Jesli przyjmiemy teorie ,ze Ridley Scott znizyl sie do wymagan prymitywnej widowni ,ktora byla rozczarowana Prometeuszem gdyz ten wymagal troszke myslenia ,to ten "zabieg marketingowy "w postaci obnizania kunsztu filmu dla spektakularnych zyskow pozwala nam zachowac resztki szacunku dla rezysera kierujacego sie branzowym instynktem przetrwania.
W swiecie rezysersko producenckim chec poklasku czy
pieniedzy wydaje sie byc wystarczajacym powodem by dac prostej gawiedzi to czego oczekuje,zrozumie i bedzie w stanie przetrawic .


Czyli mowimy o zwyklym rednecku nie konseserach rozbudowanych merytorycznie sf.
Poprostu Ridley scott stwierdzil "oh well..Pi**cie sie ,musze zarobic,nie bede sie wiec znowu silil na cokolwiek ambitniejszego ,bedzie ogoniasty wyskakiwal zza krzakow to znowu zarobie miliony".

Innymi slowy po co kontynuowac jakies watki oparte na sumeryjskich opisach stworzenia swiata przez "schodzace istoty - bogow inzynierii" skoro przecietny amerykanin nie ma wystarczajacej ilosci szarych komorek by takie teorie udzwignac ,lepiej wiec pokazac Xenomorpha wyskakujacego zza krzakow ,i to takiego zrobionego za budzet satysfakcjonujacy pewnie przecietnego animatora z after effects, bo ani ta postac nie rzuca cienia ani nie rusza sie w realisytcznej liczbie klatek na sekunde co oznacza ze wyglada bardziej komputeroro i sztucznie niz zombie w pierwszych grach resident evil. Tworzenie bowiem realistycznych modeli czy tam kukiel ,to zbyt duza strata czasu gdy pewniee scigaja cie terminy Holywood ,ktore notabene pozwala tylko wypuszczac remake albo odgrzewane kotlety..uhm przepraszam sequele czy prequele...
Teraz czas na wypunktowanie absurdow:
1-Scena gdy maly alien po wykluciu wyciaga rece do tego robota zapewne miala wyciete slowa "i love you mommy".
2-ladowanie na obcej planecie by wyjsc ze statku bez masek za to pobierac probki wody w rekawiczkach ,to chyba tylko po to by wprowadzic ten 1% myslacej widowni w konsternacje.
3-jesli na obcej planecie pierwsze co robisz w gaszczu podobnej do ziemskiej przyrody pierwsze co robisz ,to zapalasz papierosa to wiedz ,ze zaslugujesz by wyginac jako nic nie warty ludzki gatunek .
4- jasne statek sie zepsul obok planety ktorej nie wykryly wczesniej ich radary akurat przypadkowo majacej habitat identyczny jak ziemski,jaka jest szansa na taki przypadek nawet android David wstydzilby sie wyliczyc.

Normalnie ocenilbym ten film na jeden jako doglebny wyraz mojego rozczarowania ale dodalem pozostale dwie gwiazdki za gejowski motyw robotow ,ktory mnie zaskoczyl choc reszte przewidzialem ,gdy jeden z nich kazal drugiemu wziac do ust jego flet ..
Naturalna wiec to kolej rzeczy ze nastapil pocalunek..(sorry za spoiler ) .
Dziwie sie bardzo ,ze w konserwatywnej Polsce ten film nie mial problemow z rzadzacym Polska establishmentem katolickim ,ktory homoseksualizm czy satanizm wywezsza lepiej niz nos kota kaczynskiego -otwarta puszke whiskasa..
(a satanizm czy niepoprawnosc katolicka mozna przeciez odczuc bardzo latwo ,bo roboty nie dosc ze bez slubu to jeszcze nie ochrzszczone) no ale to juz tematy na osobny elaborat...
3/10