przyjemna komedyjka, ciepła, zabawna, momentami wzruszająca..

można spokojnie obejrzeć :)

Piękny widok na Zakopane i Tatry nocą w 1:26:29 filmu :)

Bardzo fajny i ciepły film. O rankach z internetu. Warto. Aby poprawić sobie humor w samotne święta.

Spodziewałam się konserwatywnego filmu w stylu Hallmark, ten jest dość pikantny, ale rozczulający i uroczy :)

Film dostaje dodatkowe punkty za easter egg w tłumaczeniu tytułu ^^

Czytając komentarze mam wrażenie, że oglądałam zupełnie inny film. Główna bohaterka irytująca, cały czas coś krytykuje, główny bohater totalnie bez wyrazu, między nimi zero chemii. Historia może mogłaby być ciekawa, ale bardzo schematycznie poprowadzona, na dodatek przeładowanie „głębokimi” dialogami. Oglądało się...

I tak doskonale przewidywalne, że idealnie wszystko pasowało! :)
Tak się powinno robić takie filmy!
I też bym chciał jeszcze kiedyś tak spotkać taką jedną zezowatą czarownicę, co mnie oczarowała...

Dla mnie to było niemiłosiernie toporne. Humor jest wymuszony i ewidentnie na siłę, jakby film tworzony generatorem komedii romantycznych. Brakowało tylko Karolaka, było blisko bo podobno w jednej ze scen widać Tatry….
Jeszcze ten moralizatorski banał i blablabla żyli długo i szczęśliwie. Serio? Zero polotu, zero...

Nie trawię komedii romantycznych,ale ten film uważam za naprawdę dobry, w dodatku niosący przesłanie. Ni ejest oderwany od rzeczywistości jak większość filmów w tym gatunku. W dodatku niesie przesłanie adekwatne do dzisiejszych czasów. Nie wiem skąd tak niska ocena na tym portalu. Ja polecam,jeśli są tu osoby,które nie...

Bardzo fajny i wzruszający. Naprawdę przyjemnie się ogląda i pośmiać też się można, polecam.

Jestem już zmęczona komediami bo ciężko jakąś dobrą dorwać :) ten film zaczęłam oglądać głównie ze względu na Nine którą. uwielbiam (tak jestem z pokolenia Pamietników Wampirów :D) i nie zawiodłam się!
Ludzie już widziałam narzekają że tu chemii nie ma, tu do siebie nie pasują. O to właśnie chodzi!
Film pokazuje...

Czasami po prostu nie doszukujmy się filmu na Oscara, gdzie jest drugie dno, a będziemy szczęśliwsi ;) Polecam obejrzeć, bo przyjemnie się ogląda :)

Ten filmik obala mit tzw. friendzone. Poczucie bezpieczeństwa pociąga bardziej niż zagrożenie.
To kwestia ewolucji. Chyba, że kobieta uważa, że nie zasługuje na troskę, opiekę i bezpieczeństwo, a to inna sprawa.

Najlepsze, że głównego bohatera gra aktor, który w Bajecznie bogatych azjatach w 2018 r. grał Bernigo (lekko obleśnego z brzuszkiem), a tu jest taki uroczy :-) i nie wiem jak to możliwe, ale młodszy? :-)

Nie jest to nic nowego, nic świeżego, nic odkrywczego. Wielokrotnie powielany schemat. Fajne na nudny wieczór, kiedy nie trzeba męczyć głowy myśleniem.

Irytujące rzeczy:

Pieprzenie o jakimś gwałcie w piosence.

Mimo wszystko nierealna końcówka, gdzie ludzie z dwóch tak odległych poziomów atrakcyjności nigdy by ze sobą nie byli (bo ten chlop nawet nie mial charyzmy/pewnosci siebie).

W sumie narracja jeb*ąca po incelach, którzy mają mega przewalone życie i są...

Jednak uważam, że dawno tak durnej komedii świateczno romantycznej nie oglądałam.
Niestety też, nie było w ogóle chemii pomiędzy bohaterami dlatego nie uwierzyłam w historię.