pod pozorem pseudointelektualnych wynurzeń autora/ reżysera dostajemy stek prawie
pornograficznych scen ale jak ktoś tu napisał, chce oglądać porno to włączam film porno. Film
jest odbiciem chorej wyobraźni i chyba kwaśnych hormonów autora. W sumie cały zabieg
skierowany jest na zrobienie kasy ale już dawno minęły czasy, że goła baba robi skandal, to już
prędzej nastały czasy, że taki robi ubrana baba (vide Diabeł ubiera się u Prady). W tym filmie nie
ma nic ciekawego ani odkrywczego, ujęcia z ręki nadzwyczaj irytujące i tak jak po filmie Woody
Allena, znów czuję, że tylko nazwisko reżysera przyciąga do miernego dziełka. Film bez historii
jak mecze polskiej reprezentacji. Z pewnością za rok nikt nie będzie o nim pamiętał (mam
nadzieję, że autor tego filmu też będzie chciał szybko o nim zapomnieć choć miernota tego filmu
na długo mnie zapadnie w pamięci). Jeśli ktoś chce stracić 5 godzin życia, zachęcam do
obejrzenia.
no właśnie, ten film jest tak wciągający jak łowienie ryb (bez haczyka), porywające aż trudno nie zasnąć.