Vincent w tym filmie jest rewelacyjny (jak w każdym zresztą:)). A sam film? Bardzo dobry, choć gdyby nie przemyślana i chyba jednak zaskakująca puenta, oceniłabym go niżej - trochę mi się dłużył. Może to ten klimat blokowisk - trochę przyciężkawy (czyt. przygnębiający). Film wybitnie nie na minorowy nastrój - potęguje tylko uczucie zdołowania. Nie ma dla nas nadziei....