PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=587324}

Minionki rozrabiają

Despicable Me 2
7,3 113 928
ocen
7,3 10 1 113928
6,3 10
ocen krytyków
Minionki rozrabiają
powrót do forum filmu Minionki rozrabiają

Fakt, że twórcy filmu nakazują widzom śmiać się ze sceny bezpośrednio nawiązującej do okrutnego przestępstwa, jakim jest podanie komuś(zazwyczaj kobiecie, choć nie tylko) pigułki gwałtu i skrzywdzenie go, gdy jest nieprzytomny(co ma miejsce w filmie - wystarczy sobie przypomnieć, jak Gru i Lucy potraktowali nieprzytomną blondynkę) jest ODRAŻAJĄCY. Takie sceny nie powinny znaleźć się w absolutnie żadnym filmie, a tym bardziej komedii dla dzieci.
Nie chodzi już tylko o to, że być może na widowni znajdzie się czyjaś matka, siostra czy inna osoba (płci męskiej), która mogła mieć takie doświadczenia za sobą - to jest po prostu karygodne i niewłaściwe. Twórcy trywializują w ten sposób problem i wpływają na wzmocnienie postaw, które sprawiają, że dla wielu osób problem gwałtu nie istnieje, bo przecież "gwałciciel to mężczyzna wyskakujący z krzaków, a nie chłopak, znajomy, kolega...to nie był gwałt, bo ona się upiła/sama się prosiła/etc".
Zastanawia mnie, jak trzeba być skrzywionym, by w ogóle uznać taką scenę za śmieszną i godną umieszczenia w filmie?
(Pomijam już fakt, że kobiety w tym filmie w ogóle są przedstawione w żenująco seksistowski sposób, wyjmując może dziewczynki Gru)
Zadziwia mnie fakt, że nikt nie zwrócił na tą scenę uwagi, ale cóż - od dawna wiem, że media literacy Polaków leży i kwiczy. Z góry zaznaczam, że nie będę odpowiadać na komentarze typu "co ty gadasz, przecież on jej nie zgwałcił, a poza tym to tylko ŻART!". Jeśli ktoś sam nie wie, co ogląda, to bardzo mi przykro, ale ja już nic na to nie poradzę.
Uważam jednak, że rodzicom, opiekunom dzieci i w ogóle wszystkim, którzy rozważają obejrzenie tego filmu, należy się uczciwe ostrzeżenie.
Tutaj jest nieco więcej na ten temat: http://www.btchflcks.com/2013/09/despicable-me-2-one-of-these-things-is-not-like -the-other.html#.UpnA9IKruVg

AlexAshtray

Zastanawia mnie, jak trzeba być skrzywionym, by w ogóle uznać taką scenę za nawiązującą do gwałtu i zbyt niebezpieczną do umieszczenia w filmie.

ocenił(a) film na 3
olkus

To nie chodzi o niebezpieczność, zwyczajna niewłaściwość.
Jeśli nie widzisz niczego złego w komediowej scenie, w której dowcipem jest uprzedmiotowienie kogoś, to już twój problem.
Brawo, jesteś kolejnym przykładem na to, że Polacy absolutnie nie umieją analizować i interpretować tekstów kultury :)
Twórcy doskonale wiedzieli, z jakim realnym kontekstem wiązać się będzie ta scena. Kultura gwałtu i mizoginia w czystej postaci.
Zresztą, to nie tylko moje wrażenie - właściwie odpisuje na Twój komentarz głównie celem pozostawienia paru linków, których autorzy dużo lepiej wykładają problem ode mnie:

http://feministroosterteeth.tumblr.com/post/55721003426/i-just-saw-despicable-me -2-and-it-was-pretty
http://charactercutter.wordpress.com/2013/07/16/despicable-me-2-misogyny-abounds /
https://www.facebook.com/notes/erica-martin/despicable-me2-r ape-culture-uncomfortable-fan/10151790936486522
http://rpg-directory.com/threads/despicable-me-2-date-rape-and-other-things.5902 8/
http://www.jmewhyte.com/despicable-me-2-and-date-rape/
http://www.csindy.com/coloradosprings/despicable-me-2-lives-up-to-the-title-in-a ll-the-worst-ways/Content?oid=2693458

ocenił(a) film na 9
AlexAshtray

Jedna scena w filmie która została nad interpretowana przez sfustrowane osoby nie oznacza że nie może być śmieszna. Dzieci nie pojmują takich niuansów psychologicznych oraz socjologicznych, jedynie rodzice stwarzają dużo większy problem zabraniając oglądać rożnego rodzaju przekazy kulturowe. Będąc rodzicem trzeba świadomie wybierać jakie obraz rzeczywistości należy przekazać swoim pociechom, ale bez przesady. Biblia potrafi być o wiele bardziej niebezpieczna w rękach dziecka aniżeli tego typ bajka

ocenił(a) film na 7
AlexAshtray

przez takie właśnie skrzywione psychicznie osoby, Teletubisie są uznawane za homo, Smerfy za zboczeńców, którzy wykorzystują Smerfetkę, a najlepsze anime jakie się w Polsce ukazało Dragonball jest zdejmowane z anteny

ocenił(a) film na 7
stantom1982

Nie nie, smerfy to przecież nawiązują do masonerii, Król Lew do Nazistów, Alicja w krainie czarów do pedofilii i narkotyków. PRZESADA zwyczajna. Jak dobrze że dzieci nie są na tyle pokręcone i potrafią cieszyć się z bajki.

Kepke333

(akurat Alicja w Krainie Czarów to JEST nawiązanie do narkotyków i pedofilii; książka została napisana na podstawie narkotycznych wizji Carrolla o ośmioletniej dziewczynce, w której się zakochał). ale tak, to nie zmienia faktu, że nie jest to do wyłapania, a już szczególnie przez dzieci, więc nie ma po co robić szumu.

ocenił(a) film na 6
Kepke333

Król Lew do nazistów ? Dlaczego ?

ocenił(a) film na 7
adas_tcz_filmweb

https://www.youtube.com/watch?v=uBLxXCIYU3M

Skaza jako Hitler. Hitlerowskie przemówienia, marsze i katedra świateł. Właściwie to nie nawiązanie a bezpośrednie odniesienie.

ocenił(a) film na 7
Kepke333

To akurat było mniemam że zamierzone. Natomiast cała dyskusja o rzekomym uprzedmiotowieniu kobiety w minionkach. Przesada i przewrażliwienie.

ocenił(a) film na 6
Kepke333

Dzięki za wyjaśnienie :)
Ciekawe, że nie przyczepił się do tego jak Gru znalazł w łóżku swoim samą głosę od lalki co jak dla mnie było fajnym nawiązaniem do "Ojca chrzestnego" :) Jeśli dobrze pamiętam to ta scrnka była w "Jak ukraść księżyc".

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
sharqyLBJ

@sharqyLBJ
BRAWO! hehe. Cztery słowa, tylko cztery, a jakże cięta i na temat riposta :)

ocenił(a) film na 9
sharqyLBJ

Szkoda, że nie ma tu przycisku "Lubię to" xD

ocenił(a) film na 9
AlexAshtray

Moim zdaniem dziecko w żadnym wypadku nie potraktuje tej sceny jako niewłaściwej. Swoją drogą, nie sądzę żeby żaden w pełni rozumny rodzic uświadamiał małe dzieci czym jest "gwałt" czy "tabletka gwałtu", a jeśli dzieciaczki nie znają, a tym bardziej nie rozumieją tych pojęć - jak mogłyby tą scenę z tymi hasłami kojarzyć? Dodam, że gdybym nie przeczytał Twojego komentarza sam bym tego wszystkiego nie powiązał w ten sposób.

Ciekawe jest też to, że zwrócono uwagę na przywołaną przez Ciebie scenę - że jest niby niewłaściwa dla dzieci. A sceny gdzie bohaterowie strzelają do siebie, biją się, potrącają się samochodami czy demolują supermarket są już na porządku dziennym. Sądzę, że już prędzej takie sceny dziecko może źle kojarzyć, a nie wyolbrzymiony do granic możliwość urywek, w którym uśpiono jakąś babkę.

PS. Żeby nie było - według mnie bajka jest świetna i jak najbardziej nadaje się dla dzieci powyżej 6-7 roku życia (młodsze po prostu nie zrozumie przedstawieniowego humoru). Sam jako dziecko bardzo lubiłem oglądać Dragon Ball i jeszcze nikogo nie zabiłem. Sądzę, że po oglądnięciu za gówniarza "Minionków" nie stałbym się też regularnym nabywcą wspomnianych tabletek.

AlexAshtray

Młodzi widzowie, powiedzmy poniżej 9 roku życia, nie są skłonni do takich nadinterpretacji. Ich psychika (czy sposób postrzegania różnych socjologicznych reakcji) nie jest tak ukształtowana, aby tego typu gag, czy dialog, mógł je w jakiś sposób poruszyć czy wywołać traumę.
A starsi widzowie, którzy posiadają dystans do świata z pewnością nie odbiorą takich scen jako godzących w psychikę czy prawidłowe wychowanie swoich pociech.
Wg mnie to szukanie igły w stogu siana.

ocenił(a) film na 9
AlexAshtray

Pseudo "feministyczne" pie*dolenie za przeproszeniem... Szukanie we wszystkim teorii spiskowych zostawcie komisji Macierewicza i innym jego pokroju. Scena jest zabawna! Gdyby nie ten post, to nawet nie stwierdziłbym, że może w niej być coś niewłaściwego...

AlexAshtray

Długo się zastanawiałem, gdzie w tym filmie jest scena podawania ukradkiem pigułki powodującej utratę świadomości.
Okazuje się, że nic takiego nie ma.
Jest utrata świadomości spowodowana wystrzeleniem strzałki. Do tego sprawcą jest kobieta. Proste nawiązanie do filmów szpiegowskich. I żadnych seksualnych podtekstów.
Czy to się może kojarzyć z gwałtem na randce ? Oczywiście ! Wszystko się może z nim kojarzyć - zapach, muzyka, kolor włosów, każdy facet. Tak to działa. Trzeba się wtedy poddać terapii a nie wszędzie szukać podtekstów.

ocenił(a) film na 7
maraf

maraf, dokładnie tak
ja oglądając ten film jakoś przez ułamek sekundy nie znalazłem nawiązania do podrzucenia pigułki ofierze, więc trzeba być naprawdę skrzywionym żeby sądzić, że dziecko tak to odbierze
ale tak się robi jak ktoś ma za dużo wolnego czasu i wymyśla jakieś cuda ;)

ocenił(a) film na 8
AlexAshtray

Czy Ty naprawde w to wierzysz?

AlexAshtray

Całkowicie popieram i jestem przerażony niewrażliwością na tego typu scenki w bajkach dla dzieci. Dzieci oczywiście nie rozumieją lecz ugruntowują sobie wzorce zachowań. Niestety jest to nagminnie stosowane ostatnio w bajkach. Nasze dzieci są atakowane moralnie i niestety rodzice nie zdają sobie z tego sprawy, na dodatek sami uważają dane scenki za śmieszne - kultura sięga dna. Zamiast miłości, przyjaźni i wszelkich innych wyniosłych wartości w bajkach przedstawiane są dzieciom przemoc, okultyzm przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka itp. Jestem przerażony tym co obecnie oferują kina dla dzieci... Przykład pierwszy z brzegu MonsterHihg - okultyzm w najczystszej postaci. Rodzice, zastanówcie się co dziecko będzie miało w głowie, jak się będzie zachowywać, jak będzie traktować innych jeśli napatrzy się na takie zachowania w bajkach i będzie to kojarzyć z zabawą. Zapraszam do zgłębiania tematu, na szczęście pojawiają się trafne recenzje tych bajeczek na youtube itp.

ocenił(a) film na 9
SerBartosz

Myślę, że nie można porównywać Minionków i MonsterHigh. Chyba trochę mylisz poziomy rozrywki.

AlexAshtray

Gdzie tam mowa o jakiejś pigułce? To primo, a secundo, to Twoje zalecenia mogłyby wyrządzić więcej zła niż sama ta scena w której sympatyczna bohaterka wybawia Gru podbramkowej sytuacji. Sam film ma niezwykle pozytywny przekaz i ukazuje jak ważne są więzi przyjacielskie czy rodzinne, a co do zarzutów o seksizm..no cóż..nie powiesz chyba że brak wśród nas tępych blond materialistek jak i hiperinteligentnych kobiet sukcesu czy dobrych i czułych matek.
Żal mi bardzo Twoich dzieci bo taką paranoidalną postawą pozbawisz je wszystkiego co składa się na dzieciństwo.
A co do wypowiedzi Pana SerBartosz..jeżeli twierdzisz jak to złe bajki teraz serwują dzieciom:
Zaczarowany Ołówek= Skrzywienie pojmowania świata (bo wszystko można sobie narysować)
Bolek i Lolek= Promowanie seksizmu i przemocy (o dziwo można znaleźć takie scenki)
Baśnie braci Grimm= Takiej eskalacji przemocy jeszcze nie widziałem

Oczywiście to tylko nadinterpretacja z premedytacją a przykładów można by mnożyć w nieskończoność.
A to jak kto postrzega dany utwór zależy tylko od tego w jakim stanie jest jego umysł.

BTW..Mój czteroletni synek i czternastoletnia córa UWIELBIAJĄ minionki i wiele innych produkcji pełnych "przemocy, gwałtu, seksizmu etc" ale jakoś dziwnym trafem widzę w nich więcej prorodzinnych odruchów i empatii niż u wielu innych dzieciaków z podwórka czy w przypadku córki, ze szkoły.
Myślę więc że za stan umysłowy dzieci i tego co robią odpowiada nie film czy bajka tylko rodzice którzy często są zbyt leniwi by spędzać czas z dzieckiem i wolą posadzić je przed TV żeby mieć czas dla siebie.
Jest takie powiedzenie. kiepskiej baletnicy, wadzi rąbek spódnicy. Czyli rodzice z zerowymi umiejętnościami wychowawczymi zawsze będą twierdzić że wszystko wokół jest winne że ich dzieci są antypatyczne i aspołeczne ale nie oni sami.
Howgh!

AlexAshtray

I jeszcze garść dodatków w odpowiedzi na Twoje twierdzenie że to czysta forma kultury gwałtu i mizoginii:

1. Kultura gwałtu – określenie hipotezy, w myśl której zjawisko przemocy seksualnej, w tym zgwałceń, jest powszechne w społeczeństwie, a jego eskalacji sprzyjają niektóre społeczne normy i przekonania, często rozpowszechniane poprzez środki masowego przekazu[1][2][3][4].
Niektóre badania wykazały współwystępowanie mitów dotyczących zgwałceń, obwinianie ofiar i trywializację zjawiska z przejawami rasizmu, homofobii, nietolerancji religijnej i innych form dyskryminacji

(A ja pytam, gdzie tam scena gwałtu czy jakiejkolwiek formy stosunku seksualnego?)

2. Mizoginia lub mizoginizm (grec. μῖσος, misos – nienawiść, γυνή, gyne – kobieta) – nienawiść albo silne uprzedzenie w stosunku do płci żeńskiej.

(Wskaż proszę, sceny w których ukazywana jest nienawiść do kobiet.)

Nie wiem na czym oparłeś swoje rewelacje ale być może czas najwyższy byś przemyślał swoje życie i umiejętność dobierania terminologii czy znajomość tematyki kultury gwałtu.

ocenił(a) film na 3
crosstowntraffic

Nie ma sceny gwałtu, jest za to scena analogiczna.
Nienawiść do kobiet - stereotypowe pokazanie owej blondynki, absolutnie nieinteligentna partnerka Gru. Oraz oczywiście scena będąca przyczyną założenia tego tematu przeze mnie - blondyna zostaje uprzedmiotowiona. Serio nie zapala ci się lampka, kiedy Gru i jego wybranka wciskają ją na siłę do samochodu i robią z nią co chcą?
Dziękuje bardzo, ale na temacie się znam dużo lepiej od Ciebie i nie muszę się dokształcać.
Ciebie jak i inne osoby piszące w tym temacie zachęcam do zaznajomienia się z anglojęzycznymi linkami - w dużo lepszy sposób podsumowują temat, niż ja.
Szczerze? Dokładnie takiej reakcji się spodziewałam, bo Polacy absolutnie nie ogarniają medialnych przekazów.
Wszystkie zawarte tu odpowiedzi świetnie nadałyby się na poparcie tej tezy. Aż szkoda, że nie piszę aktualnie jakiejś pracy na ten temat.
Bardzo śmieszą mnie stwierdzenia typu "to bajka dla dzieci, one nie ogarną!". Tak, bo ta animacja była stworzona przez dzieci, z ich wiedzą o świecie i tak dalej... żenada.

AlexAshtray

Za to Ty jesteś jedynym/ą która ów przekaz rozumie... Pominąwszy absurdy którymi i tak nikogo nie przekonujesz, świadczy to o poważnej megalomanii lub silnym narcyzmie a tak jak ktoś już tu stwierdził: to można leczyć.
Nie będę bawił się w zgadywanie co dokładnie stało się w Twojej przeszłości a co sprawiło że Twój światopogląd został tak gwałtownie wypaczony.
A co do stwierdzeń na temat niedouczenia czy dokształcania. Jestem zawodowym kuratorem społecznym, socjologiem i street workerem. Sporo już lat minęło mi na trawieniu mowy nienawiści która podobni Tobie stosują by obracać kota ogonem.
Jedno mogę Ci zaręczyć. Prędzej Ty byłbyś/abyś osobą nadającą się do poważnej obserwacji oddziałowej niż ktokolwiek z oglądających tę bajkę.

ocenił(a) film na 3
crosstowntraffic

ps pewnie jesteś jedną z tych osób, które na podstawie słownika twierdzą, że istnieje "odwrotny rasizm" :)))))
ps2 zastanawiam się - czy wszystkie osoby w tym temacie były zbyt leniwe, by kliknąć linka i się do niego odnieść (nie wiem, czemu miałabym się powtarzać, skoro osoba na Bitch Flicks wszystko ładnie opisała), czy też po prostu język angielski wykraczający poza poziom "what's your name?" przekracza wasze możliwości?

AlexAshtray

Nie. Po prostu stosowana jest tam taka sama mowa nienawiści jak w rasizmie czy seksizmie. Po co mam się zagłebiać w jakiś chory umysł wypaczony, nadinterpretowanymi argumentami, gdzie gdyby się postarać to nawet wierzbowa witka będzie narzędziem zbrodni lub symbolem fallicznym. Dla takich ludzi przewidziane jest odpowiednie miejsce na ziemi: przytułki dla obłąkanych.

ocenił(a) film na 3
crosstowntraffic

Myślę, że swoją wypowiedzią najlepiej siebie podsumowałeś/aś.
Jak na razie, to mowę nienawiści właśnie Ty zastosowałeś/aś.
Kulturalna nieświadomość boli całe życie.

ocenił(a) film na 3
crosstowntraffic

...ponadto twój post stanowi dowód, jak mało na ten temat wiesz. Chłoniesz wszystko jak gąbka, nawet na sekundę nie zastanawiając się, jaki przekaz coś wysyła.
Nie wiem, z której strony krytyka mediów, czy niewłaściwych scen jest równa mowie nienawiści.
Oj, jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, nim Polska dorówna cywilizowanym krajom jeśli chodzi o świadomość.
Ciężko mi brać te wszystkie komentarze poważnie, skoro nikt nie był w stanie przedstawić sensownego kontrargumentu - np że blondynka WCALE nie jest postacią stereotypową. Nie przedstawił, bo ich nie ma.

ocenił(a) film na 7
AlexAshtray

Blondynka jest postacia stereotypowa, to prawda. Postacia stereotypowa jest rowniez Dr. jakmutam (szalony naukowiec) jak i El Macho (glowny zly). Humor w tym filmie jest oparty na stereotypach glownie, wiec nie widze powodu zeby akurat blondynka byla koscia niezgody. Nalezaloby rowniez bronic dobrego imienia Meksykanow (syn - lowelas lamiacy serca kobiet, ojciec - macho), Rosjan (zauwaz, to oni stworzyli bron biologiczna) czy naukowcow (nie maja moralnosci, zrobia wszystko jesli eksperyment jest interesujacy). Pewnie moznaby znalezc kilka drobniejszych postaci podobnie stworzonych.

A jesli chodzi o sama scene z blondynka ... przyznam ze zupelnie mi podczas ogladania filmu nie przeszkadzala. Po przeczytaniu Twojego komentarza przynaje, ze byla niewlasciwa. Mimo to, podobnie jak przedmowcy, uwazam, ze byla niewlasciwa w ten sam sposoby jak dziewczynki strzelajace z karabinow w walce (niewazne ze dzemem), znecanie sie nad kurczakiem, czy chocby same Minionki. Skad te stworzenia sie tam wziely? Dlaczego Gru jest ich panem? Czy to sa niewolnicy? Nigdzie indziej poza domem Gru Minionkow nie ma, sugeruje to, ze zostaly jakos stworzone (nawet glowny zly musi je sobie pozyczyc) i nie opuszczaja domu stworcy (nie ida pracowac gdzie indziej). Czy maja wolna wole zeby odejsc?

Mozna w ten sposob analizowac ten film i prawdopodobnie kazdy inny. Ale ja naprawde nie widze powodu. Madry rodzic potrafi przekazac swojemu dziecku odpowiednie wartosci tak, zeby wiedzialo ze kolezanek sie nie usypia i nie przywiazuje do dachu. Nie skacze sie z urwiska jak diabel tasmanski skakal, nie rzuca sie ludzmi jak Krudowie rzucali, czy nie wchodzi sie na piramide zwierzat jak Simba w Krolu Lwie.

Przeczytalam jeden z podlinkowanych artykulow, pierwszy. Uwazam ze osoba piszaca go jest nadwrazliwa. Ale to tylko moje zdanie, nie jestem socjologiem czy psychologiem. Ale szczerze mowiac nie chcialabymi miec matki, ktora mysli tak jak Ty. Ucz dzieci milosci to z bajek beda sie smiac a nie wyciagac wzorce.

ocenił(a) film na 7
AlexAshtray

ale jesteś przewrażliwiona, wiez... to można leczyć

AlexAshtray

Zgadzam się, takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w bajkach dla dzieci. Później jeszcze ten zły minion gwałci oralnie niemogącego się bronić jednorożca!!! GDZIE BYLI RODZICE GDY ICH DZIECI TO OGLĄDAŁY?!?! A potem się dziwią że rosną gwałciciele jak się takie bajki dzieciom puszcza!!!

ocenił(a) film na 8
AlexAshtray

Popieram ten film powinien mieć +18
a w Australii pewnie wycięli tą obrzydliwą scenę z pigułką gwałtu i gwałtu na jednorożcu

AlexAshtray

he He he he he setnie ubawiłem się czytając gratulacje dla nadinterpretującej "animowane fakty osobie" gratuluję schizy szczerze

AlexAshtray

Brawo! Bruno Bettelheim byłby dziś z Ciebie naprawdę dumny...

ocenił(a) film na 3
AlexAshtray

" just saw Despicable Me 2, and it was pretty funny in places, but here are some MAJOR problems I had with it as a feminist (spoilers below):

1) I’ll start with the worst: the ‘date rape’ scene. At one point, Gru goes on a date with a woman. He wears a wig. During the date, she discovers he is wearing a wig and attempts to rip it off. At this point, Lucy, Gru’s main love interest, darts her with a horse tranquilliser. They then proceed to move the date’s body together - at one point getting her head trapped in a door, throwing her around like a sack of potatoes. They even strap her arse-up onto the top of the car. Very, very uncomfortable with teaching young children that a woman can be treated like that if you don’t like her. They treated her body like it was an object. It was really gross to watch and made me feel uncomfortable as the audience laughed around me.

2) Lucy gives up her ambition and her career (she was going to fly to Australia to continue her career as a secret agent type) in order to marry Gru - because obviously all a woman needs is to get married to a guy, right?

3) The ridiculing of ‘ugly’, ‘clumsy’ and/or ‘fat’ women when Gru’s neighbour keeps trying to set him up with a date. As if that’s a message we should be teaching children - that those who do not conform to arbitrary beauty standards should be rejected + ridiculed. Simultaneously, the film makes us feel SORRY for Gru because he was rejected as a child for being ugly. Apparently only men are worth empathy when they are rejected - women are only to be ridiculed."

ocenił(a) film na 3
AlexAshtray

Besides the stupidity that Jillian (on the right) has nothing better to do than try and hook up her neighbour with a blind date… there’s Shannon. Aaaand I’d love to snarl at how Jillian’s portrayed, but this blog is for design.

Please take a moment to familiarise yourself with Shannon’s design. I’ll wait.

Seconds before her ankles snap.

What? Done already? Huh… it’s almost like she’s a brazenly oversimplified stereotype or something…

Unless of course, the filmmakers are going to establish that she may just like to dress like that and she’s actually a very deep and intricate woman, rendering all our preconceptions about her design and clothing irrelevant!

Blonde hair, big red lips, bright pink eye shadow, nail polish, low cut tight fitting dress, busomy, entirely distracted by her bright pink cell-phone and did I mention she chews gum with her mouth open…?

Yeah, no it’s the first one. Our lovely Shannon here, is of course a lady who talks a lot on dates (to Gru’s chagrin) and can’t STAND shallow men… which, based on the maturity of this film, I would assume was supposed to imply that she’s something of a hypocrite (because, see, women don’t dress like that unless they’re shallow whore-bags… right, yeah everyone knows that…)

They even gave her that cheetah-… leopard print on her dress there, cuz haha cougars and OH MY GOD THE SHOES MATCH. You bitch.

What really got me was her make-up. They plastered her face with make-up, thinking this would make her appear shallower apparently. It’s like the slimiest reaches of the internet took over the film for a day and someone said ‘you what’s the shits? Women who wear too much make-up.’ Because women who wear lots of make-up are whore-bags… naturally. (REALLY hoping people are catching my sarcasm here, because I’m told it never comes through in my writing…)

SO. To sum up, ladies who wear tight low-cut dresses with animal print and super high-heeled shoes with gallons of make up are shallow, immature, slimy trollops officially deemed by the internet as the scum of the earth. This brought to you from the fine people at Illumination Entertainment… who I honestly thought were better than this.

BUT WE’RE NOT DONE.

Actually, it gets a million times worse! We haven’t even talked about what actually HAPPENS to Shannon yet!

After she freaks out that Gru had the nerve to wear a wig, because UGH false men, Lucy shoots her with a drugged dart and she falls face-first into her food, unconscious. Lucy lies to the waiter that Shannon doesn’t hate the food, she’s just drunk. Cuz anyone would believe that. Any unconscious woman dressed like that is drunk… obviously.

And of COURSE the dart hit her in the bum, where the hell else would it hit her?!?! NOT AT ALL SUGGESTIVE GUYS.

Gru and Lucy then haul her out to the car, intending to take her home when a policemen spots them looking suspicious with this unconscious woman draped around them. I can’t recall exactly, but I think they make her wave at him, so he thinks she’s fine I guess. Don’t question them or anything. At least someone involved in writing this realised there was an air of ‘shouldn’t the cops be involved somewhere?’… yes, those were images of date rape dancing through your head. That would have been your cue to WRITE SOMETHING ELSE.

Anyways, so Gru realises the three of them will never fit in his car (these women are 5 inches wide each, THEY COULD HAVE SHARED THE SEAT.) Now, I would think the safest option would be for Lucy to hold Shannon in her lap or beside her or something so that everyone got a seatbelt. But they decide the best way forward is to strap the unconscious lady to the roof of the car, face down with her ass sticking up in the air….

Are you guys out of your minds?

When they get to her house, Gru stops suddenly, causing Shannon to shoot off the roof head-first into another car, where she falls on her face again, with her legs sticking straight out, stuck between the two cars. BECAUSE IT’S HILARIOUS.

She’s then left leaning against her front door all night. Unconscious… and drugged, let’s remember… Drugged…

So remember kids, if you see a lady all dolled up in make-up and skirts with loud gum chewing and a pink cell-phone, she’s very likely a despicable, putrid excuse for a human being and deserves to be drugged, tied to the roof of the car, thrown around, land in compromising positions, and left outside alone and unconscious all night with no medical attention whatsoever. She is, in fact, the scum of the earth, and these actions aren’t blatantly sexism, misogynist, suggestive of date rape or punishable as sexual harassment, no no, they’re hilarious.

Kids watch this stuff! I would hope the adults watching this understand how so very VERY wrong it is, and would explain it to the younger viewers… ‘Johnny, if you see a lady passed out, that doesn’t make her free reign to do whatever you want, it means she may need help, and should be taken safely home. If you’re trying to help her, it does NOT mean her safety should be undermined because she isn’t conscious to see how she’s being treated.’ but that’s probably me hoping for too much. The kids watching this will NOT see Shannon as a person. They’ll see her as a disposable piece of shit who somehow deserved what she got, just as the filmmakers have written it.

Not okay guys, SO incredibly not okay.

AlexAshtray

"When they get to her house, Gru stops suddenly, causing Shannon to shoot off the roof head-first into another car, where she falls on her face again, with her legs sticking straight out, stuck between the two cars. BECAUSE IT’S HILARIOUS."

One question..
Did Bugs Bunny also did not show similar scenes of rape and violence?
Of course he did that.
In each episode, fought against Elmer. In real life, each scene would end tragically.
We must therefore assume that each animated image is evil?
Sorry mate.
No one can convince your sick and far-fetched theories.

ocenił(a) film na 3
crosstowntraffic

To nie jest żaden argument. Królik Bugs to abstrakcja, nie odzwierciedla żadnych relacji w społeczeństwie (w przeciwieństwie do tej sceny). Zresztą - jedno zło nie neguje istnienia innego, prawda?
Jeśli faktycznie masz taki zawód, na jaki się powołujesz(w co szczerze wątpię, bo żaden z socjologów ani znawców kultury, z którymi mam do czynienia na co dzień nie ma poglądów, jak Ty i z pewnością nie używałaby hasła "choroba psychiczna" do obrazy oponenta w dyskusji.. nie wspominając o "znakomitej" znajomości dyskursu feministycznego czy genderowego)....to zwyczajnie współczuję osobom, z którymi masz do czynienia.
Tyle z mojej strony. Definitywnie.

AlexAshtray

Po pierwsze, także i ta bajka jest abstrakcją. Nie istnieją miniaturowe, żółte stworki, czy tez rzekomi złoczyńcy, których aparycja jest cechą rozpoznawalną wręcz z kilometra, jeżdżący ogromnymi machinami czy umiejącymi przeżyć upadek z rakiety pędzącej kilkaset metrów nad powierzchnią wody.
Ale tak jak w tym obrazie można dostrzec analogie do życia codziennego, tak są one i w Bugsie (Elmer nie lubi królika i próbuje go zabić na wszelkie sposoby)/
Po wtóre, socjolog to nie ktoś trzymający się biurka i wykładów oraz sztywnych frazesów z książek. Prawdziwy psycholog pracujący (szczególnie) z młodymi ludźmi wie, że książki są dalekie od faktu.

Twierdzisz:
"Myślę, że swoją wypowiedzią najlepiej siebie podsumowałeś/aś.
Jak na razie, to mowę nienawiści właśnie Ty zastosowałeś/aś.
Kulturalna nieświadomość boli całe życie. "

Jeżeli jesteś tak wykształconym człowiekiem jak to rysujesz to aż dziwi mnie brak znajomości definicji dla pojęcia "mowa nienawiści".
Dlatego wybaczę Ci powyższe gdyż argumentacja stosowana rzez Ciebie to zwyczajne lanie wody które ma na celu jedynie zasłonięcie własnej niewiedzy.Tak samo podpieranie się bardzo wątpliwymi autorytetami do których linkujesz.

A i jeszcze:

" nie używałaby hasła "choroba psychiczna" do obrazy oponenta w dyskusji"

Nie jesteś oponentem i nie jest to nawet zalążek dyskusji.
Za oponenta mógłbym uznać kogoś umiejącego dostrzec cokolwiek innego niż tylko swoje poglądy. Ty jesteś tylko pieniaczem. Pieniaczem który umie jedynie nadinterpretować, siać teorie spiskowe i nie umie zauważyć żadnych pozytywów, takich chociażby jak ten o wartości rodziny, który w obu częściach jest mocno zarysowany.
Twoje ograniczenia eliminują Cię z minimum które jest wymagane bym kogoś uznał za równego oponenta w dyskusji.
Sama definicja dyskusji mówi jasno że jest to forma wymiany poglądów a Ty nie wymieniasz poglądów tylko negujesz wszystkie które są inne niż Twoje.
Podobne metody stosował i stosuje kościół. Nazywa się to INDOKTRYNACJA. Choć osobiście wolę termin PRANIE MÓZGU.
I to by było na tyle w temacie.
Definitywnie.
Bo wolę odpisać na maile młodzieży szukającej pomocy niż deliberować z osobą nie widzącą nic poza końcem swego nosa.

PS: Twierdzisz że mój język jest niegodny "socjala"? Nie jestem zwykłym socjologiem. Jestem streetworkerem. A cięty i ironiczny język to doskonała metoda dotarcia do najbardziej zatwardziałych młodzików. Ale to zapewne umknęło Twojej uwadze gdyż wolisz używać tylko takich argumentów które są Ci na rękę a zręcznie omijać te które mogłyby obalić twoje teorie.

ocenił(a) film na 7
AlexAshtray

Jesteś wykształcona to widać, dużo wiesz ale obawiam się że nie dostrzegasz przegięcia prosto ujmując w drugą stronę. Tak zwyczajnie. Przesadzone podejście.

Jak dobrze zauważono w filmie jest przerysowana przemoc, stereotypy. Do głowy by mi nie przyszło porównać scenę, o której mówimy, do gwałtów. Już bardziej poruszające i według mnie niestosowne jest kilkakrotne użycie słowa ZABIĆ w różych kontekstach w filmie.

Zauważyć też trzeba że kobitkę wsadzili najpierw razem ze sobą do samochodu a jak się nie zmieściła to na dach a nie do bagażnika czego nie można powiedzieć o Gru na początku. On już nie był przedmiotowo potraktowany?

AlexAshtray

I Ty tak serio?!

użytkownik usunięty
AlexAshtray

Masz dziewczyno powazne problemy, bo widzisz cos, czego w ogole nie bylo.

AlexAshtray

Puknij się w łeb. Tyle w temacie.

ocenił(a) film na 6
AlexAshtray

Temat ciekawy-przyznaje filmu nie widziałam więc nie wiem czy i jak wyglądała ta scena i czy w ogóle w filmie była. Bardziej mnie intryguje czy ta pigułka gwałtu to wymysł polskiego tłumaczenia czy tez pojawiła się w oryginale. Bardzo dobrze że podkreślasz że pigułka byla wykorzystywana nie tylko do krzywdzenia kobiet ale też mężczyzn. To prawda a często sie o tym zapomina.
Ponownie podkreślam-nie wiem jak wygladała ta scena ale jesli użyto w filmie sformulowania ,pigulka gwałtu' to rzeczywiscie jest to niewłasciwe. Jeśli natomiast takie określenie w filmie się nie znalazło to nie widzę problemu-często w filmach pojawia się motyw z rozpuszczaniem w napoju srodka nasennego czy tez trucizny i nie nalezy tego laczyc z pigulka gwałtu.

ocenił(a) film na 6
AlexAshtray

Zaraz dodam tylko że zajrzałam do linków. Cóż... jak dla mnie wiele osób niepotrzebnie roztrząsa pewne sprawy. Stereotypy byly sa i bedą ale nie wydaje mi sie by stanowiły istotny problem dla myslacych osób i ich dzieci jesli właściwie je wychowają.
Mam tez pewien problem ze środowiskami feministycznymi. Niektóre postulaty sa rozsadne ale posuniete do extremum.
Kiedy słyszę hasła typu : ,wszyscy mężczyźni sa źli' , aborcja na życzenie' i ,kobiety sa na sile wpychane do kuchni' to żal mi feministek. Posuwanie wszystkiego do extremum nikomu nigdy nie wyszło na dobre a to czy kobieta stanie sie kura domowa zależy TYLKO OD NIEJ i w konsekwencji od tego jakiego partnera ONA sobie wybierze.
Od kiedy jestem w związku zawsze dziwiło mnie jak bardzo mój chłopak pomaga mi w sprzątaniu, zmywaniu i w domowych sprawach. Zawsze też pomagał swojej mamie i mogla na niego liczyć. Powiedział mi że to kwestia wychowania że wiele zalezy od tego jak mężczyzna zostanie wychowany do szacunku dla kobiet i dla codziennych prac domowych po prostu. To także pewna kwestia samodzielności.
Filmy nic nie zmienia i na pewno nie zaszkodzą wszystko jest kwestia samych kobiet i ich wyborów. Dlatego właśnie jakies dziwaczne hasła i manify nigdy do mnie nie trafiały choć zdecydowanie nie jestem kobieta tradycyjną

ocenił(a) film na 6
AlexAshtray

Właśnie poczytałam kilka artykułów ktorych odnosniki Pani umieściła. Czyli ta atrakcyjna blondynka została ,postrzelona' rzutką pokryta substancją odurzającą?! Gdzie tu jest jakiekolwiek nawiazanie do pigułki gwałtu?
Pozostałe artykuły wytykają stereotypowe podejście wobec kobiet tylko że....te stereotypy sa wszędzie i są najczęściej pretekstem do sytuacji humorystycznych przy czym każdy widz wie że to tylko stereotypy.
Obraz piekna w filmie-nikt nie odkrył Ameryki po większość mężczyzn uzna takie blond-pieknosci typu Shannon za szczyt urody nie jest to ani nic nowego ani dziwnego i kazdy o tym wie.

AlexAshtray

czego to feministki w filmach nie widzą

AlexAshtray

właśnie obejrzałem bajkę i nie rozumiem jak scena kiedy Lucy ( tajna agentka ) usypia blondynkę strzałką ze środkiem nasennym ( jest to jeden z jej licznych gadżetów tajnego agenta) czym ratuje Guru może kojarzyć się komukolwiek z próbą gwałtu i podaniem pigułki gwałtu. Przecież samo skojarzenie tego z gwałtem jest samo w sobie chore i autorka pierwszego post ma jakieś problemy ze zrozumieniem tego co ogląda .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones