SPOILERY!!!

no faktycznie bardzo słabiutki film (ode mnie 2/10)
mi też od razu ten motyw z doktorem skojarzył się, z 'Domem na nawiedzonym wzgórzu'... przykre trochę :/
no dużo niedociągnięć było i zdecydowanie głupie to było, że wzięli samych ludzi z jakimiś problemami i tylko oni znajdowali się w tym momencie w budynku (?)
strasznie mi się też nie podobało, że doktor mógł wychodzić poza teren swojej kliniki :/
a w ogóle jak to było? przecież on zaczął zabijać ostatnich 'chorych' jak była noc (okna się zatrzasnęły i było ciemno), a jak ostatnia dwójka przed nim uciekała to jasno było...
no i niestety w ogóle nie przestraszył ten film... sceny które miały straszyć nie robiły wrażenia, a sceny który miały obrzydzać raczej śmieszyły przez bardzo słabe wykonanie (np. odcięcie języka)
no jak nie macie żywcem co ze sobą zrobić to możecie oglądnąć, ale są zdecydowanie (!!!) lepsze filmy

P.S. a strój sado-maso mnie rozwalił :D

Jeszcze zapomniałam dodać ze dużo jest tu nawiązań do "Koszmaru z ulicy Wiązów" - główny bohater mści się na młodych (tam nastolatkach, tu świeżych studentach). I rzeczywiście ten motyw z wychodzeniem doktorka poza mury szpitala był bez sensu - w takim razie mógł się przecież udać do innego akademika lub szpitala i tam kontynuować swą działalność.

Koniecznie muszę obejrzeć "Dom na nawiedzonym wzgórzu", uważacie, że warto?
Mnie też rozczarował widok nienaruszonego gabinetu doktora. Zniesmaczyła mnie scena, w której ciemnowłosa studentka zostaje zaatakowana przez doktora. Strój sadomaso wynikał z tego, że jego pacjenci w zemście na nim przykuli go do ściany i obwiązali właśnie takim czymś, ponieważ on kiedyś tez im tak robił. Było to pokazane w którymś z momentów w filmie.
Mnie również nie podobało się to, że wszyscy nagle mają jakieś wygórowane problemy związane z ich tragiczną przeszłością i co dziwne nagle zaczynają się zwierzać zupełnie nieznanym osobom.
Wieli minus u mnie za to, że duch doktora mógł wychodzić poza teren budynku i biegać sobie swobodnie za swoimi ofiarami po lesie. Przecież każda historia o nawiedzonych domach mówi o tym, że duchy są uwięzione w tym miejscu i co najważniejsze nie da się ich skrzywdzić, a jakoś w dziwny sposób nasza główna bohaterka to zrobiła.
Zdecydowanie pora dnia zepsuła klimat filmu, jeżeli cokolwiek można byłoby w nim uratować...
Koniec końców również nie polecam tego filmu. Zbyt dużo niedociągnięć, choć muszę przyznać, że początkowo mnie zainteresował.

Strój "sado-maso" jest nawiązaniem do śmierci doktora. Ogólnie miało to chyba być czymś wzorowanym na styl Cenobitów, ale jakoś "nie pykło".

Nie zgodzę się, że film to "totalne dno" - ma posiada niezgorszy klimat i bardzo dobry wstęp postaci: bohaterowie całkiem naturalni, można się z nimi "zżyć" przez co bardziej będziemy się o nich "martwić", bo wiemy że skoro to horror to muszą zginąć. Niestety gdy już zaczynają ginąć wtedy umiera i cały film. Akurat przytoczone odcięcie języka nie było takie złe, tak jak i większość efektów wykonanych w filmie - może nie najwyżasza półka, ale całkiem solidnie wykonane. Zabrakło jednak rzeczy najważniejszej - strachu. Klimat jest całkiem przekonujacy, fabuła choć naciągana i faktycznie lekko kopiowana (ewidentnie HOUSE ON HAUNTED przez postać doktora i NIGHTMARE przez dzieciaki, nieśmiertelnego mordercę, zywienie się strachem i choćby żywcem skopiowaną sceną z prysznicem), ale mogłaby dać radę się sprzedać - niestety wg mnie reżyser i aktorzyna od doktora ewidentnie nie umieją się "targować" - nie są tragiczni, ale wyraźnie horror to nie ich powołanie.

Film jednak tragiczny na pewno nie jest i obejrzeć można - choć rzecz jasna można ten czas równie dobrze wykorzystać na seans lepszej produkcji.

P.S. No ale fakt - co jak co, ale ZŁOWROGIE KŁODY mogłyby walczyć ze ŚMIERTELNYMI KARTONAMI w jakimś krwawym crossoverze ;)

Widzę u Ciebie same ambitne rewelacje najwyżej oceniane przez Ciebie:)
Gdy przeczytam jakiś kiepski komentarz pod filmem jaki mam zamiar obejrzeć,najpierw patrzę jak ambitne kino ma na liście osoba która wyraża opinie na temat danego filmu,gdy widzę co u Ciebie się znajduje,to z miłą chęcią zobacze ten film na który podałaś 10 powodów aby go nie oglądać,już wolę się sam przekonać o jego kiepskości lub nie:)
Pozdrawiam.

Mądre podejście, chyba również zacznę tak robić.

U mnie na kierunku są 4 osoby hah mam "elitarną" uczelnie :D

Ja pod koniec już wyłączyłam bo na horrorze powinnam się bać a on wzbudził we mnie tylko odczucie wymiotne. Krwaw była tylko pokazana. Ten szpital wyglądał jakby nikt w nim nie był od 10 lat a nie 80. Przyznam ,że początek nawet trochę mi się podobał ale już potem widziałam tylko krew,krew i krew. Na dodatek ten kujon wyglądał jak Kudłaty ze Scooby Doo.:D
Głupi film na ,którym nie da rady się bać ale za to można zwymiotować.

piece of shit