiej większości piszesz? Jeśli twoja krytyczna opinia o MP zyska większość, czy tym samym będzie to "dowód" na to, ze jest błędna? A fakt, że jesteś w mniejszości świadczy, ze masz rację i MP jest fatalnym filmem?
Bo twoja dziwna logika idzie w tym kierunku.

Oczywiście, świat się zmienia, ludzie popełniają błędy, mylą się, błądzą. Tylko co z tego? Jest historia kina, wedle współczesnych analiz (własnie ludzi kina - znawców gatunku) MP jest i pozostaje ważnym filmem - co zresztą ja widzę i akceptuję, zdziwiłbym się, gdyby było inaczej.
A co będzie za 50 lat? Przekonamy się za 50 lat, bo teraz możesz sobie gdybać - tylko tyle.

ocenił(a) film na 1
zweistein

Tu nie rozchodzi się o to czyja opinia waży więcej, tylko pragnę Ci uświadomić w jak nielogiczny sposób to postrzegasz.

"Nienależny mylić prawdy z opinia większości"- napisałam tak, ponieważ wmawiasz mi, że są znawcy, którzy uznali ten film za geniusz i tego trzeba się trzymać. Pozwól że Ciebie zacytuje: ,,Jeśli twoja krytyczna opinia o MP zyska większość, czy tym samym będzie to "dowód" na to, ze jest błędna? A fakt, że jesteś w mniejszości świadczy, ze masz rację i MP jest fatalnym filmem?" - wytykasz mi błąd, dając mi swoje postępowanie na tacy, tylko w odwrotnej kolejności, a to już się nazywa hipokryzja.

,,Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej"- ludzie nie mogli uwierzyć w to, że ziemia jest okrągła. Przecież to było coś nie do pojęcia. A wystarczy otworzyć się trochę na świat i posłuchać tego, co inni mają do powiedzenia, nie koniecznie jest to prawda, nie koniecznie też bujda.

Wiesz, ja nawet nie próbuje Ci wmówić, że ten film to pomyłka, to Ty próbujesz wpłynąć na mnie, mówiąc że prawda jest jedna. Jak już mówiłam, nie zgadzam się z tym, co potwierdza też fakt, że nie chce Cię nawracać. Masz swoje zdanie, bardzo dobrze, to nawet i lepiej, ale nie zachowuj się protekcjonalnie i nie wmawiaj mi, że skoro to klasyka kina, to wszyscy muszą uważać tak samo, bo w przeciwnym razie żyją w kłamstwie.

Wybacz ale jeżeli twierdzisz, że prawda jest tylko jedna, a jest nią to, że "Mechaniczna pomarańcza" została uznana za jeden z najwybitniejszych filmów i tego się trzeba trzymać, to nie mamy o czym rozmawiać.

13tasia13

Czyli nie istnieje godna wiary opinia obiektywna, która wykracza ponad indywidualno-subiektywny osąd, do którego każdy ma prawo? Innymi słowy: nie da się ustalić/uznać, że dany film jest dobry, wielki czy słaby, jeśli 3 różne osoby stwierdzą każda inaczej? Bo każda ma rację i żadna się nie myli... Możesz potwierdzić, czy dobrze cie rozumiem?

Nie, żadna hipokryzja. Różnica polega na tym, ze ty przyjmujesz (czy tak?) ze każdy ma swoja rację i żadna opinia nie jest gorsza od innej, choćby była skrajnie niezgodna ze zdrowym rozsądkiem i wiedzą filmową (jak przykładowo twoja absurdalna "1" postawiona MP). Ja - na podstawie wiedzy i doświadczenia - twierdzę, że nic podobnego. Są ci, którzy widza i rozumieją oraz ci, którzy nie wiedza i nie rozumieją. Z czego właściwie wynika twoja pewność i przeświadczenie, że potrafisz obiektywnie ocenić wartość MP?

Czy każdy za się na silnikach samochodowych? Czy każdy zna się na klonowaniu? Czy każdy zna się na kinie? Nie za trudne pytania? Bo jeśli nie takie trudne, to i odpowiedzi powinny dać do myślenia.

Tak, kiedyś Ziemia była plaska i podtrzymywały ją żółwie. Kiedyś ludzie mieszkali w jamach. Kiedyś nie było traktorów i gdybyś opowiedziała ludziom prehistorycznym o traktorach - nie pojęliby o czym mówisz. A co powiedzieliby o MP...? Jaki jest sens podobnych zestawień, wiesz może? ;)

Ty masz swoja prawdę, ja mam swoja prawdę, ciocia Marylka ma swoja, każdy ma po równo i każda prawda jest niepodważalna - tylko że w tej sytuacji nie ma możliwości ponadsubiektywnego wartościowania poza prywatnym kaprysem. Każdy mówi, co mu się podoba i każdy ma rację. "Bo ja tak myślę" - i koniec. Ale czy to aby realny świat, czy może tylko bajeczka dla grzecznych dzieci?

Naprawdę to nie moja wina, ze w literaturze przedmiotu MP jest zgodnie uznawana za b. ważny film lat 70-tych XX wieku. Tak, ta prawda jest tylko jedna. Ale zawsze możesz założyć ciemne okulary i zniknie, jakby jej wcale nie było.

ocenił(a) film na 1
zweistein

Ty twierdzisz, że prawda jest jedna, więc właśnie miałam się zapytać, czy nikt nie ma prawa do własnego zdania, tylko każdy musi się opierać na czyichś postanowieniach? Opinia, dobra czy zła, tworzy się na wskutek przewagi głosów, ale to tylko opinia, bo każdy ma swoje własne subiektywne odczucia, którymi powinien się kierować, zamiast podporządkowywać się innym.

Nie, ja przyjmuje tylko, że z każdą opinią należy się liczyć.

Czy moja ocena negatywna ma mnie przekonać, że się mylę, bo tak uważa większość osób?

To Ty cofasz się bezsensownie w czasie i pytasz mnie o jakieś niedorzeczne rzeczy źle interpretując moje słowa. Wtedy to ludzie nie mogli uwierzyć, że ziemia jest okrągła (słowo wtedy czyli dawno tyczy się do ziemi i ludzi), teraz natomiast większość ludzi uważa MP za coś niebywałego(teraz- to słowo jest istotne). Mieszając te dwa czasy pragniesz mi uświadomić coś niedorzecznego, ale nie wiem do czego Ty się odwołujesz, ponieważ sam ułożyłeś sobie historyjkę, podpisując ja moim nazwiskiem, po czym próbujesz z nią walczyć. Brak słów...

Niepodważalna? Nie, ja tylko mówię (i tu się znowu powtórzę), że z każdym zdaniem należny się liczyć, tym bardziej z takim, który w żadny sposób nie zagraża życiu drugiego człowieka, bo wiadomo są normy, jest (odwołując się do chrześcijan) wielka księga etyki jaką jest Biblia z którymi trzeba się liczyć. Ale niech mi ktoś nie wpaja, że nie mam prawa do własnego zdania, bo (i znowu się powtórzę, upodobałam sobie to niebywale zabawne stwierdzenie) prawda jest tylko jedna.

Nie podważam tego, może i tak jest, lecz nie dla mnie. to moje subiektywne odczucie do którego mam prawo. Jak już mówiłam, liczę się ze zdaniem innych i skoro film został uznany za bardzo ważny w latach 70-tych XX wieku, to niektórzy rzeczywiście musieli dostrzec w nim prawdziwy artyzm. To także ich subiektywne odczucie, ja mam swoje i nie zamierzam im uwłaczać. To się chyba nazywa szacunek.

ocenił(a) film na 1
13tasia13

PS: każdy mój akapit jest (chronologicznie) odpowiedzią na Twój.

13tasia13

Tak, są takie prawdy. Prawda o wielkości sztuki Tołstoja, Giotta, Caravaggia, Mozarta, Herberta. Możesz mówić, że to nic, ale tak naprawdę, twoje "nic" jest opowieścią o twojej duszy, nie o ich sztuce.Tak, każdy ma prawo do indywidualnej opinii, to oczywiste. Dlatego mówimy: to lubię, tamto nie bardzo, to do mnie nie trafia, to pasuje do mojego smaku. Gorzej jeśli mówimy inaczej: tego nie lubię, więc to fatalne, to mi nie pasuje, więc to oczywiście badziewie, itp. Widzisz różnicę, mam nadzieję?To nie ty czy ja decydujemy o tym, co jest wielką sztuką, to sztuka pyta nas: widzisz?czujesz? poznajesz?

Ocena MP to nie kwestia wiary - jak w przypadku Ziemi w postaci naleśnika - tylko wiedzy filmowej. Bardzo konkretnego doświadczenia, które sprawia, że trudno pomylić złe dzieło z dziełem znakomitym. Ale ty tej sztuki nie posiadłaś (patrz twoja ocena "1")

ocenił(a) film na 1
zweistein

Brak konkretów, jedyne to co dowiedziałam się z Twojej wypowiedzi, to to, że moja wiedza i doświadczenie jest marne, BO(i teraz najlepsze) dałam 1 dla MP. Bardzo twardy argument, zwalił mnie z nóg. Czyli wracamy do punktu wyjścia, a że mnie to nudzi, to nie pozostaje mi nic innego jak podziękować za miłą konwersację .
Pozdrawiam.

13tasia13

No ale co zrobić? Tak to jest, że jedni mają atrybuty, żeby trafnie wskazać dobre kino, inni tego nie potrafią. Bo chyba zgodzisz się, ze nie każdy ma takie same umiejętności, prawda?
Jeśli oceniasz tak niezwykły film jak MP na "1" (czyli, przypomnijmy: jest najgorsza możliwa ocena, lokująca film wśród szmiry, kiczu, najgorszej nędzy i filmowego planktonu), to nie świadczy to dobrze (delikatnie to ujmę) o twojej orientacji i przytomności (filmowej, rzecz jasna). Bo gdybyś je posiadała, to nawet nie czując filmu, zobaczyłabyś jego walory i nie przyszłoby ci nawet do głowy stawiać MP na najniższej półce. Proste.
Serdeczności zwrotne.
PS. Caravaggio i Mozart też szmira, co nie? Bo jeśli -pożal się Boże - "znawcy" się zachwycają, to najwyraźniej muszą się głęboko mylić.

zweistein

Idąc tokiem myślenia użytkownika 13tasia13 najwybitniejszym malarzem jest Jerzy Kossak ponieważ znawcy go krytykują.

ocenił(a) film na 10
zweistein

To nie jest prawda - podtrzymywały ją wieloryby a nie żółwie.

ocenił(a) film na 10
13tasia13

Wybaczam Ci

Kamileki

Wyjdź stąd zanim będzie za późno.

ocenił(a) film na 10
WielkiSzu

Odłóż to LSD.

ocenił(a) film na 9
13tasia13

Z ciekawości: czemu "Zmierzch" uważasz za arcydzieło, a MP za nieporozumienie? Chętnie usłyszę po kilka argumentów.

ocenił(a) film na 1
lenka96

Ciekawość, a może nutka protekcjonalnego sarkazmu? Pewnie bez "chęci" usłyszę kilka złosliwych argumentów o mnie jak i o tych filmach. Zostawiam to bez odbioru.

ocenił(a) film na 9
13tasia13

Czekam na argumenty dotyczące tych dwóch filmów i twojego ich odbioru. Potem chciałabym się do tego odnieść.

ocenił(a) film na 3
slobi

zgadzam się, ten film to kompletne nieporozumienie, flaki z olejem w formie teatrzyku heheh

ocenił(a) film na 1
kawka2

wreszcie ktos mowi z sensem. Pijesz coś? Chętnie postawię. Kolejny ktory odwazyl się postawic psychofanom, co nie maja pojecia o dobrym kinie, a wychwalaja pod niebiosa dla podniecenia kicz. Mechaniczna to dno, brawo, popieram Cię!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
WielkiSzu

a ty znow przy lustrze, spamuj dalej trolu

antyrunner

Pisałeś coś, bo nie czytałem?

ocenił(a) film na 1
WielkiSzu

o, kolejny spamer, psychofan. Wspolczycie. Znam dobra klinike. Pomoc ci w zalatwieniu? Kompleksy naprawde mozna wyleczyc. chetnie pomogę pro bono.

fankaczynskiego10

I'm Singing in the rain, I'm Singing in the rain...

ocenił(a) film na 1
WielkiSzu

ty znowu spamujesz no prosze, ale trzeba byc cierpliwym. To cnota.

sprawiedliwosckinomana

Ja w ogóle jestem wzorem wszelkich cnót. Jeżeli chcesz możesz zostać moim fanem.

ocenił(a) film na 1
WielkiSzu

wybacz ze musze cie wyprowadzic z bledu (tuz po twoim powrocie ze szkoly), ale niestety jestes tu wzorem spamera jedynie, ktory niestety nie wypowiada sie w ogole na temat filmu, a tylko roznosi spam, niestety. Podalem wiele argumentow, nie odniosles sie do zadnego, stracilem juz nadzieje, ze jestem w stanie sie odniesc, no ale coz, moze ktos inny sie odniesie z czasem, bo wiadomo, ze wojownicy o oceny nie maja za wiele do powiedzenia.

sprawiedliwosckinomana

Nie mam czasu i ochoty tłumaczyć ci prostych rzeczy, które rozumieją dzieci w wieku 10-12 lat. Jest mi niezmiernie przykro, że tak płytki poziom reprezentujesz. Oceniasz mnie, a nie masz pojęcia kim jestem. Filmweb to dla mnie miejsce gdzie miło spędzam czas i czasami łacham z takich imbecyli jak ty. Nie będę wypisywał tu jakichś elaboratów, ponieważ to nie jest odpowiednie miejsce na to. To co wiem i kim jestem mi wystarczy, nie mam potrzeby udowadniać swojej wartości przy okazji każdej wypowiedzi, byle komu. Nie jestem też, żadnym psychofanem, jak niektórzy tu mnie nazywają, po prostu dostrzegam w tym obrazie pewne wartości, które dla ciebie czy innych osób są błahe i mało istotne. Film dał mi wiele do myślenia, moim zdaniem jest wartościowy, porusza problemy aktualne zarówno w czasie kiedy miał premierę, jak i obecnie - jest, moim zdaniem, ponadczasowy. Dziwi mnie (i przeraża) zachowanie niektórych tutaj, które przejawia się wrogością wobec osób mających odmienne od nich, niedopuszczających do siebie zdania innych, gdyż uważają, że to oni mają rację. Tyle.

ocenił(a) film na 10
slobi

Podziwiam, że wytrzymałeś aż tyle, ja bym wyłączył wcześniej
i nie zaśmiecał sobie głowy.

ocenił(a) film na 1
Bokciu

ja go rozumiem, powinno sie oceniac cos co sie obejrzalo przynajmniej w duzej czesci, on to zrobil, ja tez ocenilem na 1/10 ale dopiero po obejrzeniu calosci. to chyba fair.

ocenił(a) film na 10
sprawiedliwosckinomana

Uwielbiam Cię za to.

ocenił(a) film na 1
Bokciu

dziękuję, również życzę zdrowia.

ocenił(a) film na 10
sprawiedliwosckinomana

Ale tego psychicznego

ocenił(a) film na 1
Bokciu

a tak, tak, ale tez lubie fizyczna forme, wazna dla wsparcia psychiki. Tez cwiczysz czy tylko chipsy? Zeby jednak nie odchodzic za daleko od tematu forum, to moze cos o filmie wiecej (bo nie lubie spamerow, jesli by probowali zawladnac wartosciowymi tematami). Film niezbyt mi sie podobal, to lagodne dosc, bo film mnie znudzil. Rozumiem, konwencja klasy b, slabe dialogi, muzyka kiczowata, kiczowate aktorstwo, no ale klasa b tez niekiedy wiele ma do zaoferowania. Tu nuda kompletna, dretwe dialogi, kto to pisal sie zastanawialem, przemoc do bolu, nie lubie jej, wole spokojne dramaty, z sensem, dzieci by mogly obejrzec. Tu dno nad dnem. Wszystko przerysowane i kiczowate.

ocenił(a) film na 10
sprawiedliwosckinomana

Jesteś boski.

sprawiedliwosckinomana

Ojciec Chrzestny: 1, Incepcja: 1, jakieś pytania? Takim tumanom powinni kasować konta. Jesteś jakimś ułomem, nie masz pojęcia o dobrym kinie.

ocenił(a) film na 1
WielkiSzu

bladzisz, to ze mama wola cie jako tuman nie znaczy ze musisz sie tym chwalic. Przykro mi nad twoim losem i tyle. Incepcja to nedza dla mas, mechaniczna to dno, a ojciec przereklamowana papka, widac nie znasz sie na kinie. Moje argumenty sa pod tematami tych filmow, nauczysz sie czytac ze zrozumieniem, daj znac.

sprawiedliwosckinomana

Hahaha. Szkoda mi czasu na ciebie. Za głupi jesteś.

ocenił(a) film na 1
WielkiSzu

mowisz do lustra, malcze

ocenił(a) film na 1
slobi

racja

ocenił(a) film na 1
slobi

to samo zdanie

ocenił(a) film na 1
slobi

popieram argumenty!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones