Podobał mi się ten horror koreański. TRen klimat, muzyka, napięcie- takie jak lubie w azjatyckich horrorach.
przeleci część napisów końcowych i jest jeszcze jedna scena
Tragiczna muzyka, to głównie razi, brak klimatu,, momentami przypomina komedię jednak taką naprawdę z najniższej półki. Fabularnie wydaje się, że podobny jest do Ringu, w praktyce niepodobne nawet do najgorszego szajsu.