jaram się! takiego połączenia jeszcze nie było, ale wszystko jest zrobione z taką niesamowitą klasą, że tylko oglądać i podziwiać. a zdjęcia - mistrzostwo świata!
Pokazy przedpremierowe były już w Krakowie i Łodzi, a w najbliższą niedzielę będzie w Kinie Malta w Poznaniu
Wkrótce też w innych miastach, a od 14 sierpnia w regularnej dystrybucji!
Nie jarałabym się nim aż tak, dla mnie średniak. Mi do gustu bardziej muzyka przypadła i kot oczywiście!
Film nie jest do końca udany, ale zdecydowanie należy mu się wyróżnienie. Rzadko ostatnio zdarza się oglądać coś tak "własnego" i osobliwego od reżysera.
Zgadzam się, pomysł oryginalny, nic wcześniej takiego nie powstało ale film oglądałam pod koniec już na przyśpieszeniu :)
To wstydź się;) A tak serio. Film powstał na podstawie krótkiego metrażu. Stąd Pani reżyser widać miała problem z jego "poszerzeniem", ale o ile zachowa niezależność artystyczną będzie lepiej następnym razem;)
Mi się wydaje, że ten film to taki zbiór fascynacji autorki. Może to wszystko nie do końca się klei, ale trudno odmówić uroku. Fabuła była pretekstowa, ale postacie, sceny, nastrój film, ta zabawa konwencją kina noir, elementami dziwnego humoru, muzyka.
Sam tytuł mówi dużo, mnie do końca nie udało się go do tej pory poprawnie zapamiętać. Oryginalność jest dzisiaj w cenie... a jak odbierasz sam koniec filmu, zakończenie jest otwarte, pojechali w siną dal i co dalej?
Nie kryję, że zakończenie mnie nieco rozczarowało, ale też nie narzekam tak bardzo. Właśnie mniej fabularnie, a bardziej emocjonalnie to odbieram. To takie wrażenie, jak przy pierwszym zetknięciu z kinem bardziej autorskim - Kaurismakiego, Jarmusha, Caraxa, Lyncha. Podoba mi się taka indywidualność twórcza.
No, poza cudownym, zmysłowym klimatem uzyskany też dzięki zabiegom, które 'już były', nie znajduję w nim nic... Gdybym nie widziała Tylko kochankowie przeżyją, może zrobiłby na mnie większe wrażenie. A tak, mam poczcie 'to wszystko już gdzieś było'. Nihil novi :) Wymieniłaś/eś zestaw autorów których wielbię ;)
Trudno się nie zgodzić. Brakuje w tym filmie czegoś ponad ten wizualny efekt. Na pewno ocena jest nieco zawyżona, ale to czasem kwestia chwili i słabszych filmów, które ostatnio powstają:)
Zbiór fascynacji autorki, lepiej bym tego nie ujął ... Przegląd szuflad i półek w dziewczęcym pokoiku plus zainteresowanie kinem noir, ale efekt mi się spodobał.
Co masz na myśli twierdząc "gowniany" czego się spodziewałeś? Bo ja widząc taki tytuł, wiedząc kto reżyseruje, widząc oprawę spodziewałam się wlaśnie takiego filmu.
Chyba zajarałeś się PRZED, rozciągnąłeś to NA, a potem głupio było przyznać, że nie zrozumiało się PO.