Mogłeś zgłosić usterkę obsłudze.Ja miałem takie akcje jak film bez napisów,film bez obrazu ale z dźwiękiem oraz film bez dźwięku :)Zdarzyło się także ,że w połowie seansu odpaliły z pełną mocą halogeny na suficie.To było najlepsze.To wszystko tylko w Cinema City ale to może przez to,że tam chodzę najczęściej.Ale miałem wspomnieć o Kongu.Problemem tego filmu jest kompletny brak ekranowej chemii pomiędzy Tomem Hiddlestonem a Brie Larson bo sama małpa daje radę.

W sumie myślałem nad tym ale to zrobię jak następnym razem się zdarzy. Co do innych usterek to jeszcze się z żadną nie spotkałem, poza jedną ale to już w innym kinie kiedy projektor im zgasł na minutę xD Ale w cinema city to była 1 tego typu rzecz.

Co do Konga no to największym zarzutem do tego filmu jest właśnie pustka. Średnia relacja między bohaterami, nie wiadomo skąd jakiś pustelnik, a same tereny po których porusza się małpa też nie są za ciekawe, głównie stepy, równiny i jakieś drzewka dookoła. To jest tylko moje zdanie, ale ten film ani trochę nie umywa się do King Konga Petera Jacksona gdzie sama wyspa była bardzo szczegółowa :) Ale małpa była fajna, chetnie obejrzę Kong vs Godzilla :)
Mumia chociaż miała jakiekolwiek relacje między bohaterami, trochę wymuszone, ale jednak :) Przynajmniej miał jakiś klimat, nie aż taki jak stara mumia ale był przyjemny w oglądaniu i w miarę mnie nie nudził mimo głupich sytuacji, a kong był 1 filmem na którym dosłownie zasnąłem, przysypiałem i chyba potem 10 minut spałem. Możliwe że to przez to że wcześniej miałem męczący dzień :)

Pracowałam w Multikinie parę miesięcy, a prawie rok chodzę już do Cinema City przez Unlimited, więc bardzo często. Do tej pory w CC jeszcze nic dziwnego nie zastałam (oprócz zatrzaśniętych drzwi do damskiego kibla, bo klawiatura się zapadła xD), a w Multikinie problemy były normą. Zależy od placówki :D

Żeby nie było, że robię offtop - dla mnie ta Mumia to takie tam zwykłe kino przygodowe, ni to ziębi, ni to grzeje.