Od pierwszych scen film wciąga. Twórcy udało się stworzyć ciekawy, mroczny klimat. Sugestywne zdjęcia, dobrze dobrana muzyka, oryginalna główna bohaterka, a do tego spora dawka makabry. W połowie filmu miałem jednak nadzieję, na coś głębszego fabularnie np. zacieśnienie relacji bohaterów. Niestety gdzieś od połowy film nie zmierzał do niczego konkretnego i pomysł twórców na finał mnie rozczarował. Film jest właściwie dosyć krótki i czuć, że zabrakło inwencji na rozwinięcie tej historii, nadanie jej większego sensu, ponad tą bardzo fajną oprawę audio-wizualną.
Dokładnie zgadzam się z opinią. Byla głęboka więź córki z rodzicami, ale z czego ona wynikała? Wydawała mi się nienaturalna, cała historia byla raczej naiwna..
MImo wszystko deceniam film za klimat i wyróżnianie się na tle innych tego typu produkcji.
Więź wynikała z tego, że mieszkali w odosobnieniu i były to praktycznie jedyne osoby w jej życiu. Samotność i przywiązanie to bardzo ważne kwestie w tym filmie. Moim zdaniem zakończenie jest jak najbardziej sensowne, ponieważ jego istotą nie był rozwój wydarzeń a raczej ukazanie portretu psychologicznego bohaterki w odniesieniu do traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa. To film zrealizowany z dużą wrażliwością, szczerze mówiąc naprawdę nie rozumiem tak niskich ocen. (5.7)
Osobiście właśnie ten brak finału podobał mi się bardzo . Niestety wiele dobrych filmów jest psute przez słabe zakończenie . Gdyby wszystko zostało roz przez sane i wyjasnionecsly wcześniejszy klimat filmu stracił by sens.
Rozumiem. Ciekawe, że od seansu minęło już trochę czasu i zupełnie nie pamiętam już, jak to się skończyło, co źle o mnie świadczy, lub naprawdę musiało nie pozostać mi w pamięci :) Zwykle otwarte zakończenia są ok, na pewno w horrorach sporo pojawia się też finałów bez happy endu, przewrotnych w których to przysłowiowe "zło" jednak gdzieś pozostaje. W międzyczasie widziałem nowszy film tego reżysera "Piercing", o wile prostszy, również stylowy, ale podobnie w efekcie coś odczuwałem niesatysfakcjonującego na koniec;)