PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=513277}

Niewygodna prawda

The Whistleblower
7,4 20 516
ocen
7,4 10 1 20516
Niewygodna prawda
powrót do forum filmu Niewygodna prawda

Im mniej wiesz tym świat jest prostszy, a jak się czegoś dowiesz to tylko sobie komplikujesz życie,
bo i tak nie masz na nic wpływu.

ocenił(a) film na 7
McLlovin

Niestety ... gorzej jak padnie nieszczęście nie na ciebie lub na osobę bliską, nagle okazuje się , że wszyscy odwracają głowę i każdy dba tylko o swój interes lub wygodę ... tylko gruba kasa może pomóc, bo wtedy można kupić pomoc innych. Dotyczy to zarówno mięśniaków-ochroniarzy, jak i prawników którzy będą cię reprezentować , a kończąc na pielęgniarkach i lekarzach którzy będą cię leczyć. Natomiast bez pieniędzy gówno znaczysz ...
Film dość słaby, ale tematyka zasługuje na podniesienie oceny

OmniModo

taka ludzka natura - egoizm

McLlovin

niestety to jest wniosek z tego filmu... przerażające i smutne

ocenił(a) film na 5
McLlovin

"Chcesz być wolny? Wyzbądź się nauki." - Wedy

ocenił(a) film na 8
Krzypur

Ale to zupełnie o czymś innym.
O ograniczeniach wynikających z nauki.
To nie pochwała niewiedzy.

ocenił(a) film na 5
Rajwant

Nie tak "czytam" opozycję: wiedza - niewiedza. Dla mnie gromadzenie wiedzy nie jest mądrością, ale też jej (wiedzy) brak nie jest zasługą. Bardzo trudno ocenić, ile trzeba wiedzieć, by... wiedzieć, a co jest jedynie sprawnością w gromadzeniu faktów. Poza tym, dla mnie prawdziwa wiedza nie ma wiele wspólnego (a w każdym razie nie jest to warunek konieczny) z tzw. wiedzą użytkową, np. fantastyczną - niech będzie - znajomością prawa czy medycyny.

McLlovin

Głupota nie sprawi, że staniesz się szczęśliwszy. Nie chodzi o to, żeby zapisać się na misję po tym filmie. Chodzi o to, że w przypadku podobnej sytuacji potrafisz w odpowiedni zareagować i być może komuś pomóc. Tylko o to chodzi. Ignorancja nie sprawi, że ochronisz się przed światem. Niech myśli jak Ty jakaś nastolatka. Szkoda by było, żeby przez wyparcie skończyła jak dziewczyny z filmu.

martynique_90

"Chodzi o to, że w przypadku podobnej sytuacji potrafisz w odpowiedni zareagować i być może komuś pomóc. "
To tylko kropla w morzu potrzeb, pomożesz i zostajesz z przeświadczeniem, że istnieje tyle podobnych przypadków. Natomiast nic nie wiedząc, masz czyste sumienie. Nie wiedza jest błogosławieństwem.

McLlovin

ja nie wiem, skąd u ludzi potrzeba zmiany całego świata. Świata się nie zmieni, bo kształtuje go ludzka natura- która jest nieobliczalna, często bardzo brutalna i pierwotna. Wszystko to proces. Teraz jest kicha, wcześniej była jeszcze większa, więc idąc tym torem dedukcji, 'zmierzamy' ku 'lepszemu'.
Prościej pisząc- nie staraj się zmieniać świata, to co się dzieje jest absolutnie naturalne (a filozoficznej to ujmując: cierpienie jest częścią egzystencji), ale jak masz okazję, to fajnie komuś pomóc, tak o, dla jaj po prostu, na przekór losowi, naturze, karmie, bogom, przeznaczeniu czy co tam komu w duszy gra :P

Tutaj muszę też zaznaczyć, że powinna istnieć równowaga, między byciem egoistą i altruistą.

Taki jest mój pogląd na świat, ale oczywiście nie musi być jedynym słusznym.

martynique_90

To oczywiste, że jak jest okazja to się pomaga, ale jak spotykasz jeden taki przypadek to wiesz, że jest tego więcej na świecie, a na taki ogrom człowiek jest bez silny i tylko się źle czuje przez takie myślenie, a jak o niczym nie wie to żyje sobie w błogiej nie świadomości, w pięknym świecie. Czy tak nie lepiej?

Wg mnie tak równowaga nigdy nie zaistnieje, bo nie ma czegoś takiego jak altruizm, człowiek wszystko robi dla siebie, nawet gdy na to nie wygląda.

ocenił(a) film na 7
McLlovin

z tym ze jesli komus jednemu pomozesz to dla tego kogos to ma znaczenie. nie trzeba wszystkich ratowac.

ocenił(a) film na 7
McLlovin

wiaadomo nie od dzis ze im ktos glubszy tym szczesliwszy. Ze ignorancja to blogoslawienstwo. Ja niestety wole wiedziec, pozatym czesc rzeczy mozna zmienic poczynajac od siebie.

ocenił(a) film na 7
Baby_Firefly

glupszy ;)

Baby_Firefly

nie część lecz niewielki ułamek

ocenił(a) film na 4
McLlovin

...jak to mówił Morfeusz z totalnie nierozumianego przeze mnie "Matrixu": "Niewiedza jest błogosławieństwem" :)
A tak do rzeczy: zależy, w jakiej rzeczywistości się obracasz, jaką masz mentalność i wiedzę o świecie. Mnie film nie zaskoczył ani nie przeraził - to po prostu kolejne, nieco zbyt autorskie ujęcie tematu, aspirujące do bardziej zajmującego widza filmu niż "Uprowadzona".

McLlovin

To właśnie ignorancja powoduje całe cierpienie świata.

Rafael7979

Jak ja uwielbiam jak ktoś uważa, że decyzja jednostki ma na cokolwiek wpływ. To dopiero życie w pięknym świecie.

McLlovin

Świat składa się z jednostek. Czym mniej jednostek pogrążonych w ignorancji tym lepszy świat. To jedyna droga. pozdrawiam.

Rafael7979

Jeśli jedna jednostka przestanie ignorować to co się dzieje wokół, to w przypadku reszty jednostek i tak się nic nie zmieni, a jedna jednostka nie ma na nic wpływu, więc tylko starci, nic nie zyska.

McLlovin

chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie samego!

Rafael7979

Fajny slogan, tyle, że w prawdziwym świecie (za przeproszeniem) gówno znaczy. Jako zwykła jednostka masz wpływ tylko na siebie i w ograniczonym stopniu na najbliższe otoczenie, a gdzie tu świat. Fajnie czasem pomarzyć, ale bądźmy rozsądni, nic nie zmienimy.

McLlovin

To nie slogan, to życie. Oczywiście, to że sam się zmienisz na lepsze, nie oznacza automatycznie tego, iż reszta pójdzie w twoje ślady. Ale zanim zaczniemy wymagać od innych, sami musimy podjąć pewne działania. Jeżeli nie, nie powinniśmy narzekać na kondycję innych ludzi.

Poza tym odnosząc się do filmu, warto zaważyć to, iż każdy "występek", każde "zło" wymaga ukrycia, dzieje się zazwyczaj za "zamkniętymi drzwiami". Obozy koncentracyjne były lokowane w odosobnionych miejscach, a same komory gazowe pod ziemią, tak by można było ukryć zbrodnie. Morderstwa w Katyniu dokonano w lasku, by ukryć mord... Każde naświetlenie takiego procederu zazwyczaj przerywa jego działanie, albo przynajmniej znacznie go ogranicza. Mówić o tym głośno, publicznie, wydobywać na światło dzienne, apelować... to już dużo.

Rafael7979

Dalej uważam, że to slogan. Jak zaczniesz działać to masz prawo oczekiwać działania od innych. Też fajne, ale z jakiej racji ktoś inny ma reagować, tylko dlatego, że ty tak zrobiłeś. Każdy myśli o sobie. To, że jedna jednostka przestanie tak robić nie znaczy, że inne rusza za nią. Sam nic nie zdziałasz, musisz być kimś mieć możliwość dotarcia do innych inaczej marnujesz tylko czas.

Co do twoich przykładów. Osoba z filmu zaprzestała takim występkom, nie dalej są i dalej będą. Obozy upadły, nie dlatego, że ktoś się zainteresował tylko przy okazji klęski Niemiec. Teraz najsłabszy przykład. Co dało naświetlenie sprawy Katynia? Nic po prostu o tym się dowiedzieliśmy, ale w żaden sposób nie wpłynęło to na teraźniejszość tylko wyklarowało historię. Przykłady słabe, choć sama teza ma sens. Ale mimo to wiele się nie zdziała tak czy inaczej, bo takie procedery i tak będą działać.

Pomimo tego co napisałem, to Cię rozumiem. Dla Ciebie wystarczy jak się uratuje chociażby jedna osoba, dla mnie wysiłek włożony w cokolwiek musi dawać taki sam efekt inaczej to bezcelowe. Nagłośnisz sprawę jakiejś siatki przemytu kobietami, zostanie zlikwidowana inne i tak będą działać, a na jej miejsce powstanie kolejna. Satysfakcjonuje Cię taki efekt? Mnie nie. Poświęcę masę czasu i nerwów, ocalić kilka osób, a następnego dnia dowiem się, że porwano kolejne. Załamać się można, lepiej o tym nie myśleć i żyć swoim życiem.

McLlovin

Dodać tylko muszę, że siatki przemytu i handlu kobietami istnieją nie tylko dlatego, że jakaś tam mafia porywa panienki i sprzedaje je do domów publicznych, ale także dlatego, że sporo osób korzysta właśnie z ich usług. Gdyby nie było popytu na takie usługi, nie byłoby całego procederu.

Rafael7979

Wiadomo stałe prawa rynku jest popyt jest podaż.
Ładnie przeszedłeś do morału. Jako jednostka nic nie zdziałasz, nawet jeśli ty nie korzystasz to inni tak i proceder kwitnie.

McLlovin

Nie, bo oczywiście lepiej wydatkować hałdy energii na tego typu deliberacje. To nic innego, jak właśnie egoizm, myślenie "na ile mi się to opłaca". Gdyby każdy zaczął myśleć, że ma na coś wpływ, to ten świat byłby zupełnie inny. Wszystko zaczyna się od jednostki. Plaża to pojedyncze ziarenka piasku. Jeśli usuniesz ziarenko po ziarenku (abstrahując od tego ile by to miała trwać), plaża przestanie istnieć. Ale lepiej sobie siedzieć przed kompem i przekonywać wszystkich w koło, że inna postawa niż egoizm "i tak nie ma sensu". A ja się pytam: jaki sens w takim razie ma egoizm? Nie cierpię takiego defetyzmu. Jeśli tak zależy Ci na postawie "dbaj tylko o siebie", to po jaką cholerę tak dbasz o to, aby ktoś z bardziej altruistycznym światopoglądem czasem z jego powodu się nie przemęczył?

black_mamba_fw

Nie istniej coś takiego jak altruizm, człowiek jest w 100% egoistą, robi tylko to z czego będzie coś miał. Do takich przemyśleń doszedłem. Od tamtego czasu pytałem przy okazji zejścia na ten temat o przykłady altruizmu, wszystkie okazały się mieć podstawy egoizmu. Chcesz to próbuj swoich sił, ale nie wyzywaj jak czegoś nie rozumiesz, ja tego nie wymyśliłem ja tylko zrozumiałem jak jest.

McLlovin

Okej, może zareagowałam zbyt ostro, w sumie nie chciałam być na tyle nieprzyjemna. Tylko pytanie, czy to ja nie rozumiem...Tak, zgadzam się, każdy czyn nosi znamiona egoizmu, ale znamiona, a nie egoizm stanowi jego podstawę. To o wiele za dużo powiedziane. Każdy czyn ma w sobie to, że czerpiemy z niego pewne egoistyczne korzyści. Ale z mnóstwa czynów bardzo wiele korzyści czerpią też inni. Czy tę część też nazwiemy egoizmem? Egoizm i altruizm mieszają się ze sobą w jednych i tych samych czynach, koegzystują obok siebie. Nic nie jest czarno-białe. Świat ma różne odcienie szarości i na tym polega cała jego komplikacja :)

black_mamba_fw

Nie lubię komplikacji :)

ocenił(a) film na 9
McLlovin

Jak jesteś snowflakiem to zostań ignorantem ale takie rady to zostaw dla siebie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones