Czyżby konkurencja dla "filmu" Smoleńsk w kategorii najgorszego i najbardziej żenującego polskiego filmu?
Film "Smoleńsk" jest piekielnie słabo napisany, zagrany i wyreżyserowany. Wydawało się że nic nigdy nie przebije tego żenującego dzieła. Nagle jak meteor w dno na którym jest "Smoleńsk"pieprznął film vegi, przebił je, z gracją przeleciał przez muł pod dnem, minął muł i na wieczność wylądował w gównie znajdującym się pod mułem.