Rodzinka (tata, mama + trzy dorodne córy) wprowadza się do miasteczka. Zajmują stary dom po zmarłym właścicielu zidentyfikowanym jako seryjny morderca, zabitym w niejasnych okolicznościach kilka miesięcy wcześniej przez dzikie, niezidentyfikowane zwierzę. Już pierwszej nocy stają się celem szajki miejscowych oprychów...

Lubię filmy o wilkołaka. Z tego też względu miałem nadzieję na całkiem ciekawy seans, no ale się rozczarowałem i to srogo bo dostałem najzwyczajniejszego gniota. Na papierze może i prezentuje się ciekawie. Home invasion + wilkołaki to całkiem ciekawe połączenie. Tym bardziej jednak szkoda, że wyszło jak wyszło. Przez...

o godzince 22 o 22

E, bez przesady, nie jest tak źle. To taki horrorek z przymrużeniem oka, końcówka dużo tłumaczy. Wolę taki film niż niejedną polską tzw. komedię romantyczną ( bo z horrorami to już w ogóle słabo...).

gniot o wilkolaku jaki wrzyciu zmusilem sie obejzec

Film był tak straszny ,że nie dotrwałem do końca,szkoda czasu :)

są lepsze i gorsze momenty, ale przewaga jest tych gorszych. Słabizna straszna, aktorsko i fabularnie. Nie ma nic ciekawego co mogłoby widza zaciekawić, już schemat że rodzice wyjeżdżają gdzieś w teren i zostawiają same córeczki w strasznym domu, jest zdarty do białości. Nic odkrywczego, badziew.

Reżyserowi i scenarzyście w jednej osobie tego czegoś proponuję aby zrobił coś dla kinematografii i znalazł sobie inne zjęcie niż kręcenie filmów. To jest chyba najgłupszy "horror" jaki kiedykolwiek nakręcono. Fabuła tego "hitu" jest tak idiotyczna, że aż trudno w to uwierzyć. Żenada. Totalne dno.

niestety to jest klasa C