w którym jednak wszystko jest opowiedziane mimochodem - bez koncentrowania sie na jednym wybranym wątku. A więc jest to film o rozpadzie rodziny, o ojcowskiej miłości, o zbrodni, z historia w tle i chwilami zahaczający o studium psychologiczne owładniętej obsesyjną miłością bohaterki. Można co prawda narzekać, że większość najważniejszych i najbardziej dramatycznych wydarzeń rozgrywa się poza kamerą, ale pomimo tego stonowania film nie nudzi ani nie nuży. Zdecydowanie ma swój klimat i świetne zdjęcia - porażające smutkiem i melancholią i dramatyczne zarazem (egzekucja w tramwaju, to, co dzieje się "w tle" - w zakładzie psychiatrycznym, gdzie ojciec odwiedza Giovannę).