Pamiętam jak dziś, kiedy leżałam na łóżku i prawie płakałam ze śmiechu kiedy to biedaczysko ciagle w coś wywalało:) Eh... to były czasy.... Fretka warta polecenie;-) Zapraszam do siebie pozdrawiam Ena
Zgadzam się! Ślepa fretka była najlepsza!!!:-)