Ten filmik obala mit tzw. friendzone. Poczucie bezpieczeństwa pociąga bardziej niż zagrożenie.
To kwestia ewolucji. Chyba, że kobieta uważa, że nie zasługuje na troskę, opiekę i bezpieczeństwo, a to inna sprawa.
Ten film obala jedynie mit, że nawet mając pozycję Netflixa i bardzo mocno promując film na innych portalach m.in. Youtube da się nakręcić ludzi. Film jest bardzo słaby, a przejście od friendzone do friendzone plus jest niewiarygodne. W tym filmie jest tylko nadzieja, że kiedyś, może, przy odpowiednich warunkach to nie będzie friendzone plus, a początki czegoś w stronę związku. I piszę to jako wielbiciel komedii romantycznych.