PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629445}

Nimfomanka - Część I

Nymphomaniac
6,0 73 780
ocen
6,0 10 1 73780
7,3 31
ocen krytyków
Nimfomanka Część I
powrót do forum filmu Nimfomanka - Część I

Tym razem będzie nietypowo bo nie o samym filmie tylko o wydaniu DVD. Przytrafiła mi się taka przygoda. Zamówiłem wersję "specjalną" przez sklep internetowy. Kiedy to zrobiłem nie przyszło mi do głowy, że w dzisiejszych czasach można wydać coś co jest nie pełne. Kiedy się kładłem spać coś mnie jednak tchnęło z uwagi na tematykę i po godzinie doszedłem do tego, że wersja kinowa jak i obecnie wydana na DVD to wydania nie pełne, od których odcina się sam reżyser (!). O ile w dniu premiery z uwagi na wymogi prawne w rożnych krajach i chęć przetestowania reakcji kółek różańcowych, wprowadzono na początku wersję okrojoną; o tyle wprowadzenie tego rok później na DVD w równie okrojonej wersji to już tylko CWANIACTWO i CHCIWOŚĆ. Bo o to mamy teraz początek 2016 roku i po prawie 3 latach można kupić polskie wydanie tylko to okrojone. Wersja reżyserska, pełna, owszem jest, ale tylko na VODach. Po prostu Gutek film chce zarobić podwójnie na każdym z etapów dystrybucji: kino, VOD, DVD. Obecnie zatrzymał się proces na poziomie VODów. Jest to po prostu skandal bo w USA na DVD i BluRay są dostępne od 2014r. wersje reżyserskie oczywiście z napisami w wielu językach europejskich także. Co do dystrybucji w Europie się nie przyglądałem sprawie bo to w sumie dla nas bez znaczenia, ale podejrzewam, że jako jedni z nielicznych jesteśmy poszkodowani. Taki zabieg Gutek Film ma spowodować, że film będzie w kółko zarabiał, pewno pod koniec 2016 wyjdzie wersja pełna. Tylko jak to się ma do intencji reżysera, który został nie jako zmuszony już na początku do wydania wersji kinowej, okrojonej, a teraz od 3 lat polski dystrybutor zmusza wciąż do tego. Do VODów nie każdy ma dostęp, nie każdy za bardzo wie jak i chce płacić kredytówką za 12zł za obejrzenie w ciągu 48 godzin. To jak bilet do kina (po 3 latach !). Jak dla mnie to jest skandal i tyle. Taki Ridley Scott albo Spielberg by w ogóle nie dopuścili od samego początku okrojenia filmu o 1,5 godziny, albo nie tolerowali tego co dalej się dzieje, ale Lars von Trier ma za małą siłę przebicia więc można robić co się chce. I szczerze mówiąc zupełnie nie interesują mnie opinie czy te 1,5 godziny więcej to zbędne porno czy nie. Jeśli sam reżyser uznaje jedynie PEŁNĄ wersję to dla mnie świętość. Wracając do mojej historii: udało mi się odzyskać kasę za wersję 2xDVD "specjalną". Polecam sklep internetowy Gandalf, który zrozumiał całą sytuację. Czekam na wersję pełną na DVD lub BluRayu, a tymczasem oczywiście ściągnę, o przepraszam, oczywiście kupię pełną wersję zagraniczną :) Jak tylko obejrzę to na pewno napiszę o samym filmie. Smutne jest to, że wykorzystuje się fakt tematyki filmu i odważnych scen do takiego zabiegu. Jakoś w przypadku takiego Władcy Pierścieni bardzo szybko wydano wersję rozszerzoną (głównie o 30 min napisów końcowych), ale i wersje główne były wystarczające do obejrzenia no i oczywiście reżyser się nie odcinał od wersji kinowych, a tu 3 lata od momentu premiery. Na Ale Kino był też ten film, nie oglądałem, ale raczej w ciemno zakładam, że była to kinówka bo tu już względy prawne decydowały. Tak czy inaczej stracona i nie przespana noc na odkręcanie tej sprawy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones