Jedna ze szkolnych etiud Polańskiego. Krótkie ćwiczenie z grozy, w którym tytuł mówi praktycznie wszystko. Mimo tego - w przeciągu półtorej minuty udaje się nawet wykreować nastrój niepokoju. Dużo dają czarno-białe, stylowe zdjęcia.
W tamtych czasach raczej ciężko było o kolorowe, więc nie można mówić, że czerń i biel zostały użyte celowo.
Oczywiście, że nie. Ale można napisać, że dobrze się prezntują;)