Ja uważam, że film jest b. dobry a jeśli książka jeszcze lepsza (głębsza), to nic tylko trzeba zabrać się za czytanie. :)

Polecam tę powieść z całego serca :) Na pewno nie będziesz zawiedziony :) To, że obejrzałeś na ekranie potężny skrót tym bardziej nie stoi na przeszkodzie :) Przeczytasz masę pominiętych wątków (dowiesz się w jakich okolicznościach Adam został postrzelony). Zaznajomisz się z ciekawymi postaciami (Sam Hamilton został w filmie totalnie pominięty, sługa Trasków - Li praktycznie też).
Steinbeck to rewelacyjny autor :) Nie ma to jak klasyka :)

Jestem fanem tej książki. Również jestem zaskoczony że tyle z książki w scenariuszu się nie znalazło i to b. ciekawych wątków i postaci. Z drugiej jednak strony po zastanowieniu wydaje mi się, że to udana adaptacja. J.Dean wymiata. Wielka szkoda, że zagrał tylko w 3 filmach.

Czytałem tylko książkę. Raczej nie oceniam filmów przez pryzmat książek. Na dodatek wystawiłeś ocenę 7 - całkiem wysoką mimo opinii w Twoim komentarzu. Obejrzę ten film. Niestety już za późno, ale lepszym byłoby obejrzeć najpierw film, potem książkę.

Aż 7 i tylko siedem. Podałem mocne plusy. Niestety dużym minusem jest to, że fabuła trochę kuleje.
Gdybyś nie czytał książki to byś nie za bardzo mógł się połapać w tym filmie.

Popieram zdecydowanie!!!Najpierw film potem książka!Odwrotnie to nie zadziała!!!Zawsze będzie to taka nieszczęśliwa miłość...Jedna strona kocha druga nie.A tak...Można się dogadać!I poznać lepiej swoją dobrą stronę.Sztuka czytania jako bardziej dojrzała powinna to zrozumieć i w nas zaczekać...Chociaż głosy innych rozumiem.Jak ktoś" kocha" książki to będzie je czytał,ale musi zwrócić uwagę,że sztuka reżyserska nie wymaga wiernej ekranizacji .Kiedyś ktoś piał z zachwytu nad dosłownym przedstawieniem jakiejś książki(nie pamiętam tytułu).Pamiętam za to narratora i dłużyzny straszne...Wyłączyłem ten film i skasowałem...Dziękuję za uwagę!