PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=658470}
6,5 74 830
ocen
6,5 10 1 74830
4,0 7
ocen krytyków
Need for Speed
powrót do forum filmu Need for Speed

Moim zdaniem wogóle powinni w hollywood zrezygnować z robienia filmów na podstawie marek gier video. To nigdy nie będzie nic dobrego. Jeśli jesteś prawdzimym graczem to wiesz, iż historia poznana w grze, nie będzie nigdy w odczuciu tym samym jak to co pokażą w filmie. To tak jak adaptacja książki, na ogół widzowie są zawiedzeni. A przykładów adaptacji gier mamy już wiele i nie mówie tu o gniotach z pod ręki totalnego profanatora Uwe Bolla, a np.: Doom, Silent Hill, Max Payne, Hitman, Mortal Kombat, Tomb Raider, Prince of Persia, seria Resident Evil, Mario Bross, Street Figter, Tekken, Dead or Alive, teraz ma się pojawić Keane & Lynch, no i kicze Uwe, czyli Bloodrayne chyba 3 części, Far Cry, Alone in the Dark, House of the Dead, Dungeon Siege - 2 części, Postal, które wogóle z historiami w grach mają wspólne tylko wybrane wątki. Z wymienionych można powiedzieć, iż jedynie pierwszy Silent Hill, pierwszy Resident Evil, Hitman i Mortal Kombat, Prince of Persia są najbardziej wierne wirtualnym odpowiednikom. Doom i Tomb Raider tym filmom czegoś mi brakowało. Mario Bross to bardoz fajnie stworzona historia. A o wiele ciekawszych historii w swiecie gier jest o wiele wiele więcej. Mam nadzieję, iż nigdy nie zrobią ekranizacji Half - Life czy Halo, gdyż są to już tak rozbudowane uniwersa, że cokolwiek by nie zrobili to będzie za mało. No i biedny Need for Speed, przecież to będzię klon Szybkich i Wściekłych ta marka nie nadaje się na fil.

xrayPL

Na odwrót nie jest lepiej. Gra na podstawie filmu. Jedynie Riddick był konkretnie i dobrze zrobiony, a tylko dlatego, że nie musiał być wydany wraz z kolejną częścia filmu, a powstawał niezależnie. Inne gry to totalna klapa w lepszym lub gorszym wykonaniu, głównie dlatego, że producenci filmu nie chcą zdradzać histori filmu,a jedynie stworzyć produkt uzupełniający jak np.: miało to miejsce z grą Tron.

ocenił(a) film na 3
xrayPL

troszeczkę wiary :) miejmy nadzieję, że będzie się to dało oglądać :)

ocenił(a) film na 7
xrayPL

Jak dla mnie pomysł ekranizowania gier nie jest zły, tylko podejście do tematu nie najlepsze. Zakupy licencji które nie mają właściwie nic do zaoferowania ("Battleship", "Asteroids"), wykorzystywanie kilku elementów przy ignorowaniu całej reszty ("Super Mario Bros."), czy dorabianie historii niewiele mających wspólnego z klimatem gier (ponoć "Max Payne" - sam w niego nie grałem). Wygląda to tak, jakby producenci nie zważali na to co jest atrakcyjnego w danej marce, ale na sam fakt że marka dobrze się sprzedaje. To raczej problem z podejściem do ekranizacji, albo i ze zdolnościami ich twórców, niż z samą ideą filmowania gier (i jak sam wspomniałeś także i innych źródeł - książek, komiksów).

"Need for speed" kojarzę jedynie z dwóch starszych odsłon, w których fabuły nie było. Grało się fajnie, ale jako materiał na film nie miały nic unikatowego do zaoferowania.

Khaosth

No dokładnie prawdziwe NfS to brak fabuły i to w tej grze uwielbiałem. Poprostu siadałem i się ścigałem. Upatruje jedynie nadzieję w tym, iż zainspirują się NfS: ProStreet lub Shift i zrobią historię jakiegoś prokierowcy wyścigowego, a nie coś w stylu F&F o macho giku pimpowania i tuningowania, bo to poprostu będzie kiepskie i zamiast tworzyć jakość pozytywną wartość marki pprostu ją podniszczą. I troszkę się z Tobą nie zgodzę. Wiele sfilmowanych gier miała wiele do zaoferowania jeśli chodzi o fabułę i historię, nawet Max Payne - choć akurat w tym przypadku to jedynie jeden z watków tak naprawdę był totalną abstrakcją scenarzysty, ale mimo to i tak historia nieźle skopana. Totalnym odjechaniem był Tekken, no i wszystkie filmy Uwe Boll`a. Bloodrayne to przecież super film powinien być, a porpostu na nim zasypiałem, a aktorzy chyba nie wiedzieli w czym biorą udział. Alone in the Dark to przecież kultowa seria, a film nie ma z nią praktycznie poza bohaterem nic wspólnego. Po obejrzeniu tych dwóch "arcydzieł" Uwe z resztą dałem sobie spokój.

Sama marka NfS miała wzloty i upadki, zależy do jakiego okresu odwoła się film i w jaki styl będzie uderzać, jeśli w tiuningowe bryczki i samochodowe laski to dostaniemy F&F, czyli klapa.

ocenił(a) film na 7
xrayPL

Jak na razie zapowiada się nieźle. Wśród aut na planie NFS znalazły się już takie marki jak Lamborghini, Koenigsegg, Saleen, McLaren, Bugatti, GTA Spano i Mustang. Pod względem aut chyba próbują się odciąć od porównań z F&F i oby tak dalej.

Khaosth

No OK, może się odrywają, ale nie wiemy jak pokażą te samochody. Profanacją jest tuningować takie wozy lub lakierować w jakieś dziwne kolory i stylizować, ale co strzeli producentom do głowy. Oby podążali w dobrą stronę i zrobią coś w stylu The Run byłoby super. Jest akcja, jest bohater, wyścig ma jakiś cel, sa inni bohaterowie, ścigająca Cię policja i mafia no fabuła, ale mimo wszystko bryczki są fabryczne, nie tuningowane. I to jest dobra historia na film.

ocenił(a) film na 9
xrayPL

Też byłbym zadowolony z takiej fabuły jak tutaj piszesz, fabryczne wozy, policja, ewentualnie mafia i było by super, podchodziłoby to pod Most Wanteda albo ewentualnie Hot Pursuita, jednakże w HP nie grywałem. Jeżeli zaś zdecydowaliby się na winyle, neonowe kolorki i właśnie wystylizowane pod danego kierowcę to myślę, że dostalibyśmy coś w stylu ProStreeta, bo wątpię by sięgnęli w klimat Undergrounda co z jednej strony szkoda, bo gra super, ale z drugiej bliżej by było takiej produkcji do F&F a zwłaszcza Tokio Drift, co prawda FFTD jest rewelka to cały czas chodzi o to by zrobili coś świeżego i myślę, że im się to uda, pozostaną przy fabrycznych wozach z ewentualnym tuningami pod maską by pozostawić klimat różnorodności wozów. No zobaczymy co wyjdzie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones