Nie czujecie trochę że jednak to że Francja ma tak spapraną sytuacje z imigrantami (w latach 90, w 2005, teraz..) nie tylko ze względu na to ze ich policja jest...średnio kompetentna.
Zawsze mówi się że to wina rasizmu że nie mogą dostać pracy i się staczają ale scena w galerii pokazuje że raczej daleko im do cywilizowanych ludzi. Myślę że w dziadkowej opowieści z kibla chodzi o to że ci wszyscy imigranci są strasznie butni i zapatrzeniu w siebie (wolą trzymać swoje portki by dobrze wyglądać niż przeżyć) umyka im że są gośćmi, lepiej pozaczepiać ludzi na ulicy, rozwalić na full radio, urządzić rozróbę a potem dziwić się że policja sie na nich wyżywa.