Generalnie jeżeli chodzi o zdjęcia, scenografie, kostiumy, efekty, to widać, że nie oszczędzano. Jednakże w scenariuszu pojawiło się pełno głupot psujących odbiór filmu.
-Dziesiątki naszywek pod stołem, rozumiem, że krawcowa jedną zapomniałaby odpruć, ale nie tyle sztuk xd
- Przynoszenie widelca do zupy, tylko po to, żeby kolega popełnił krwawe i efektowne samobójstwo
- Złowrogo patrzący się francuski chłopiec na uciekających bohaterów, który nagle pojawia się z karabinem w lesie niczym Halbrand w Rings of Power.
-Bez broni wracają oczywiscie do tego samego farmera francuskiego, żeby go okraść, a dobrze wiedzą, że jest uzbrojony. Tutaj moze się czepiam, przecież debile też istnieją na świecie.
- Nasz główny bohater w trybie rambo zabija od 2 lat francuzów, ale w pewnym momencie zadźgał jednego i się wzruszył, typowy Niemiec... Potem wraca do trybu rambo i zabija 10 kolejnych francuzów swoją łopatką i hełmem xD
- Punkt 11.00 nagle wszyscy się przestają sięz zabijać, komedia
Jak macie jakieś inne przykłady to wymieniajcie.
Jak stwierdzasz w ostatnim zdaniu, że komedia, bo ludzie po 4 latach wyniszczającej wojny nie chcieli już się zabijać, to sam piszesz pierdy. Kwestionujesz zachowanie ludzi, co prawda tylko filmowych bohaterów, ale w realiach, w których nigdy nie byłeś i obyś nie był, bo pozosrtali forumowicze musieliby niestety być również.
Tak, nawet Ci co walczyli wręcz przestali i zaczeli się przytulać. A reszta klaskała