PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=622318}
5,6 102 987
ocen
5,6 10 1 102987
4,8 24
oceny krytyków
Noe: Wybrany przez Boga
powrót do forum filmu Noe: Wybrany przez Boga

1. Albo świat zaistniał, albo istniał odwiecznie.

Z racji tego, że to jest alternatywa wykluczająca, na mocy samej konstrukcji logicznej, jedna opcja jest koniecznie prawdziwa, a druga koniecznie fałszywa.

2. Jeśli świat zaistniał, to albo sam siebie powołał do istnienia, albo coś/ktoś, nie będące światem, to uczyniło.

To również jest alternatywa wykluczająca i na mocy struktury logicznej, jedna opcja jest koniecznie prawdziwa, a a druga koniecznie fałszywa.

3. Świat nie mógł sam siebie powołać do istnienia, bo aby móc cokolwiek uczynić, trzeba założyć uprzednie istnienie.

Logicznie niepodważalne.

4. A zatem, jeśli świat zaistniał, to został stworzony. A jeśli został stworzony to istnieje Stwórca świata, nie należący do świata, i tym samym założenia ateizmu są nieprawdziwe.

Wniosek konieczny logicznie. Do tego punktu wykazano tylko, że jeśli świat zaistniał to istnieje jakaś jego transcendentna jego Przyczyna. Poniżej wykażę, że ta przyczyna musi być również osobowa.

Jedyna możliwość obrony dla ateisty to próba wykazania, że świat istnieje odwiecznie. To jednak napotyka na poważne problemy natury logicznej jak i empirycznej.

Od strony empirycznej, ateista musiałby podważyć Teorię Względności i powszechnie przyjmowaną naukowo Teorię Wielkiego Wybuchu (Bing Bang, w skrócie BB) np. poprzez podanie lepszego empiryczne wyjaśnienia na rzecz faktu red-shiftu (przesunięcia w podczerwieni - Efekt Dopplera - dowodzący ze wszechświat się rozszerza) czy promieniowania reliktowego. Wszelkie alternatywne próby jakie wyjaśnień jakie spotkałem u ateistów nie były w stanie podważyć BB.

Np. teoria de Sittera postuluje inne, wykładnicze (inflacyjne) tempo ekspansji wszechświata z początkowo pustą, pozbawioną materii, przestrzenią. Nie podważa jednak samego BB. Z kolei odwoływanie się do uprzedniej "ciemnej materii" z której wyłonił się nasz wszechświat też upada, bo tzw. ciemna materia to też materia, tylko że nie emitująca promieniowania elektromagnetycznego. Zaś BB mówi, że z tzw. Wielkiej Osobliwości powstała cała materia i czasoprzestrzeń. Ateista musiałby tu postulować, że cała materia, jaka powstała, powstała z materii wcześniej już istniejącej, a to jest nielogiczne. Lub musiałby przyznać, że owa cała wcześniejsza "materia" to jakaś spirytystyczna, "duchowa materia" a nie to, co rozumiemy przez to słowo. Innymi słowy, ateizm tu też upada, bo przecież głosi, że nie istnieje świat nadprzyrodzony, duchowy. (Tak swoją drogą, to Wielka Osobliwość, o jakiej mówi BB, i z której powstał cały wszechświat, stanowiła punkt o nieskończonym zakrzywieniu czasoprzestrzeni i o wielkości równej (dokładnie) matematycznemu punktowi. Innymi słowy, BB postuluje tak naprawdę tu to, co co teizm - powstanie świata ex nihilo - z nicości w sensie filozoficznym, nie w sensie pustej przestrzeni)

Zgodnie z regułą Brzytwy Ockhama (bytów nie mnożyć) wszelkie tego typu mętne wyjaśnienia, które nie wnoszą nic nowego poza dodatkowymi, redundantnymi (nadmiarowymi) założeniami, można spokojnie "wyciachać" z dyskusji. Ale dajmy ateiście się wykazać i niech sobie pospekuluje. Taką próbą (kompletnie przy tym niefalsyfikowalną i nieweryfikowalną) może być odwoływanie się do nieskończonego regresu przyczynowo-skutkowego w czasie. Tzn, koncepcja ta zakłada, że przyczyną powstania naszego wszechświata był jakiś wcześniejszy wszechświat. A jego przyczyną jeszcze wcześniejszy. I tak dalej, aż do nieskończoności. (Jako ciekawostkę podam, że w taką koncepcję regresu, tylko że Bogów, wierzą też mormoni)

Niestety, nieskończony regres przyczynowo-skutkowy w czasie jest nielogiczny. Jeśli przyczyna świata posiada swoją uprzednią przyczynę, a ta jeszcze wcześniejszą przyczynę, to jeśli taki regres jest rzeczywiście nieskończony, to znaczy że na pewno nie ma jego pierwszej przyczyny. A jak nie było pierwszej, to nie miał jak powstać drugi wszechświat. A jeśli nie było tego drugiego, to kolejny, trzeci, nie miałby jak zaistnieć. itd., itd. idąc dalej dochodzimy do tego, że dzisiejszy świat nie miałby jak zaistnieć. Lub, ujmując to od innej strony: nie da się skończyć tego co jest rzeczywiście nieskończone. Nie da się doliczyć do nieskończoności, jak i nie da się przejść do końca nieskończenie długiej drogi. Jeśli osobliwość z jakiej powstał nasz wszechświat, miała się zmienić dopiero po rzeczywiście nieskończenie długim czasie (czy to stagnacji, czy wynikającej z nieskończonego regresu uprzednich wszechświatów), to choćby nie wiem jak długo próbować, nigdy się nie dotrze do chwili, w której nieskończenie długi czas by się skończył. A zatem chwila Wielkiego Wybuchu nigdy by nie nastała. a tym samym nigdy by nie doszło się do punktu dzisiejszego.

Jaka jest jednak natura ostatecznej Przyczyny? Przejdźmy do analizy dalszych możliwych alternatyw.

5. Stwórca świata może być osobowy albo nieosobowy.

Zasadnicza różnica między przyczyną nieosobową, a osobową, dotyczy tego w jaki sposób powstaje jej skutek. Przyczyna nieosobowa zawsze działa w sposób deterministyczny. Tzn. gdy tylko zajdą wszystkie warunki koniecznie i dostateczne, wyzwalany jest natychmiastowy skutek, efekt. Np. aby zapalić zapałkę musi wpierw zajść szereg warunków dostatecznych. Zapałka musi być sucha, nie może być popsuta, nie może dmuchać za duży wiatr aby płomień nie zgasł, itp. Jednak to nie wystarczy. Potrzeba jeszcze warunku dostatecznego, czegoś co wyjmie zapałkę z pudełka i ją zapali.

W wypadku nieosobowym, nie ma opóźnień. Jak tylko zajdą warunki konieczne i dostateczne, skutek jest wyzwalany natychmiast. Np. zapałka może być zapalona przez jakąś maszynę - jak tylko wprowadzi warunki dostateczne, zapałka się zapali. Lecz jeśli ów robot jest też nieosobową maszyną, to problem nie ulega rozwiązaniu, ale cofa się tylko wstecz. Co spowodowało że maszyna uruchomiła czynności prowadzące do zapalenia się zapałki? Cofanie się w nieskończoność nie ma sensu, bo jest nielogiczne. Zatem ostatecznie dochodzimy do pierwotnej Przyczyny, która może zadecydować czy zechce coś zrobić, czy nie, i nie potrzebuje do tego żadnej zewnętrznej przyczyny (której zresztą być nie może, bo nieskończony regres jest nielogiczny). Aby jednak móc o tym decydować należy założyć, że ostateczna przyczyna nie jest zdeterminowana, posiada wolną wolę, słowem musi być osobowa.

Teraz zastosujmy to do powstania świata. Bez względu na to czy przyznamy, że świat powstał jeden, jedyny raz z wielkiej osobliwości, czy że był to tylko jeden z epizodów, w którym przyczyną powstania wszechświata był jakiś wcześniejszy, inny wszechświat - problem zostaje ten sam. Czy warunki konieczne i dostateczne do powstania naszego świata istniały odwiecznie, czy też kiedyś się zmieniły? Jeśli istniały odwiecznie, to dlaczego świat ma tylko skończoną ilość lat? A jeśli się zmieniły, to co spowodowało tą zmianę? Przyczyna nieosobowa nie może zadecydować aby nie zadziałać, działa automatycznie, gdy tylko dostarczymy jej wszystkich warunków koniecznych i dostatecznych do wyzwolenia skutku.

Co spowodowało więc zmianę stanu wielkiej osobliwości, z której wyłonił się wszechświat? Te rozważania można podsumować w przesłance szóstej:

6. Jeśli świat powstał, choć powstać nie musiał, to przyczyna jego powstania jest Osobowa. A zatem istnieje osobowy, transcendentny Stwórca świata i ateizm jest fałszywy.

-

Jarosław Zabiełło (maj 2008)

LordQuasimoto

Nie ma żadnych cyklicznych wszechświatów.

LordQuasimoto

http://www.wiara.us/Teoriastrun.html
Kontrowersje[edytuj | edytuj kod]

Teoria strun nie ma do tej pory dowodów na swą słuszność. Wielu naukowców zarzuca jej brak potwierdzających ją doświadczeń.

Philip Anderson twierdzi, że teoria ta jest "pierwszą od setek lat nauką, która uprawiana jest w sposób przed-bacoński, bez żadnej odpowiedniej procedury eksperymentalnej"[40]. Sheldon Lee Glashow twierdzi natomiast ironicznie, że teoria ta jest "absolutnie bezpieczna", jako że nie ma jakiegokolwiek sposobu by ją zweryfikować i ewentualnie obalić[41].

W 2006 roku Peter Woit napisał krytyczną wobec teorii książkę, w której stara się udowodnić nie tyle fałszywość teorii, co jej absurdalność[42]. W tym samym roku również krytyczną wobec teorii strun książkę napisał Lee Smolin[43][44].
↑ New York Times, 4 stycznia 2005.

szymonliwo

To fajnie; niestety nie skomentowałeś modelu opartego pętlową grawitację kwantową... Smolina. Jeśli faktycznie "nie ma żadnych cyklicznych wszechświatów", to z pewnością może być stan H-H.

LordQuasimoto

Obecnie teoria wielkiego wybuchu jest najbardziej prawdopodobnym modelem powstania wszechświata. Tak twierdzą naukowcy. Za wszelką cenę chcesz wykluczyć Boga. To Bóg jest nauką a nie nauka Bogiem.

szymonliwo

Jedyne co ja chcę wykluczyć to http://star.psy.ohio-state.edu/coglab/Pictures/miracle.gif tym http://www.godless.biz/wp-content/uploads/2011/02/The-Standard-Model.jpg

LordQuasimoto

Pewnych rzeczy nie da się udowodnić np. miłości.

szymonliwo

Mój Bóg jest miłością, kocha mniEEEE

LordQuasimoto

Bóg tak ale matka to nie wiadomo.

ocenił(a) film na 7
szymonliwo

to tylko film, przekaz do subiektywnych przemyśleń. Nic więcej. coś jest jest albo nie ma. To tylko film. rozpatruje go pod względem artystycznym a nie odgórnych filozofii i praw Boskich. pfff... To tylko film który albo mi sie spodoba albo jest słabo nakręcony. .

elrod

No to gitara.

ocenił(a) film na 7
szymonliwo

7, 10 czy 12 strunowa?? @@ to istotne dla tematu powyżej @@

elrod

Wybierz sobie jaką chcesz

użytkownik usunięty
szymonliwo

Chrześcijanizm to ciemnota.Żydzi nie wierzą w Jezusa,który był Żydem:)Czyli Jezus narodził się bez sexu,Ziemię stworzono w 7 dni,a w maryje wstąpił duch święty, w piekle króluje Szatan,a w niebie siedzi Bóg,aniołowie ze skrzydełkami i sądzą żywych i umarłych?To co jest ciemnotą?

Ateizm to ciemnota a Żydzi nie wierzą w Jezusa bo go ukrzyżowali.

użytkownik usunięty
szymonliwo

O wyczytałeś w internecie?Skoro nie wierzą to pomyśl dlaczego Europa wierzy,bo to polityka,władza,pieniądze,sex i dziwki odwiedzające papieży w Watykanie,bo tak jak Kosowo jest serbskie tak Watykan to Włochy,a nie oddzielne państwo. Krzyżacy to chrześcijanizm,krucjaty to chrześcijanizm,księża pedofile mówią o ubóstwie,a Rydzyk chleje wino w swojej willi to chrześcijanizm,Adam i Ewa pierwsi ludzie? Ile jeszcze pierdół można wmawiać w 21 wieku gdzie nauka obaliła istnienie Boga wiele lat temu.Nękanie Kopernika,Skłodowskiej,Galileusza,Newtona to chrześcijanizm,brak tolerancji do życia i wchodzenie z butami do innych to chrześcijanizm,negowanie buddyzmu i islamu,palenie kobiet na stosie i branie ich za czarownice,brak tolerancji do natury sexualnej człowieka to chrześcijanizm,atakawonie ideologii o równouprawnieniu i nazywanie jej ideologią gender to chrześcijanizm, Kaczyński to chrześcijanizm,jehowe cioty jedne to chrześcijanizm.

Chyba jesteś lewakiem. Zgadłem ? Kosovo należy się Albanczykom za to, że Serbowie dopuścili się czystek etnicznych.
Odnośnie gender to masz tutja http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3142
Kopernik był księdzem. Skłodowska i Newton byli nękani przez ciebie w twojej głowie.

użytkownik usunięty
szymonliwo

Chyba jesteś wyznawcą Jarosława Kaczyńskiego?Zgadnąć to mogłeś tylko co jadłeś dziś na śniadanie.Nie jestem ateistą o poglądach lewicowych.Odnośnie gender nie umiesz pisać własnoręcznie tylko dajesz prawicowe teksty?Nie w twojej głowie Jezus został poczęty bez uprawiania sexu,a buddyzm i magia yin yang to okultyzm:)Kosovo jest serbskie od zarania dziejów.Doucz się Serbia to Kosovo,a Unia i NATO mogą się zesrać,bo Śląsk to Polska,a Serbia to Kosovo,a Krym jest ukraiński właściwie tatarski.Ludzie nauki od zawsze byli nękani,a Kopernika kościół tak wielbił,że palił jego dzieła na stosie.Kur** nie masz własnego życia?Co nie wejdę siedzisz na filmweb.

Jak chcesz być sprawiedliwym to oceniaj sercem a nie skrzywionym rozumem.

użytkownik usunięty
szymonliwo

Skrzywiony to ty jesteś nic więcej nie masz do powiedzenia?

Nie wpieprzaj się.

użytkownik usunięty
szymonliwo

Dziwne czemu jak nie macie nic konkretnego do powiedzenia jako jedyny argument używacie przekleństwa.To wina waszego niedowartościowanego zachowania katolicko-prawicowego?Czy może brak kultury osobistej?Jak mam się poza tym nie wpieprzać jak zadałeś mi pytanie?Nie dość,że obrażasz mój rozum to do tego jeszcze mam nie odpowiadać,bo obraziłem twoje uczucia chrześcijańskie,a może księdza?Następnie dlaczego użyłeś takiego sformułowania odnośnie mojej wypowiedzi jak odpowiedziałem,że to ty jesteś skrzywiony,a nie mój rozum co można potwierdzić podając Cię badaniu lekarskiemu o poczytalności wypowiadanych w internecie sformułowaniach.

Sorry

szymonliwo

Czemu akurat sercem, a nie wątrobą, lewą stopą? Albo ślepą kiszką?
Oceny wydane za pomocą wszystkich tych organów będą równie wartościowe.

impactor

Bo tak mi się podoba.

szymonliwo

Konstruktywna odpowiedź.

sybilla_filmweb

Tak jak twoja wątroba.

szymonliwo

Oj nie moja.

szymonliwo

Mimo że Kopernik był księdzem to niczego nie zmienia. Bał się wydać swoje dzieło. I udało mu się, że zmarł śmiercią naturalną bo pewno jego bracia w wierze z Rzymu spalili by go na stosie.

sybilla_filmweb

Nie bój d..y Może Ciebie też nie spalą.

szymonliwo

Znowu mnie obrażasz.

sybilla_filmweb

Nie obrażam Cię.

szymonliwo

Obrażasz. Od samego zamieszczenia i zatytułowania posta. Przez naszą dyskusję. Nazywając mnie złem, porównując do morderców a teraz pisząc o spaleniu. Szkoda mi czasu. Nie podajesz konstruktywnych rozwiązań. to do niczego nie prowadzi. Współczuję klapek. Życzę szczęścia w życiu doczesnym i wspaniałego życia wiecznego (bo w końcu po tych kilkudziesięciu latach na siemi człowiek sobie zasłuży na to co będzie miał na wieczność nie?).

sybilla_filmweb

Kłamiesz. Nie nazwałem Cię złem ani mordercą.

szymonliwo

Nazwałeś tak ateizm i typowego ateistę. Jestem ateistą (a to zło), i raczej typowym ateistą bo niczym się nie wyróżniam, czyli wg Ciebie mordercą. A do tego jeszcze zarzucasz mi ciemnotę.

sybilla_filmweb

Pisałem o typowych mordercach.

szymonliwo

A ja Ci odpisałam że ja uważam że w sferze naszej kultury typowy morderca to chrześcijanin. I jak wszystko gra?

sybilla_filmweb

Ktoś kto morduje ludzi jest ateistą.

szymonliwo

w takim razie Twój Bóg jest ateistą - zamordował miliardy...

a z Twoich postów wynika, że nie jesteś wierzący

użytkownik usunięty
voyano_wrecemocny

Przypomnij mu potop i Noego.Ciekawe jak przeniósł te wszystkie zwierzaki?:)

szymonliwo

Ale nie ważne. Trzymaj się. Oby o tobie nikt nigdy nie mówił przez pryzmat katolicyzmu morderca.

użytkownik usunięty
sybilla_filmweb

Albo udaje,albo mówi poważnie nie wiem co gorsze i ile ma lat,ale nie warto dyskutować z niedorozwiniętym dzieckiem choć to może obraza dla takich dzieci,bo to zwykły idiota jest.Po dwóch lub trzech komentach dałem sobie spokój.

sybilla_filmweb

Co tu dużo gadać - Kościół uznał heliocentryzm na początku 19. wieku - prawie trzysta lat po Koperniku :)

voyano_wrecemocny

Kościół nie uznał heliocentryzmu - Słońce nie jest w centrum wszechświata

szymonliwo

Ale jeszcze 100 lat temu kościół uważał że to ziemia jest w srodku.

szymonliwo

O od kiedy to heliocentryzm mówi coś o tym, że słońce jest w centrum wszechświata? Podstawówkę chociaż skończyłeś? Współcześnie, pojęcie to dotyczy wyłącznie układu słonecznego.

zlo_3

Heliocentryzm (gr. ἡλιος helios – słońce, κέντρον kentron – centrum) – teoria budowy Układu Słonecznego, według której w wersji historycznej Słońce znajduje się w środku Wszechświata. Podstawówkę chociaż skończyłeś?

szymonliwo

Wkleiłeś to co przeczytałeś? Teoria budowy układu słonecznego, a tu nagle środek wszechświata?
Heliocentryzm - teoria budowy Układu Słonecznego głosząca, że Słońce jest centralnym ciałem tego układu, a Ziemia jest jedną z planet, które krążą wokół Słońca.
Nikogo wersja historyczna z 1616 roku już nie interesuje. Widzę, że to z wikipedii skopiowałeś, radzę przeczytać wyjaśnienie tego terminu na anglojęzycznej wiki.

ocenił(a) film na 8
szymonliwo

Uwielbiam takie dyskusje "na temat".
Ludzie, Filmweb to serwis dotyczący, jak sama nazwa wskazuje filmów, a wy tu qrwa krucjaty urządzacie. Czy wszędzie trzeba problemy egzystencjalne, politykę i religię wpieprzać?
3mta sie temata.

vveryfikator

Zgadzam się z tobą. Nie zaczynałbym tego tematu gdyby nie było komentarzy atakujących ludzi wierzących.

ocenił(a) film na 8
szymonliwo

Ale zakładając taki temat, niejako sprowokowałeś kolejną wojnę.
Jestem ateistą, ale nawet nie myślę o ataku na kogoś kto wierzy, to osobista sprawa każdego. Jeden wierzy w Boga, drugi w człowieka. Czasami myślę, że ci co atakują, po obu stronach, to ludzie niepewni czy ich przekonania są właściwe i potrzebują poparcia swoich tez.
Ale kurcze sam zaczynam dysputy off topic ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones