Bo oglądałem go ostatnio na HBO ale już mi się tak chciało spać że zasnąłem. A tak się zastanawiam jak to się skończyło. Za to co widziałem to bym wystawił 5/10 :)
Skonczyl sie bardzo dziwnie. Uciekli samochodzem w 5 po czym gdy zabraklo im paliwa zatrzymali sie i postanowili sie zabic ale mieli tylko 4 naboje wiec kierowca zabil 4 ludzi wyszedl z auta po czym skonczyla sie mgla i przyjechalo wojsko xD musze przyznac ze takiego zakonczenia jeszcze nie widzialem w filmie... 4/10
Takie zakończenie to chyba było w wersji na podstawie Kinga. W remaku Carpenterowskiego dzieła końcówka jest podobna, ale na tyle przerobiona, że żałosna.
Piszesz o kingowskiej mgle (the Mist) a nie o mgle carpenterowskiej (the Fog)
jak ja lubię takich co nie wiedzą nawet o czym piszą :-(
mgła carpenterowska skończyła się tym, że ludzie których 4 założycieli obrabowało a potem spaliło żywcem na statku wrócili we mgle i zabili większość pokazanych w filmie postaci a Elizabeth połączyła się z przywódcą duchów jako jego dawna miłość. Być może uratowała tym resztę mieszkańców. W tym jej chłopaka i laskę z radia.