Bardzo dobra rzecz. Dramat społeczny, z elementami komedii i thrillera. Pierwsza połowa w
dość lekkiej tonacji, choć już od początku tematyką jest kiepski poziom życia pracowników
fizycznych fabryki samochodów. Reżyser ich tu nie wychwala i nie uszlachetnia, są
pokazani w zmiennym świetle. Pojawia się w tej części nawet sporo humoru. Potem, gdy
nasi bohaterowie dokonują zaskakującego odkrycia, kiedy wszystko zaczyna się pie*dolić,
nadchodzi czas na trochę analizy społeczno-polityczno-gospdarczej, mowa tu o związkach
zawodowych. Kiedy akcja staje się coraz bardziej tragiczna, reżyser tworzy klika scen
rodem z solidnego thillera. No i przychodzi czas na puentę. Może nie odkrywczą, ale
niegłupią, prawdziwą i dobitnie przedstawioną.
Nawet osoby zupełnie nie intersujące się tematyką, powinny obejrzeć ten film. O jego sile
stanowi świetne aktorstwo i reżyseria. Harvey Keitel i Richard Pryor wypadają
rewelacyjnie. Całość jest dopracowana i bije autentyzmem. Ja po prostu wszystko w tym
filmie kupuję (może po za jedną sceną). Naprawdę bardzo solidna robota. Polecam.