Oglądnąłem film tylko dla tego że niby miał być kontrowersyjny, niestety jest nudny i nieciekawy i od połowy film oglądałem przewijając. Film
żałosny i ani trochę nie było mi żal bohaterki, co innego film Wstyd który zrobił na mnie niesamowite i przejmujące wrażenie.
Do tego ultra żałosne jest to pierd88lenie o rzece, haczykach, rybach na początku filmu co to mają byc za porównania ni gówna ni z pietruszki
podpisuję się pod obiema wypowiedzami - flaki z olejem - to już Pamiętnik Nimfomanki dużo lepszy.... Wstyd też dobry - bardziej zlożony psychologicznie