Nawet mi sie podobał ale z pierwowzorem nie ma nic do czynienia. Stare czesci to filmy przygodowe a ten zalatuje słabym horrorem???Od biedy mozna do kina sie wybrać.
Z pierwowzorem ma bardzo dużo wspólnego. Począwszy od cytatu na początku filmu, dobitnie nawiązującego do oryginału z 1932 roku, poprzez cały wątek romantyczny mumii i jej wybranego, również luźno nawiązujący do filmu z Borisem Karloffem. Ponadto przeniesienie akcji na tereny Wielkiej Brytanii przywodzi na myśl remake z Christopherem Lee z 1959 roku, a uczynienie tytułowego potwora kobietą, na upartego da się podpiąć pod "Krew Z Grobowca Mumii" z 1971.