high tech plastic fantastic. A gdzie klimat? W klimatyzatorze chyba. Jednak Burton to Burton...
Nie masz argumentów. Nie rozumiesz kina. Powtarzasz to samo po raz kolejny. nie lubię pisać z dziećmi na filmwebie. Daj już sobie siana.
Ty też nie rozumiesz, ale tego, co ja mówię. DObra, nieważne, nie mam ochoty wdawać się w pyskówki z gimbem, ja tej rozmowy nie zaczynałem. Dla mnie dawne batmany są przeciętne, jak nie umiesz zaakceptować innej opinii niż twoja, to masz pecha.
No i skoro u Nolana brak klimatu, ale jest akcja, a u Burtona nie ma żadnych wad, to ja nie wiem czemu stawiasz je na równi. Przecież u Burtona była tak genialne sceny akcji, że nie wiem...
Wiesz, nie można ciągle robic tego samego tym bardziej ze to inny reżyser i inna wizja która ja kupuje, choc tez kocham filmy Burtona. Twoje argumenty nie są wystarczające dobre zeby dac tylko 3
Moim wystarczajacym argumentem jest to, ze film mi sie nie podobal. Ze swojego gustu nie musze sie tlumaczyc. Tak jak z tego, ze mi szpinak smakuje, choc niektorzy uwaza go za niezjadliwy.
Nolanowska trylogia batmana to adaptacja komiksu, w przeciwieństwie do Burtona który idealnie oddał klimat komiksu. Nolan jedynie posłużył się jedynie komiksem do stworzenia autorskiego dzieła który nie mówi jedynie o facecie w masce
Nie chodzi mi nawet o to, a o fakt, że nie mają kompletnie nic wspólnego z oryginałami z komiksu. Nawet sam Batman ma niewiele wspólnego z Batmanem.
Tu przewagę ma Nolan, który poza "urealnieniem" postaci trzyma się komiksowego kanonu.
Tylko ktoś kto nie czytał żadnego komiksu o Batmanie mógł napisać taką bzdurę. Już sami się gubicie. Zarzucacie Burtonowi, że stworzył postać zbyt komiksową ale wg was bardziej wierny komiksowemu obrazowi jest Nolan. Groteska.
Tylko ktoś kto nie czytał żadnego komiksu o Batmanie mógł się nie zgodzić.
Naucz się argumentować wypowiedzi, zanim coś powiesz.
Wszyscy uważają, że Batman Burtona jest postacią stricte komiksową (a nawet "przekomiksowaną" - WTF), a Nolana realistyczną, tylko ty próbujesz zaklinać rzeczywistość.
No chyba nie mówisz poważnie? Co jak co, ale akurat Nolanowi "Mroczny Rycerz" z 2008 wyszedł całkiem przyzwoicie. Nie jest to reżyser najwyższych lotów co prawda, ale od Burtona zrobił postęp milowy. Co do obstawienia Ledgera w tym filmie mam mieszane uczucia bo po pierwsze uważam, że zagrał GENIALNIE i nawet nie wiem jak oddać mój podziw i zachwyt słowami ale z drugiej... jakby nie patrzeć Joker zabił Ledgera... sam Heath mówił, że ta rola go zniszczyła psychicznie i fizycznie.
Mam trzy argumenty jeśli chodzi o KLIMAT :)
Christopher Nolan
Wally Pfister
i Hans Zimmer. nic dodać nic ująć.
wszyscy trzej Panowie stworzyli fantastyczny obraz bohatera, co nie jest łatwe po wspaniałym Burtonie.
A tak poza tym,
błagam, film jest genialnie nakręcony, świetne efekty specjalne, montaż, montaż dźwięku...
rozumiem, że film może się nie spodobać, ale nie zarzucaj mu proszę brak klimatu, żaden z Twoich argumentów nie jest słuszny...
a i..."współczesna zwyczajna metropolia", to Cię razi, serio?! :D
W kwestii gustu nie ma czegos takiego jak argumenty. Dlaczego niektorzy za sluszne uwazaja przekonanie kogos do czegos, co im sie podoba, co lubia, co im smakuje i sprawia przyjemnosc? Film mi sie nie podobal. nie obejrzalam go do konca, ktory zupelnie mnie nie interesowal. To, co dla Ciebie jest klimatem, dla mnie nie jest. Jedni czuja klimat siedzac nad morzem przy zachodzie slonca, inni na stoku w gorach... Ja wole gory. Czy morze z tego powodu traci dla innych na uroku? Nie.
Byc moze nakrecony genialnie. Ale mnie niczym nie urzekl. A dlaczego, juz o tym pisalam.
Nie wierzę w to co czytam.
Piszesz, że film jest słaby i nie ma klimatu, ogłaszasz to wszem i wobec próbując później przekonać do tego innych, a później próbujesz mi wcisnąć, że to zależy od GUSTU. Twoim zdaniem ja sugeruję się odczuciami i moje zdanie nie jest OBIEKTYWNE i nie powinnam Cię próbować przekonać.
Nie próbuję nikogo do czegoś przekonywać, piszę jak jest. Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak "inny gust"...szczerze? są filmy dobre i są filmy słabe. Nikt mnie nie przekona do tego, że jakiś gniot jest dobry, albo jakiś klasyk słaby...trzeba docenić świetny warsztat i pomyśleć, że na dobre kino składa się wiele czynników...oczywiście nie mówię tu o gatunkach, tu rozumiem jeśli ktoś preferuje inny gatunek bądź klimat.
niczego nie ogłaszam, forum to nie tablica ogłoszeniowa, tylko miejsce gdzie ludzie wyrażają swoją opinię na temat danego filmu. No to wyraziłam. A to, że ktoś nie może pogodzić się z faktem, że film, który uważa za super, ja uważam za słaby, to naprawdę nie mój problem. Nie przyszłam tu dyskutować, bo nie mam wątpliwości. To Ty i Tobie podobni na siłę próbują mi wcisnąć swoj punkt widzenia, że film jest świetny, klimat super itd.. Powtarzam, dla mnie nie jest. Fajnie, że film Ci się podobał. Możesz uznawać go nawet za arcydzieło. Ja nie muszę.
Za bardzo kierujesz się gustem i opiniami innych. To, że coś jest uznane za klasyk czy sztukę nie znaczy, że wszyscy muszą się spuszczać nad tym dziełem. Manzoni własne gówno sprzedawał w puszkach jako dzieła sztuki, które licytowano w prestiżowych domach aukcyjnych i znalazło się wielu bałwanów, którzy placili za to cięzkie pieniądze.
Reasumując - nie obchodzi mnie, czy coś jest uznawane przez innych za sztuję, klasyk, czy film ma świetny montaż, dźwięk i efekty...Może mieć słabe, może być uznawany za gniot, ale musi spelniać jeden podstawowy warunek - podobać mi się.
Dziękuję za uwagę.
EOT.
Srka, ale ten film nie posiada klimatu. Jest świetne zmontowanym kinem akcji i uważam ten film za prawie genialny, ale klimatu to tu praktycznie nie ma. Kompletne 0.
skoro jesteś "fanem klimatycznych filmów" i oceniasz film na podstawie narzuconych przez siebie kryteriów, gdzie na pewno jednym z nich jest właśnie klimat, po czym oceniasz TDK na najwyższą ocenę 10tkę, a uważasz że obraz ten klimatu nie posiada :( gubię się! nie mam już siły na dyskusje, no!
pozdrawiam serdecznie! :)
Nie każdy film musi posiadać wszystko. Czasem niektóre zalety zakrywają inne wady.
Pozdro.