PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8234}

O jeden most za daleko

A Bridge Too Far
7,7 41 378
ocen
7,7 10 1 41378
7,0 5
ocen krytyków
O jeden most za daleko
powrót do forum filmu O jeden most za daleko

S Z N U R !!!

użytkownik usunięty

Gene Hackman prosi o sznur. to było fatalne ale film mi się podobał...

użytkownik usunięty

czemu było fatalne? każdy mówił w swym oryginalnym języku

ocenił(a) film na 9

mówcie co chcecie, ale mnie podobało się w tym filmie, że niemcy mówili do siebie po niemiecku, a polacy do siebie po polsku.. przynajmniej bardziej realistyczne.. a jak wiadomo, język polska, nie być łatwa...

nemezis

Oprócz sznura to powiedział jeszcze: "Stać! Stać!". Trochę śmiesznie mu to wyszło, ale pochwała należy się już za samo mówienie po polsku :)

ocenił(a) film na 10
Lady_Agatha_Kuruvar

Właściwie jak ktoś nie oglądał jeszcze filmu i słyszy, że gen. Sosabowski wygłasza jedną sławną kwestie po polsku : "Sznur! Dajci mi sznur." to może uznać, że tekst jest zajebisty, po prostu najlepiej krzepiący ducha narodowego ;pp
Pozdro dla Hackmana i fanów filmu.

Picu

No tak, ale to nie jedyna polska kwestia w tym filmie. Można jeszcze usłyszeć (tuż przed nieudaną przeprawą przez Ren, gdy do polskiego sztabu polowego przychodzi prośba o pomoc Anglikom) jak ktoś mówi do Sosabowskiego: "Przygotowujemy raport o stratach panie generale"

ocenił(a) film na 10
Kwasibor

o tak wzruszylam sie jak uslyszalam cos po polsku,wlasciwie to ten sznur wyszedl hackmanowi jako ,,śnur"czy jakos tak ale amerykanom nie ejst latwo nauczyc sie polskiego wiec ja mu dalabym + za to ze sobie poradzil,aczkolwiek mam takie momenty keidy rycze w tym filmiwe,zwlaszcza na zebraniu dowodcow gdzie dowodcy nie daja dojsc do slowa Sosabowskiemu a jak juz to go zbywaja ze sie nie zna;/on jedyny w tej akcji trzezwo myslal i zostal nieslusznie oskarzony o niepowodzenie akcji

ocenił(a) film na 7
ignis_2

Prócz legendarnego słowa 'sznur / shnoor', w scenie nieudanego nocnego forsowania rzeki słyszymy jeszcze kilka innych, nie zawsze w pełni zrozumiałych, wyrazów po polsku. Ostatnim jest wypowiedziany przez ginącego żołnierza rozpaczliwy "Jezus!". Tu chyba wszyscy zgodzimy się, że religijny Polak w chwili ostatecznej raczej użyłby wołacza: "Jezu!". Podobnie jak nie wykrzyknąłby "Chrystus!" lecz prędzej "Chryste!" Reżyser zdecydowanie nie powinien był poprzestać na sprawdzeniu w słowniku polskiego odpowiednika imienia 'Jesus' i jego przybliżonej transkrypcji fonetycznej.
Ta językowa usterka, dostrzegalna tylko w Polsce, nie zmienia jednak faktu, iż 'A Bridge Too Far' jest bardzo porządnie zrealizowaną epopeją wojenną w starym dobrym stylu. W niektórych sekwencjach, jak na przykład w scenie startu tej masy samolotów holujących szybowce, wręcz zapiera dech swym rozmachem.

użytkownik usunięty
Film_Polski

Tak na prawdę to prawdziwy Polak by powiedział "o k*rwa!" albo "Ja pierd**e!" no ale ja kkto tam chce ;D

ocenił(a) film na 10

Święte słowa :P

amen, bracie :)

ocenił(a) film na 8

W '44?

użytkownik usunięty

tylko ten niewychowany

Picu

Taka to polska natura, zamiast się cieszyć, że Gene Hackman mówi po naszemu, jeszcze się czepiają. Jak dla mnie to jedna z lepszych scen.

Lady_Agatha_Kuruvar

Oprócz sznur , stać stać słyszałem jeszcze wcześniej , gdy była mowa o samolocie i tam pytali po polsku : "Wylądowali ?" i była odp.
"Tak." . I tam dalej mówili o samolocie , ale tego już niestety nie pamiętam :(

no to sznur, wyciagac itp nie za bardzo mu wyszlo, jakis prawdziwy Polak mogl na przyklad w tej chwili podlozyc glos, ale chociaz mily akcent filmu dla nas Polaków :)

ocenił(a) film na 8
Danonek

Ooooo tttttaaaaaa
Masz absolutną rację.

Pozdrawiam

Mr_Caicos

Przynajmniej miło, że to w ogóle powiedział =]

ocenił(a) film na 9

Moim zdaniem kwestia Hackmana to kwestia tysiąclecia. Strasznie mi się podoba ten "sznur". ;-) Pomyślcie, jak musiałby nadwyrężyć swoje struny, gdyby powiedział "ciągnąć" - to jest praktycznie nie do wymówienia dla obcokrajowca.

użytkownik usunięty
Paramita

Przecież Hackman mówił: "Wyciągać ich!" i dobrze mu to wyszło.
Nie rozumiem, dlaczego inni się tak czepiają jego wymowy, mi się osobiście bardzo podobała. Znam wielu obcokrajowców i wypowiedzenie dla nich nawet zwykłych prostych słów jest wielką trudnością, więc podziwiam Hackmana. W porównaniu z Meryl Streep w "Wyborze Zofii" to mówił wręcz płynnie (a przynajmniej nie ma problemu ze zrozumieniem go).
Moim zdaniem świetnie się spisał, poza tym miło taki polski akcent w filmie zobaczyć:)
I również bardzo podobały mi się oryginalne dialogi. Po "Wyznaniach gejszy" to dobra odskocznia.

ocenił(a) film na 8

..ja jestem pełna podziwu, że jednak zadbali o takie detale jak język - to buduje klimat filmu..

ocenił(a) film na 8

O ile dobrze mi się przypomina to Hackman miał jeszcze jedną kwestie po polsku, scenie na chwile przed tym kiedy angielski żołnierz prosi polaków. Pyta się - ilu wylądowało...?

ocenił(a) film na 9

Jeszcze w "Bitwie o Anglię" są dialogi po polsku,gdy Polacy wracają z jakiegoś lotu i z marszu atakują niemieckie bombowce przelatujące obok-tyle że te są oryginalnie polskie. Mi osobiście miło się zrobiło że się troche postarali i kazali Hackmanowi nauczyć kilku kwestii po polsku,a nie jakaś ściema że gadałby ze swoimi po angielsku,tak samo sprawa ma się z Niemcami-wszystkie dialogi po niemiecku,mimo że jest ich nieporównywalnie więcej od polskich. We współczesnych filmach często jest niestety tak,że wszyscy obcokrajowcy muszą powiedzieć jakieś pierwsze zdanie,albo popularny zwrot w swoim języku,a potem już jadą po angielsku co jest moim zdaniem zrozumiałe ze względów...powiedzmy łatwości oglądania i wygody ale niekoniecznie realizmu.
pzdr

ocenił(a) film na 7
Andronicos

W epizodach filmu 'Battle of Britain' wystąpili aktorzy-amatorzy z teatru polskiego w Londynie (był taki, być może jeszcze jest).

ocenił(a) film na 10
Andronicos

Ja tam i tak oglądam tylko z napisami, więc łatwiej nie jest. Za to śmieszniej, zwłaszcza, gdy angielskość języka stara się ukryć pod koślawym akcentem (dziś oglądałem Ostatniego Króla Szkocji).

ocenił(a) film na 9

Ale i tak całe dobre wrażenie psuje się kiedy podczas desantu nad Driel Sosabowski mówi do siebie "Niech Bóg ma w opiece Marszałka Montgomerego" - po angielsku:P...

tc1987

-Polak: Tylko dwóch do jednej łódki, cicho cisza cisza cisza
-Sosabowski: stać stać. sznur. ciągnąć sznur! sznur! sznur! Wyciągać ich! Wyciągać ich! szybko! szybkooo! ciągnąć!
-<jeszcze jakieś krzyki polaków>
I jego sznur brzmi bardziej jak schnell, zwłaszcza, że mówi to takim rozkazującym tonem, jak komendę.

yasioo

jeszcze:
-Sosabowski: Ilu...wylndowało?
-Polak: właśnie obliczamy ilu wylądowało

yasioo

Zawsze sądziłem że łatwiej było powiedzieć "lina" niż "sznur" :]

Sherem

może Hackman chciał się popisać?

Wookie_LG

jest ambitny chłopak i "lina" byłaby zbyt prosta:D

użytkownik usunięty
tc1987

to prawda, ale to chyba była ironia, a nie modlitwa.

ocenił(a) film na 9

Mylisz sens - chodzi o to że Polak mówi do siebie po angielsku, a nie że kpi z bereciarza:).

użytkownik usunięty
tc1987

Nie wydaje mi się abym uczynił względem opisywanej sytuacji coś, co Ty nazwałeś pomyleniem sensu. Trudno mi jednak to ocenić, biorąc pod uwagę Twoją wypowiedź, bo tejże akurat wcale nie chwytam. Wyjaśnij mi zatem, co chcesz podkreślić powtórzeniem informacji, że: "Polak mówi do siebie po angielsku" co akurat jest założeniem wymiany zdań i w jaki sposób ma to zaprzeczać spełnianiu przez tę wypowiedź jakiś funkcji semiotycznych np. wyrażaniu ironii, uczuć etc. o czym napisałem, a czemu Ty tak wdzięcznie i jasno zaprzeczyłeś - "Mylisz sens".

ocenił(a) film na 9

Skoro udajesz mądrzejszego niż jesteś tak cwaniakując i prowokujesz nieprzyjemne odpowiedzi w sytuacji gdzie nie ma niby konfliktu to spytam sam - gdzie pisałem o modlitwie. Sensem pierwszego zdania był fakt że postać generała zagrana przez Hackmana mówi do siebie po angielsku chociaż jest Polakiem. Puentą zdania nie było to że słowa które powiedział, tylko to że powiedział je do siebie po angielsku.

Genialna kłótnia z błahego powodu dwóch osób które tak samo wysoko cenią ten sam film:P.

użytkownik usunięty
tc1987

No właśnie, nigdzie nie było sporu (a nie kłótni, może Ty się kłócisz, bo faktycznie obrażasz ), aż do momentu, gdzie stwierdziłeś, że pomyliłem sensy. Nie zgadzam się z tym, i to napisałem, oraz napisałem, że nie rozumiem Twojej wypowiedzi - odpowiedzi - po czym wyjaśniłem czemu jest dla mnie niezrozumiała, analitycznie. Coś jest w tym złego? Normą ma być pisanie bez porządku czy wyzwiska? Znów Ci się coś nie podoba w mojej wypowiedzi?

Rozumiem to, że sensem Twojej wypowiedzi było to, ze Hackman mówi po angielsku, ja tylko dopowiedziałem jaką funkcję mogła pełnić ta jego angielska wypowiedź. Nie sugerowałem tego, że Ty twierdzisz, że się modlił, co najwyraźniej mi przypisałeś. Ale to był jedynie jeden ze sposobów odczytania mojego wpisu - jako zaprzeczenie Twojego. Taki sposób interpretacji wybrałeś Ty, nie ja.

użytkownik usunięty
tc1987

Napisz mi jeszcze co w mojej wypowiedzi prowokuje nieprzyjemne odpowiedzi i sprowokowało Twoją, bo tego też niestety nie potrafię dostrzec. Człowiek uczy się całe życie, zatem słucham.

ocenił(a) film na 9
tc1987

I tu się mylisz! Marszałek Montgomery był wyznania anglikańskiego, w opiece zatem miał go Bóg anglikański. Jak sama nazwa wskazuje, Bóg anglikański posługuje się językiem angielskim. Z tego też powodu, aby polecić Montgomerego opiece Boga anglikańskiego, musiał się do niego zwrócić po angielsku.
Istnieje możliwość, że gdyby Sosabowski zwrócił się do Boga anglikańskiego po polsku, nie zostałby właściwie zrozumiany.
Z drugiej strony - Bóg chrześcijański, do którego Sosabowski mógł się swobodnie zwracać w języku polskim, wcale nie musiałby chcieć brać pod opiekę jakiegoś anglikańczyka - w sumie innowiercy, rozłamowca i protestanta.
Podsumowując - Sosabowski nie miał wyjścia, jeśli chciał załatwić Montiemu jakąkolwiek ochronę z niebios, musiał mówić po angielsku!

ocenił(a) film na 9
Tataaleksandrykatarzyny

Potęga twojego argumentu powaliła mnie na dobre :).

A mi się spodobało gdy mówił "szybko" które brzmiało jak "cipko"^^

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones