Chcialem sie podpisac pod jakims pozytywnym postem, ale nie ma zadnego.
naczytalem sie wiele zlego o tym filmie, dlatego podszedlem do niego jako do przymusowego obejrzenia ostatniej czesci.
Byl dla mnie slabszy niz remake i slabszy niz oryginal, ale dzis ogladlaem druga czesc i byla tak obciachowa, ze "czworke" z tego wszystkiego wspominam pozytywnie. Jeszcze jutro obejrze trzecia, ale w TV dawno temu wcale mi sie nie podobala.
Czwarta czesc owszem jest wtorna i naciagana, nie jest madra, ale nie razila mnie az tak jak druga.
Według mnie jest to najgorsza z części, gorsza nawet od remake'u. Pozostałe części mają swój klimat i rzeczywiście jest się czego bać. W tej niestety dziewczynka bardziej wydawała mi się rozpieszczonym bachorem niż antychrystem, co chyba najbardziej mnie denerwowało.
Ja po obejrzeniu stwieerdzam, ze najlepsza jest część pierwsza, ale także remake, chociaż z gównianym bachorem (maksymalnie gównianym) są świetne. Natomiast część druga i trzecia były maksymalnie naciągane. Czwarta jakoś mi się podobała, mimo tego, że to odgrzewane kotlety, przynajmniej się nie zanudziłem jak przy drugiej i trzeciej.
Nie no fakt druga część była żałosna, zaś w trzeciej główny pozytywny aspekt to gra Sama Neila. Uważam, że ta część była równie gówniana jak dwójka, chociaż lepiej mi się ją oglądało ponieważ czytając tutejsze wypowiedzi wiedziałem, że to nie będzie nic godnego głębszej uwagi. 4/10