Kto powiedział ,że biali nie potrafią dobrze ... rzucać do kosza???
Może nie tyle świetna co na pewno dosyć przyzwoita. Jest kilka świetnych scen i parę doskonałych tekstów na których śmiać się można do rozpuku :)
Niby to komedia romantyczna ,ale z prawdziwego romantycznego klimatu ma raczej niewiele.
[SPOILER] - Najlepsze momenty to rozmowa Rubena z szefem w toalecie, a bardziej zachowanie tegoż szefa, gra w kosza ''dwóch na dwóch'', kolacja z Polly w etnicznej knajpce, kartka z czterema numerami Rubena i przescena w łazience u Polly w mieszkaniu :)
Gra Stillera i Aniston przyzwoita(?) ,ale z całego tego towarzystwa najlepiej prezentuje się Philip Seymour Hoffman (jest wręcz niemożliwy i w sumie nie wiadomo co On tam w ogóle robi?!!!) i przyślepawa fretka.
Ja od siebie przyznam 6/10
pozdrawiam