NUDNY,ale ciekawie nakręcony: film w 2 zdaniach: Bill Murray przyjezdza do Japoni i nudzi
się, spotyka laskę, która tez się nudzi. Nudzą sie razem. Koniec....
Kiedy przestają się nudzić? Obejrzałem cały i jakoś nie doczekałem tego momentu. Mam takie samo zdanie - Nuuudy. 5/10.
Zwiedzając Tokio :P? Poznając siebie nawzajem ?
Zresztą nie wiem co jest złego w filmie, który opowiada o dwóch znudzonych życiem ludzi ;-)
w sumie zgadzam się z ta opinią:) nic się nie dzieje, czekałam na jakieś błyskotliwe dialogi, jakaś magię między nimi a tu nic....
nudzili się jak mopsy:):):)
polecam wam w takim wypadku bang bang lucky luck, fajna kreskówka, luźna, prosta i dużo się dzieje.
a ja polecam filmy np. "Przed wschodem słońca" i drugą część "Przed zachodem słońca" dużo się dzieje w sensie rozmów i emocji między bohaterami, i nie ma takiej jałowizny i nudy jak w "Między słowami". Tez nie lubię głupich filmików, zawsze selektywnie wybieram te mające głębszą treść. Tutaj niestety totalna pustka i banały:(:(
hej. no oba filmy bardzo fajne które poleciłeś, z resztą Linklatera bardzo cenie za całakształt. i fakt, są to filmy dialogu, bohaterowie maja coś do powiedzenia i wokół tego toczy się "akcja". natomiast w między słowami jest troche inaczej. dialogii celowo kuleją, wrręcz momentami są banalne i do bani:) jest to bardziej gra mimiką i gestem niż słowem. Nie mają sobie dużo do powiedzenia, bo wyglada to tak, jakby się znali od zawsze, a nie co dopiero zawarli znajomosć... Nie wiem, mnie ten film w ogóle nie nudził:) oby wiecej takich.
A im więcej opini negatywnych w odniesieniu do filmów tego tepu, to tym więcej będziemy mieć, i już mamy, totalnych szmir z beznadziejną jatką, "ładnych i efektownych" co to się sprzedają jak nalezy...
hmm ja właśnie tych ładnych i efektownych nie lubię:):)
No właśnie dialogi w "Między słowami" są straszliwie banalne, do bólu. Rozumiem, że gesty i mimika odgrywają tutaj dużą rolę, ale jednak to dla mnie za mało. Ja czekałam na jakieś emocje właśnie "między słowami", a nie odczułam zupełnie nic:(
Porozumienie bez słów to piękna sprawa tylko, że oglądanie tego, ze 1,40godziny jest niezmiernie nużące. nie odczułam tutaj zupełnie żadnej magii, ale pewnie kwestia gustu. Pozdrawiam:)
Jasne, kwestia gustu:) obejrzałem ostatnio raz jeszcze i dalej mi się podoba haha. polecam między miejscami (somewhere) też sofi coppoli, tam dopiero to są nuuudy!:) chyba po prostu lubie nudne filmy , jak masz jakies w zanadrzu to mozesz mi polecić:) pozdrawiam!
trafiłem w sedno. Dawno nie widziałem tak trafnej oceny. Podpisuje się w 100%. Film jest nudny. Nic się nie dzieje i w ogóle dupa dupa dupa
he he to nie jest film dla początkujących filmomaniaków, każdy inny da minimum 7, spójrzcie lepiej na to w jaki sposób są przedstawione uczucia, no ok, dla was nuda, dla mnie artyzm pierwsza klasa i dla osób obytych z filmem to samo, z tego co zauważyłem, ten film to zjawisko jeśli chodzi o taki gatunek, komedia romantyczna bym powiedział ale też i melodramat :)
Jakby to nie był film Sofii Coppoli z rodziny Coppolów to chyba nikt by go nie zauważył, a już na pewno nie przyznał mu żadnej nagrody.
Film z całą pewnością nie grzeszy atrakcjami fabularnymi i błyskotliwością dialogów. Jest również na pewno przereklamowany przez szacowna krytykę, ale nie trąci fałszem i pretensjonalnością. W swojej prostocie i ukrywaniu uczuć przez bohaterów ma też swój urok i ładunek emocjonalny. Tego kto to czuje i rozumie na pewno poruszy ostatnia scena filmu. Oczywiście i ona ( jak cały film ) pozostawia
duży niedosyt, ale takie najwyraźniej było założenie autorki.
Cóż mogę dodać... Żałujcie, że nie czujecie tego, co ja podczas seansu. Każdego seansu, bo nie jeden mam już za sobą i na pewno nie jeden przede mną. Tytuł filmu jest kluczem do jego zrozumienia. Między słowami.
Hahaha, dobre dobre, idealne podsumowanie tego filmu:D I nas też tym sposobem znudzili:P Miałam wrażenie, że oni tylko wloką się od baru w hotelu do łóżka, a potem z powrotem do baru. I jeszcze nie wiadomo czy dojdą, bo może jednak po drodze ich jakiś dramat egzystencjalny złapie za gardło i będą musieli z nim walczyć.