Oczekiwałem dobrego kina ale niestety zawiodłem się. Film nudny jak flaki z olejem. Cała akcja toczy się wokół deptania świętych tabliczek. Przez cały film zgraje niedomytych aktorów w uświnionych odzieniach, choć wokół pełno wody.
Film może podobać się katolikom i rozumiem to, ale to już inna sprawa. Nie powiem że filmu nie polecam, ale ja drugi raz oglądać go nie zamierzam...