Jak dla mnie jedynym plusem tej produkcji były tragiczne historie bohaterów z przeszłości, ponieważ to one wzbudziły we mnie ciekawość i pozwoliły zostać z filmem na dłużej.
1,5 godziny stracone bezpowrotnie. A oto dlaczego:
1. temat całkowicie zerżnięty z "Dom na nawiedzonym wzgórzu" - szalony dyrektor szpitala psychiatrycznego torturuje pacjentów, oni się mszczą zabijając go a ten jako duch morduje po latach przypadkowych młodych, dobrze wyglądających odwiedzających jego dawny...
A mnie się podobał. Może nie posiada oryginalnej fabuły, ale mnie zdrowo przeraził. Moim zdaniem to istota horroru. Wszelkie braki rekompensuje mi Sara Roamer w roli głównej, którą uwielbiam od obejrzenia Disturbi.
No szlak moze trafić ja niewiem czy ogolnie tlumaczyli ten tytul czy jak ale na ramowce w tv
widniejepo tyt OBłęd:-/ a ja szuam jak glupia zeby sie czegos dowiedziec na temat filmu.