SPOILERRY!!!
Akcja filmu rozpoczyna się gdy tytułowy Noe, jest jeszcze małym chłopczykiem i wydłubuje złote
kamyczki wśród innych czarnych kamyczków i głazów, jest tam też jego tatuś i jakiś dino - piesek.
Ogólnie nic ciekawego, nie ma jeszcze najważniejszego bohatera więc akcja szybko przenosi się z
50 a może i więcej lat do przodu.
Lecimy dalej, tutaj już mamy rodzinke - tatuś Noe, wychudzona mamusia i mają trzy dziewczynki:
Sem , C ^h^ a m i jakoś tam (mniejsze z tym) - jak na dziewczynki nie da się ukryć mają dość mocno
orginalne imiona. Żyją sobie, wszystko HAPPY, zbierają te złote kamyczki dzięki temu nie muszą nic
jeść ani pić - można powiedzieć taki brzydki i kamienisty RAJ. Nastepują przypomnienie co to jest
prawdziwy raj, czyli zielono itd i jak tam żyli Adam i Ewa itd - ogólnie taka legenda o pierwszych
ludziach na Ziemi (chyba Ziemi?) - jakbym był buddystą czy np mieszkańcem Nowej Gwinei na
pewno nic bym z tego nie zrozumiał.... ale mniejsza z tym zszedłem z tematu głównego.
PS. z góry przepraszam jak zgubie chronologie wydarzeń filmu czy coś poplącze - wybaczcie
każdemu się może zdarzyć.
Idziemy dalej, tytułowy Noe pod wpływem tych złotych kamyczków ma halucyny - ma gdzieś iść, i
coś zbudować i coś tam jeszcze, rodzinka wyrusza w drogę.
Po drodze znajdują kolejną dziewczynkę, więc z litości biorą ją ze sobą. Idą dalej i spotykają jak ktoś
to fajnie ujął (więc się też posłuże) pumeksowe transformer(s)y. Dziwne to to i straszne, ale
widocznie muszą być i odegrają w tej całej historii ważną role.
Transormator(s)y okazują się aniołkami które, .....za dużo piły - i wystąpiła u nich choroba
alkoholowa. Choroba nieuleczalna co widać dokładnie po ich chodzie i ruchach.
Ci powyżsi kamienni goście pomagają Noemu zbudować to co ma zbudować. I dochodzimy do
sedna całego filmu. Przez te lata z dziewczynek wyrosły: Sem - przystojny lovelas, C ^h^ a m - przy
takim imieniu to wiadomo..... i ILA czyli wypłosz.... - z żadnej z tych dziewczynek kobieta niestety nie
wyrosła - cóż natura jest okrutna.
Przystojniak Sem dostał z przydziału starszeństwa wypłosza, cóż może to nie było zbyt idealne
wyjście, ale z braku laku, lepsze to niż nic....
Dla młodszego C h^ a ma nie zostało już nic - i tu się zaczyna dramat tego chłopczyny.
Ciu&p* ciać by się chciało, ale nie było czego, pozostało jedynie podglądactwo......
Z czasem jednak nastały lepsze czasy, w okolicy pojawiło się dużo różnego luda także płci
odmiennej.
C h^ a m był jednak mocno nieśmiały i wyobcowany społecznie - nic z tego nie mogło wyjść dobrego.
Tatuś postanowił wziąć sprawy we własne ręce i przywlec dziewkę synusiowi. Noe jednak szybko
uznał, że kupienie kolejnego wypłosza za złote kamyczki to nie będzie dobra inwestycja, na dodatek
wypłosza jedzącego mięso. Wrócił więc z niczym a synowi postanowił wyperswadować jakiekolwiek
ciu $%% pc #$ ianie. C h ^a m popadł w totalną depresje i postanowił się rzucić do rowu z umarlakami....
a tam co - okazało się, że tam siedziało dziewczę.
C h 9 a m zrozumiał że to jego ostatnia szansa na ci 7 upci ^& anie..... niestety nie skorzystał, nie zdążył.
Młodzieńca pech straszliwy prześladował, zakochał się (w oka mgnieniu) i co.... dziewczę zostało
zadeptane przez chordy barbarzyńskiego luda a tatuś okazał się w mniemaniu C 4h4 a ma wrednym i
nieczułym skur %^ wysy..... m. Młody C h3 a m - w końcu dojrzał stał się prawdziwym C h2 a mem
postanowił że zabije ojca. I ogólnie to już można powiedzieć wszystko, koniec historii - gdzieś tam
sobie pływali i tak dalej - historia mimo różnych zawiłości i dalszych przygód kończy się happy
endem....

.....ale nie dla wszystkich. Wszyscy zdrowi i kochani ale, ale.... C h@ a m nie ma dalej co ciup !@ ciać.
Postanowił wyruszyć w daleką podróż..... najpierw wyruszył do Australli i tak powstały
Australopiteki.... wciąż mu było mało więc na Syberie - tak powstały Homo Sowietikusy..... (tak, tak
ewolucja nie mówi prawdy- było zupełnie odwrotnie - najpierw był homo sapiens a potem cala ta
reszta tałatajstwa z "krzyżówek") Wszystko to zawdzięczamy właśnie jemu C h 7a m owi i jego
chęci ciup $% ciania....