Ja zrozumiałam ten film jako taki apel do ludzi, że to co działo się wtedy czyli odwrócenie się ludzi od Boga ,niszczenie natury, nieuszanowanie zwierząt, ze to dzieje się tu i teraz. Niszczymy nasz świat, wycinamy lasy , zabijamy masowo zwierzęta ,wiele gatunków przez nas wymiera na zawsze, nir żyjemy w zgodzie z natura. Myśle ze to ze reżyser chciał nam to uświadomić. Może się mylę ale tak to zrozumiałam.
Dobrze zrozumiałaś tylko szkoda, że twórca nie mógł się zdecydować czy robi blockbuster czy coś ambitniejszego. Gdyby wyciąć sporo naiwnych i przegiętych scen to mógłby być dobry film. Niestety Aronofsky się nie popisał. Pozdrawiam.