Co za debilny pomysł? Chyba że w przyszłości potrafią się rozmnażać...
Tak się spina GunMeat, że nawet o defekacji pisze:)
Niestety to takie polskie zachowanie oceniać bez jakichkolwiek podstaw.
Ty sobie dupy nie podcieraj polskością, bo twoje przytyki personalne, to po prostu gówniarstwo.
Podstawy są - cała kupa trailerów i spoilerów. Tylko osoby niedorozwinięte mogą twierdzić, że nie ma podstaw.
Jestem pełen szacunku dla ciebie :) zwiedzić cały świat i dogłębnie poznać wszystkie cywilizacje, zgłębić ich zachowania, zalety, wady etc. naprawdę szacun. Powiedz mi tylko kiedy to zdążyłeś wszystko ogarnąć ? Starczyło ci życia chłopie ?
Poprawność polityczna i tyle.
Trzeba przecież promować homoseksualizm. To coś normalnego, a jeżeli tak nie uważacie, to jesteście chorzy na homofobię.
Przynajmniej są tacy, którzy tak twierdzą -.-
nikt nie promuje homoseksualizmu tylko normalność, a homoseksualizm jest normalny, tylko debile o tym nie wiedzą, więc trzeba ich pouczać...
sam oceniłeś American Beauty na 10, a takie rzeczy wypisujesz.
niczym takie osoby jak ty nie różnią się od islamskich ekstremistów ,,kaman"
dla nich normalna europejka jest nienormalna itd...
właśnie wróciłem z kina, jestem zdziwiony, że taka sekunda filmu wzbudza takie emocje ślepych, zaprogramowanych na jedyne słuszne ,,normy" idiotów....
inna sprawa, że za 100 lat będzie tyle ludzi, że zabraknie żywności i wody.
Więc może natura powinna dążyć do 90 % społeczeństwa homoseksualnego. Dla przetrwania gatunku właśnie:)
Co Ty pieprzysz za głupoty? Można by upchnąć wszystkich mieszkańców Ziemii na powierzchni kilku stanów w USA (biorąc pod uwagę gęstość zaludnienia chociażby z Paryża). Przeludnienie (tak samo jak globalne ocieplenie) to jedno wielkie kłamstwo.
nie chodzi o normy, ale powiedz szczerze, po co wszedzie na sile wrzucaja watki homoseksualne...? Robi sie to nieprzyjemnie nachalne i wzbudza irytacje.. Nie pozdrawiam ;]
homoseksualiści mogą powiedzieć to samo: dlaczego wszędzie na siłę promuje się heteryków.
Także dalsza dyskusja nie ma sensu....pozdrawiaM
Troszeczkę odbiegnę. Jaka będzie Twoja reakcja, gdy napisze że słowo "heteryk" mnie obraża i nie życze sobie żebyś go używał?
Bo oni to 90% populacji, a nie 10. 9 do 1 - 9 x wiecej watkow heteroseksualnych. Przestan bredzic, Bredzislaw.
Ridley Scott stwierdził sam, że włączył tę parę, bo uważa, że w przyszłości będzie to traktowane normalnie. On będzie twierdził, że to wierność własnym przekonaniom, Ty że efekt działań pewnego lobby. Słowo do słowa.
Jedna rzecz przemawia na rzecz Scotta - jest twórcą i ma prawo do kształtu swojego dzieła, Ty możesz po prostu nie być jego odbiorcą.
Wydaje mi się to po prostu dość proste.
Bez urazy, po prostu wyrażam tu własną opinię. Innemu może się nie podobać, że na pokładzie nie ma żadnego kota albo katolika. Ja uznaję prawo twórcy do dzieła, odbiorcy do krytyki konstruktywnej, nie zaś obciążania twórcy własnymi przekonaniami.
Lecimy kolonizować planetę tak tylko przypominam, od tego wyszła ta pseudo dyskusja. Można lecieć kolonizować planetę mając na pokładzie samych homoseksualistów i homoseksualistki i też nie widzieć w tym problemu i twierdzić że reszta robi nagonkę na homoseksualizm. Bez sensu byla ta wstawka do scenariusza nic nie wnosiła a powoduje kolejna niepotrzebną nielogiczność jakich niemało w tym filmie.
Bądźmy uczciwi. Nie sprowadzajmy do granic absurdu, bo też można twierdzić, że skoro jemy małe cielaczki, to możemy jeść i pięciolatków z przedszkola (tak każdą ideę można roz....ć).
S a m e pary homo w misji kolonizacyjnej to mógłby być problem, choć dla współczesnej medycyny już nieaktualny, a co dopiero za kilkadziesiąt lat (możliwe byłoby zapłodnienie sztuczne lub pozaustrojowe, wychowywanie dzieci wyłącznie przez opiekunki, przecież chodzi o przyszłych kolonistów - a co, w końcu dla mojego ojca i dziadka rodzenie w szpitalu też było szokujące).
Jednak w filmie tak nie było. Jedna para homo, ok? Tak jak w społeczeństwie, stała liczba homoseksualistów nie powoduje spadku płodności, a jeśli np. posiadają inne umiejętności przydatne dla reszty, to - jako jednostki nie obciążone własnymi dziećmi - mogą być skuteczniejsze niż jedna para hetero z dwójką dzieci. Ot, sławny informatyk Turing, prawdopodobnie pedagog Korczak, kompozytor Szymanowski i inni.
Tak więc rozważałbym np. wzięcie na pokład statku kolonizacyjnego świetnego pilota-geja, planetologa-geja czy lekarza-geja, bo mogą ocalić całą populację. A najpłodniejsza nawet para - niekoniecznie.
Cebula musi się o coś przyczepić. Wuj, że w filmie jest pełno scenariuszowych głupot, przypieprzmy się, bo jeden facet opłakuje śmierć drugiego faceta. Bo tak, dla zasady.
Bo nienawiść przywiązuje bardziej niż miłość (za M. Lutrem).
A że film ogólnie kiepski, to prawda.
Jeśli chodzi o ścisłość, to wkładanie w odbyt kobiety także należałoby uznać za nienaturalne. Albo seks oralny. A może w ogóle wszelki seks pozaprokreacyjny, np. z użyciem gumy. W końcu goryle i hipopotamy tak nie robią.
Tak samo jak normalne jest to, że ty wsadzasz go swojej Karynie. Proste. Dupa to dupa, męska, żeńska, ma taki sam kształt i budowę.
Nikt normalny się nie męczy psychicznie, bo homo. Tylko takiej cebuli jak ty to przeszkadza. Normalny człowiek nawet na to większej uwagi nie zwróci, bo związki homo są tak samo normalne jak hetero. Po prostu są, patrzę na nie bez żadnych emocji. Bo jestem normalna.
Po pierwsze, nie obrażaj innych.
Nie są normalne takie związki, to co mówisz podyktowane jest ideologią, którą ci narzucili, a nie odzwierciedla praw przyrody, tylko tymczasową modę. Gdyby takie związki były normalne, to każdy człowiek byłby homoseksualistą, bo to co jest normalne dotyczy wszystkich. Równie dobrze można powiedzieć, że hemofilia jest normalna, bo część ludzi na nią choruje. Rola homoseksualizmu w przyrodzie jest taka sama jak drapieżnictwa czy chorób - ma ograniczyć rozwój populacji, by nie rozprzestrzeniła się za bardzo. Dlatego tylko niewielka część organizmów populacji ma tendencję do homoseksualizmu. Jeśli chcesz uważać, że to normalne, to twoja wola, ale nie atakuj z tego powodu innych i nie wyzywaj, jak to teraz zrobiłeś/aś.
Nie sposób w kwestii człowieka orzec o "normie", gdyż jest on gatunkiem unikatowym. Jeśli będziemy porównywać go z innymi gatunkami naczelnych czy człowiekowatych (gdzie nb. homoseksualizm się pojawia), to wyjdzie, że nienormalne jest np. także bezdzietne kapłaństwo, używanie tableta czy brzytwy.
Jeśli patrzymy na człowieka (o ile obiekt może badać sam siebie), to pierwszym jego osiągnięciem jest gromadzenie wiedzy o otoczeniu - całkowita unikatowość - nie tradycyjna walka o byt. A tu już mogą pojawić się pytania. Czy bezdzietny papież (np. Karol Wojtyła) albo odkrywca - homoseksualista (np. Alan Turring) mogą więcej zrobić dla zachowania gatunku i ciągłości jego dokonań niż bezrobotny i bezmyślny, skupiający się wyłącznie na płodzieniu dzieci z podobną sobie połowicą? Czy uratowanie tysięcy dzięki szczepionce, kosztem własnej prokreacji, nie daje więcej niż spłodzenie dziesiątki?
Wydaje mi się, że mówiąc o "normie" w przypadku homo sapiens, w 90% mówimy o samych wyznacznikach kulturowych, które mogą się zmieniać w przypadku najróżniejszych cywilizacji (np. antyczna Grecja a średniowieczna Europa).
Pedofilia - naturalna czy nie - jest przemocą, odstępstwem od etyki (a kija tam "normy"). Natomiast wiek "ponadpedofilski" zmieniał się na przestrzeni wieków i kultur, nikt nie miał problemu przed trzema wiekami z wkładaniem dorosłym mężczyznom do łóżek 12-latek (jak nasza królowa Jadwiga).
Co ma pedofilia do homo? Jak zwykle, homofobi mylą pojęcia, jakie to typowe. To tak, jakby homo kogoś krzywdzili. Wyjaśnię to tobie jak upośledzonemu: pedofilia to obrzydliwe zboczenie, pedofile zmuszają do seksu nieletnich. Homo bzykają się ze sobą z własnej woli, więc nie jest to przestępstwo. I tak, są homo pedofile, ale nie każdy homo to pedofil. Wyjaśniłam to wystarczająco łatwo czy jeszcze uprościć?
"Współczynnik homoseksualności nie wynosi 100%" ale wynosi już jakiś procent, a więc heteroseksualizm także nie wynosi 100%. Jeżeli próbujesz zabłysnąć, to przynajmniej zrób to jakoś inteligentnie.
Tylko że to nie są moje słowa. Z logicznego punktu widzenia masz rację. Należałoby ustalić przedział procentowy dla wartości uznawanej za normę. No i w ogóle czy da się zdefiniować co to jest "normalność", bo ze znanej definicji to częsta cecha populacji.
Jestem homoseksualistą. Czy ja promuje homoseksualizm prze bycie nim? Nie sądzę. Inna rzecz, że mi tam para gejów w kosmosie do niczego nie potrzebna.
Ale jednak jest. Bo tak się trafili. W jakiejś grupie hetero mogą trafić się geje. Normalny człowiek potraktuje to jako coś normalnego.
Dorzucisz gejów i oglądalność wzrasta przecież to 5% do 7% ludności jakieś 350 milionów na świecie tak samo jak z czarnymi jak gra czarny aktor jedną z głównych ról sprzedaż filmu wzrasta...to tylko biznes...przetwórnie filmowe w ten sposób zarabiają więcej.A to że oni tam są zbędni i nie ma to głębszego sensu to się jak najbardziej zgadzam
Wychodzi na to, że geje i czarni chodzą do kina tylko po to, żeby oglądać innych gejów i czarnych, a nie dla ciekawych filmów. Pozostaje mi jedynie pogratulować im wielkiego gustu, a raczej jego braku.
Oczywiście że nie ale na pewno to ich bardziej zaciekawi żeby ten film zobaczyć ja interesuję się aspektami związanymi z psychologią i jak wychodzi jakiś film szczególnie kryminał psychologiczny chcę go zobaczyć...
Tylko, że to takie osoby jak Ty nakręciły tą dramę. Nikt tego filmu nie promował hasłami "są geje". Poza tym to była dosłownie jedna króciutka scena... Dajcie spokój! Nikogo to nie zachęci do obejrzenia filmu.