PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629445}

Nimfomanka - Część I

Nymphomaniac
6,0 73 764
oceny
6,0 10 1 73764
7,3 31
ocen krytyków
Nimfomanka Część I
powrót do forum filmu Nimfomanka - Część I

...typu właśnie Nimfomanka, Wilgotne miejsca? Tak jakby bez seksu i szczytowania nie można już było stworzyć dobrej opowieści. Albo społeczeństwo jest już tak wynaturzone, że nic innego ludzi do kina nie przyciąga? Sex to pewnik zasilenia kasy?
Sceny pieprzenia (sorry za tę chamską wstawkę, ale inaczej tego nazwać się nie da) w Nimfomance są na wskroś męczące. Z każdą kolejną myślałam sobie " Kurna, znowu? Kiedy ta szopka się wreszcie skończy?" Jakimś cudem wytrzymałam 3/4 filmu. O całe 3/4 za dużo.

ocenił(a) film na 8
exley

Film o Nimfomance bez sexu?? Nie sądzę by to się mogło udać...

WilisowskiM

No dobra, tylko dlaczego zaraz robić z tego prawie porno? Bo ludzie żądni są takich obrazów? Bo wypożyczanie pornosów to zboczenie, a takie filmy to przecież normalne? Typowe zakamuflowanie. Bo tak w ogóle, dla jakiej idei powstał ten film? Po co? Żeby zaszokować? Mało mamy szokujących wydarzeń na co dzień na świecie?

ocenił(a) film na 6
exley

To Lars exley. Gdybyś wiedział/a coś o tym reżyserze, nie było by zdziwienia czy zniesmaczenia. Facet interesuje się porno i nawet miał takie marzenie, by nakręcić prawdziwego pornoska.
Nimfomanka pornosem z pewnością nie jest. To całkiem przyzwoity, dobry film o dziewczynie borykającej się z pewnym oczywistym problemem.

violin_j

Ależ znam Larsa. Aż za dobrze. Dlatego dziwi mnie dlaczego ten film jest taki słaby.

ocenił(a) film na 8
exley

Nie rozumiem co w tym takiego szokującego?? Seksualność to integralna część życia...

exley

Wszystko przekręcasz. "Tak jakby bez seksu nie można było zrobić dobrego filmu" - brzmi to tak,
jakby 1/2 filmów na tym świecie miała charakter erotyczny. Nie rozumiem,
o czym Ty w ogóle piszesz. Wielkie oburzenie, że erotyk posiada sceny seksu,
to tak jakby się czepiać, że bajki są animowane, a w komediach za dużo żartów.
Co zaś do samego gatunku - że Tobie nie odpowiada, nie znaczy, że każdy kto ma inne zdanie jest jakiś nienormalny Oo

GodWhore

Po co powstał ten film? Nie widzę w nim żadnych głębszych przemyśleń.

ocenił(a) film na 6
exley

Dla mnie to demaskacja natury mężczyzn. Patrzyłam na ten film nie tylko od strony głównej bohaterki, ale i innych postaci. Co robią faceci w tym filmie? Biegną za młodą dupą obojętnie gdzie - do kibla, do pralni byle tylko bzyknąć. Nie ważne czy są to prostacy, czy wykształceni, młodzi czy staży, samotni czy z rodzinami. Jeśli nadarza się dobra okazja (młoda i atrakcyjna dziewczyna ma ochotę na seks), to lecą na złamanie karku.
Popatrz na film perspektywicznie. Nie skupiaj się na jednym wątku. "Lolitę" Vladimira Nabokova też kiedyś skreślano, bo "staruch uwiódł dziecko", a to wielka ambitna powieść i to wielopłaszczyznowa. Nie można odbierać wszystkiego na zasadzie: "jaki jest koń każdy widzi".
Pozdrawiam.

violin_j

Nie obrażając mężczyzn, to ich natura jednak nie zmieniła się od tysiącleci, więc po co ciągle poruszać ten temat? Gdyby się zmieniła, to byłoby o czym rozmawiać :)
"Lolita" w porównaniu z "Nimfomanką" ma się moim zdaniem tak jak soczyste jabłko do ogryzka.

ocenił(a) film na 6
exley

Nie porównałam Lolity do Nimfomanki tylko opinie o nich. Tak czy inaczej mają ze sobą coś wspólnego - temat seksu, pokusy. Przyznam - Nimfomanka jest przy Lolicie płaska jak naleśnik, ale temat jest wspólny.
Nie wiem czy pokazanie obrazu mężczyzn w Nimfomance można od razu nazwać tematem. Powiedziała bym, że było to tylko pośrednie ujęcie zagadnienia ich natury. Jak patrzenie na siebie w krzywym zwierciadle albo przez dziurkę od klucza.
Pytasz po co mówić o tym, co już wiemy. Nie można zakładać, że skoro ja coś wiem na pewno, to inni też.

exley

To nie problem społeczeństwa tylko Twój.

GodWhore

Ten portal jest nie tylko dla piania z zachwytu ale też dla krytyki. Mnie się ten film nie podobał, a problemu żadnego nie mam, bo właśnie usuwam go z pamięci :) Nie warto zaprzątać sobie głowy czymś co mówi o niczym.

exley

Jak o niczym skoro o wszystkim? :)
Seks jest w tym filmie niezbędny, każda scena erotyczna ważna i potrzebna.
Poza tym - niby dlaczego reżyserzy mieliby się ograniczać i scen erotycznych NIE pokazywać? :)

exley

Jak o niczym skoro o wszystkim? :)
Seks jest w tym filmie niezbędny, każda scena erotyczna ważna i potrzebna.
Poza tym - niby dlaczego reżyserzy mieliby się ograniczać i scen erotycznych NIE pokazywać? :)

ocenił(a) film na 1
exley

Najśmieszniejsze, ze ta aktorka to zaprzeczenie nimfomanki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones