Obejrzałem w życiu wiele filmów, ale tak dennego filmu jeszcze chyba nie. Jeszcze nasi wspaniali aktorzy Zakościelny i Buzek, straszny akcent i mierna gra. Aż odechciewa się patrzeć. Scenografią niektórych scen jest wisząca tusza wołowa. Klimat filmu dla ludzi lekko pokręconych.
Popieram, ten film to wielkie nieporozumienie. Miałam podobne odczucia po wyjściu z kina. Strata czasu.
To,że "tusza wołowa" jest scenerią, to akurat nic dziwnego,ani pokręconego. Widziałaeś kiedyś malarstwo niderlandzkie, jakiekolwiek barokowe vanitas,że się tak dziwisz? A po za tym nie takie rzeczy w filamch Greenawaya się widywało.