Droga Dorko...chcialem Ci bardzo podziekowac za napisy(przydatna rzecz chociaz angielski znam dobrze wiec poradzilbym sobie jakos) :)rowniez chcialem podziekowac grupie ripujacej...chyba ze ten fragment to jeden kolo :) potem chcialem podziekowac Wiolci za to ze znalazla go na rs'ie...sam szukalem bardzo dlugo i juz powoli tracilem nadzieje...jestem ogromnym fanem tego filmu...znaczy..bylem..jestem...i bede :) i pozdrawiam przy okazji wszystkich jego fanow :)
Tłumaczenie bardzo dobre, ladnie zsynchronizowane z wersja filmu z linkow.
Gracias Senorita :)
Sam filmik oczywiscie klasa i 10/10 ;D Lukalem go chyba z 10-15 razy w mlodosci :P
Szkoda ze teraz robi sie wszystko na ilosc, a nie na jakosc. A moze juz sie ludzikom pomysly wyczerpaly...
Z muzyka jest podobnie - najlepsza to ta z lat 80-90, bo miala dusze :)
btw. Ostatnia tego typu komedia romantyczna na poziomie byla "The Girl Next Door" z 2k6.
Proszę bardzo polecam się na przyszłość:) Ja ogólnie jestem wielką fanką komedii lat 80-90, teraz wystarczy wrzucić parę bluzgów do filmu , powielające się schematy i już mamy komedię na której publicznośc powinna wyć ze śmiechu...osobiście bardzo lubię komedie z Johnem Candy, Tomem Hanksem i Eddie'm Murphy'm ( oczywiście te starsze). Pozdrawiam.
"Ja ogólnie jestem wielką fanką komedii lat 80-90"
Ja wszystkiego z tamtych lat, teraz robi sie chlam tylko na ilosc, a nie na jakosc :) O ile jeszcze film 1 na 100 moze sie udac naprawde dobry, to muzyka z lat 80-90 jest po prostu nie do pobicia :P Najlepsza forever jak dla mnie :D
"(ciach) osobiście bardzo lubię komedie z Johnem Candy, Tomem Hanksem i Eddie'm Murphy'm ( oczywiście te starsze)."
Hehe, swego czasu (po Forrescie :)) mialem manie Hanks'a, wszystkie filmy jakie byly w pobliskich wypozyczalniach z nim ogladalem :)
By nie byc bezkrytycznym co do filmow z lat 80 i poczatku 90-tych... Ja sobie je tak "odgrzewam" i niektore po ponownym oblukaniu okazuja sie chlamem... Czlowiek byl mlody, mial mniejsze wymagania. Film mu sie bardzo podobal, ale po obejrzeniu go ponownie, po nastu latach to nie to samo... Pozostaly tylko wspomnienia, z ktorych podswiadomnie pamietamy tylko to co dobre :) Patrzymy jakby przez rozowe okulary :D
Oczywiscie niektore "odrzewane kotlety" okazuja sie uczta dla podniebienia w dobie hamburgerow i hot-dogow.
btw. obecnie jestem na etapie przypominania sobie "The wonder years". Ten serial bije na kazdej plaszczyznie o lata swietlne wszystkie obecne seriale :) Jest genialny, polecam.
Pozdrowka
lol, tak luknalem na liste ocenianinych przez Ciebie filmow... 2 tytuly przykuly moja uwage. Oba niedawno sobie przypominalem, pare innych znam na pamiec wiec nie bede ich komentowal...
Weekend u Berniego - jedna z najsmieszniejszych komedii do roku 90-tego, o ile nie najsmieszniejsza :)
Krwawy sport - znakomita sciezka dzwiekowa i kilka zabawnych scen (np. na automatach). Mimo, ze wrecz nie lubie van Damme'a film oceniam b. wysoko :)