PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=622318}
5,6 103 071
ocen
5,6 10 1 103071
4,8 26
ocen krytyków
Noe: Wybrany przez Boga
powrót do forum filmu Noe: Wybrany przez Boga

Przyszedłem tutaj, żeby dowiedzieć się więcej po trafieniu w ślepo na trailer. I co widzę? Zamiast
oceniać film po jakości i warsztacie najpopularniejsze tematy dotyczą starcia ateistów którzy nie
wierzą w nic z wierzącymi łykającymi wszystko. W takich chwilach przekonuję się że zawieszenie
obowiązkowego poboru do wojska było błędem, gdyż zasoby wojowniczości w narodzie można by
lepiej wykorzystać. Film ma opowiedzieć prostą bajkę - bajki z reguły mają morał - mają nauczać i
taki jest cel Starego Testamentu do jakiego nawiązuje tematyka filmu. Stary Testament powstawał
od ok XIII w.p.n.e. aż do II/I w.p.n.e. oczywiście ze pełen jest fantasy wstawek jak to że Bóg
stwarzał świat 6 dni a 7, uwaga: musiał odpoczywać, serio... wszechmocny absolut musiał
odpoczywać? A może to człowiek chciał mieć pretekst żeby jeden dzień się opie*dalać więc
wymyślił historyjkę. Tak samo jest i z opowieścią o Arce Noego jeśliby już świat został zalany,
wszystkie zwierzęta zapakowane na arkę to pozostaje problem... zwierząt było po dwa w gatunku
więc co po wyjściu z Arki jadły lwy? Jeśli opier*oliły jedną sarnę to było jednej sarny za mało zęby
się rozrodziły. No a ludzie... była ich ograniczona ilość... wiec żeby się rozrodzić musieliby
wszyscy ze sobą i każdy z każdym... nie mówiąc już o tym ze doprowadziło by to do chorób
genetycznych będących wynikiem kazirodztwa. No i skąd wzięły się zwierzęta na różnych
kontynentach skoro arka wylądowała na jednym. Można by mnożyć niesamowitych historyjek ze
Starego Testamentu które nie mają jednego dość istotnego elementu: logiki. W przeciwieństwie do
tego Nowy Testament powstawał mniej więcej 30 lat 50-80 n.e. i na nim głównie opiera się
Chrześcijaństwo. Więc jako chrześcijanin katolik, drodzy wierzący, nie róbcie z siebie naiwniaków
bo potem tylko mi wstyd i drodzy ateiści zostańcie lepiej agnostykami, nie wierzcie i dajcie wierzyć
innym. A najlepiej poczekajmy na premierę filmu bez zajmowania z góry pozycji krytyki/uwielbienia.

Kimmutan

Lwy zjadły jednorożce i lekko oszołomione smoki.

ocenił(a) film na 5
Notoryczny_filmowiec

i właśnie dlatego biedne smoki wyginęły.

ocenił(a) film na 5
Kimmutan

Dokładnie. Zgadzam się z założycielem tematu. Dobrze powiedziane

ocenił(a) film na 4
Kimmutan

"No i skąd wzięły się zwierzęta na różnych
kontynentach skoro arka wylądowała na jednym"

kiedyś był jeden kontynent :)

krzys_i

Też myślałem że ostatecznie to byłaby szansa, ale "niestety" jeden kontynent po kilku rozejściach i połączeniach obecną formę zaczął przybierać ok 100 mln lat temu a dzieje "człowieka" to ostatnie 5 mln lat. Pierwsze osiedla ludzkie to ostatnie 10 tys. lat. Dlatego traktuję najstarsze dzieje opisane przez Stary Testament jak np. przypowieści które miały mieć proste trafiające do umysłu prostych ludzi przesłanie: bądź dobrym człowiekiem, bo inaczej kaput. Ale traktowanie ich dosłownie jako prawdy historycznej niestety może zaszkodzić chrześcijanom i narażać ich na śmieszność.

ocenił(a) film na 4
Kimmutan

" dzieje "człowieka" to ostatnie 5 mln lat" to są jedynie przypuszczenia, bo nie wiemy jak wtedy wyglądało życie na ziemi, a kości pozostawione w tamtych czasach już nie istnieją w ogromnej większości, to są jedynie szacunki poparte ogromnym błędem. Czy nauka coś wie jak wyglądało życie 5mln lat temu, nauka wie tyle co nic. O ile jest w stanie obliczyć ruch tektoniczne płyt ziemskich, i oszacować że jeden kontynent przestał istnieć 100mln lat temu. To praktycznie nic nie wie co się w tym czasie działo. Przecież skoro był Potop to różne ówczesne budowle, budowane z gliny i innych materiałów mogły nie przetrwać tamtych wydarzeń, bo w wodzie wszystko straciło swoją formę. Nie wiemy co wylądowało na dnie oceanów przy okazji Potopu. Obecne szacunki na temat istneina ludzi, opierają się na pojedyńczych szkieletach, które też są wybrakowane. A co z tymi szkieletami, których nie odnaleziono, przecież na pewno takie muszą być. Przecież szacunki długośc bytności człowieka opierają się na paru znaleziskach w Europie i W Afryce, na wybrakowanych szkieletach, a co z innymi kontynentami, nic nie wiemy.

krzys_i

Wypowiadasz się jak znawca antropologii po harvardzie, a tak naprawdę sprawy które opisujesz są trochę bardziej skomplikowane.
Archeolodzy to nie są debile ze szpadlami którzy myślą że jeżeli skończyli studia, to mogą oceniać ile dane kości mają milionów lat.
Przez sposób w jaki bagatelizujesz osiągnięcia nauki i ignorancję z jaką o nich piszesz, obrażasz (nawet jeśli to nie jest twoim zamiarem)
wielkich ludzi którzy poświęcili całe swoje życia tylko po to żebyśmy byli troszeczkę bliżej prawdy, i wiedzieli czy jakiś kamień ma 5 czy 6
milionów lat.To że czegoś nie rozumiesz nie znaczy że to nie ma żadnego sensu, kiedyś ludzie mówili że to słońce obraca się dookoła
Ziemi a nie na odwrót, a za każdym razem kiedy ktoś próbował udowodnić że jest inaczej wyśmiewano go (albo palono na stosie),
przecież wtedy nie mogli jeszcze wysłać człowieka w kosmos, ale gdyby czekali z uwierzeniem w heliocentryzm aż ktoś poleciał by w kosmos
i przywiózł zdjęcia, to nikt by nigdy tam nie poleciał, bo nie znając budowy układu słonecznego nie zbudowali by poprawnego statku, i nadal
tkwili byśmy w średniowieczu.
Przecież podstawy życia i dorastania to uczenie się na błędach, i przekazywanie wiedzy o tych błędach swoim dzieciom po to żeby one
mogły uczyć się na twoich i same nie cierpieć. I jeżeli jaskiniowiec przestrzegał by tych zasad to w kilka pokoleń jego potomek potrafił by
zbudować dom, ale zawsze znajdzie się ktoś kto powie "nie musicie się już rozwijać, po prostu zapomnijcie wszystkiego czego się do tej pory
nauczyliście i przestrzegajcie zasad zawartych w tej starej książce" i oczywiście wiele osób się go posłucha, bo przecież łatwiej jest zrobić to
niż pracować na swoją przyszłość, uczyć się i "wysilać mózg".A jeżeli ktoś zakłóci im to życie kwestionując na przykład pewną głupotę
(n.p. Arkę Noego [tutaj bez obrazy]) to gotowi są spalić na stosie, albo ukrzyżować, tylko po to żeby dalej egzystować (bo życiem tego się raczej nazwać nie da) w tej błogiej niewiedzy. Ale taki sposób działania prowadzi tylko i wyłącznie do upadku (n.p. Aztekowie).
Spójrz, spróbuję wytłumaczyć ci to na przykładzie: dwóch ludzi je właśnie zupę na obiad, nikt nie wynalazł jeszcze sztućców więc jedzą rękami, papieru toaletowego też nikt jeszcze nie wynalazł więc cała ich rodzina poumierała na cholerę, oni są ostatnimi z rodu.
Nagle wchodzi do nich sąsiad z łyżką w ręku i mówi: wynalazłem przedmiot do jedzenia zupy, teraz już będziecie jeść higienicznie i nie będziecie umierać. I wszystko było by w porządku, ale wszystko-wiedząca książka mówi że zupę można jeść tylko rękami.
I teraz mają dylemat: użyć tej "łyżki", albo nadziać sąsiada na widły. Jeżeli zrobili by to pierwsze to epidemia cholery by się skończyła,
i żyli by zdrowo i szczęśliwie. Jeżeli zrobili by to drugie i nie zgrzeszyli by, tylko oddali duszę sąsiada bogu, to postąpili by słusznie i
w konsekwencji doprowadzili by do upadku gatunku ludzkiego, i ty byś się nie urodził. A jeżeli nawet ta nauka była by błędna (czego ty się tak obawiasz) i sąsiad wpadł by z widelcem do jedzenia zupy, a nie z łyżką, to nic złego by się nie stało, zobaczyli by że widelec się nie nadaje,
i w końcu ktoś by wynalazł łyżkę. Musisz zrozumieć jak bardzo bagatelizujesz naukę, zobacz że ta sama nauka dzięki której napisałeś ten komentarz, a nie roztłukłeś kokosa kamieniem na drzewie, mówi że z historii "Arki Noego" jest coś nie tak. Możesz wierzyć w boga, nie ma w tym nic złego, i nikt nie morze ci tego odebrać, ale puki nie masz dowodu na jego istnienie nie podejmuj decyzji opartych na nim ani na tym
co powiedział w "Biblii". Zakładając na chwile że historia Noego jest prawdziwa, Bóg nie zrzucił mu przecież planów Arki z nieba,
Noe zbudował ją korzystając z nauki (Architektury), i nie pytał się Boga co chwilę, jakie kąty mają być po między stropami.
Dodam że używał tej samej nauki która udowadnia że to nie mogło zdarzyć się na prawdę.
Jednak to nie jest ważne czy wierzysz a "Arkę Noego", czy nie, po prostu nie dyskredytuj nauk tylko dlatego że nie zgadzają się z twoimi przekonaniami, jeśli chcesz udowodnić że ta arka istniała na prawdę, nie mów że: "nauka jest głupia więc ty masz rację",
są o wiele leprze sposoby, a mianowicie możesz spróbować udowodnić swoją tezę naukowo.
Istnieje wielu naukowców współpracujących z kościołem i zajmujących się udowadnianiem tego tupu rzeczy, czasami nawet wymyślą coś
takiego że inni naukowcy nie wiedzą co powiedzieć.
Proponuję więc żebyś się uczył, (wnioskuję z twoich wypowiedzi że jesteś młody, ale jeżeli nie mam racji to nie odbieraj tego jako obrazy)
poszedł na dobre studia, i za parę lat napiszesz taki komentarz, że nikt ci nie będzie mógł zarzucić że się mylisz, a na pewno nikt nie powie
że jesteś łatwowierny, zaślepiony, niedouczony, czy głupi.
Tylko musisz zauważyć świadectwo które sobie wystawiasz pisząc tego typu komentarze, to tak jakby dziecko powiedziało ci że jesteś debil
bo myślisz że 3+3=6, a przecież nie masz żadnych dowodów i możesz się mylić.
Pozdrawiam i mam nadzieję że zrozumiesz moje przesłanie, a także nie zmęczy cie czytanie mojego postu (trochę się rozpisałem)

ocenił(a) film na 3
barbarjan

Bardzo ciekawy, dobrze napisany i trafny post.

krzys_i

Poprawka-w drugiej linijce po słowie "oceniać" powinno być "na oko", a dopiero potem "ile"

ocenił(a) film na 4
barbarjan

pewnie nie wielu z Was biorących udział w dyskusji o Noe i losach człowieka na ziemi zadało sobie trud przeczytania Księgi Rodzaju, w której są zawarte losy Noego i jego Arki oraz jego potomnych. Ja to zrobiłem. Fragment Księgi Rodzaju o rozproszeniu ludzi na ziemi aby wszyscy nie zamieszkali w Wieży Babel "... Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta .."



to jest do Waszej informacji, nie będę się odnosił do tekstu powyższego autora, bo w swoim poście cytuje moje słowa, których nie użyłem, jest tam za dużo nieprawdziwych insynuacji pod moim adresem.

krzys_i

Dobrze, nie musisz się odnosić (chociaż tak naprawdę zrobiłeś to w pierwszej części swojego postu), ale to nie był cytat tylko parafraza,
i nie insynuacje tylko przypuszczenia i złożenia.
Uznajmy więc to jako koniec naszej dyskusji.

ocenił(a) film na 4
barbarjan

insynuacja według różnej literatury to też przypuszczenie,
a to nie była parafraza, bo ta ma na celu 'rozwijać lub modyfikować treść oryginału' a to nie było modyfikacja tylko całkowite przeinaczenie, zmieniający w sposób bezsprzeczny sens mojego postu.


ale zgadzam się co do jednego, zakończmy naszą dyskusję

krzys_i

To czy moja parafraza była parafrazą czy nie jest kwestią sporną i zależną od punktu widzenia.
Mógł bym ci udowodnić że jest, ale nie chcę, bo nie mam powodu żeby to robić.
I na serio skończmy naszą "dyskusję" bo powoli zaczyna się zamieniać w internetową kutnię, a taką prowadzą tylko idioci.
Uznajmy że oboje wygraliśmy, ja bo mam ostatnie słowo, a ty bo nie dałeś się przekonać do mojej racji.

ocenił(a) film na 4
barbarjan

Pozdrawiam

krzys_i

Pozdrawiam jeszcze bardziej.

ocenił(a) film na 4
Kimmutan

"zwierząt było po dwa w gatunku
więc co po wyjściu z Arki jadły lwy? Jeśli opier*oliły jedną sarnę to było jednej sarny za mało zęby
się rozrodziły"

no może lwy zjadły jakieś zwierzęta i ten gatunek przepadł a my nie dowiedzieliśmy się o jego istnieniu

ocenił(a) film na 10
krzys_i

metoda na jednorożce, dinozaury itp.

ocenił(a) film na 10
Kimmutan

"przekonuję się że zawieszenie obowiązkowego poboru do wojska było błędem, gdyż zasoby wojowniczości w narodzie można by
lepiej wykorzystać" :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones